VII Zlot AECC Olesno

[RadAg!]

Wyglada na to ze bede na zlocie w Olesnie. Dopisujcie sie kto z Was tez sie wybiera. Jest to chyba najwieksza impreza w Polsce i to bardziej na luzie niz Ride and Roll. Byloby fajnie spotkac sie wiec szykujcie fury i przyjezdzajcie. wiem ze to dla kazdego koszt i czas. Ja postanowilem isc na calosc wiec jade, co tam, raz sie zyje. No i Cezar mnie namowil

Impreza w Olesnie starym niedaleko Opola.

Do chlopakow emigrantow. Bede jechal 26 maja do Polski, prawdopodobnie z Hull, powrot 9 czerwca. Kto gdzie mieszka? (piszcie tu lub na PW). Moze jakis wspolny przejazd, spotkanie. Wybiera sie ktos z Was? Moze podwiezc? Dawajcie znac. Warto kurde, zycie takie krotkie i pozbawione przyjemnosci.

[cezar62]

Namówiłem i oczywiście też będę tam

VII Zlot American Eagle's Car Club
28.05.2010 - 30.05.2010

Ośrodek Wypoczynkowy ANPOL
Grażyna Czupajło i Andrzej Nowak
Stare Olesno
ul. Kolejowa 2
tel./fax 034/358 44 52
kom. 0 604 081 783
http://anpol.net.pl

Ośrodek usytuowany jest w Borach Stobrawskich, przy trasie Katowice - Poznań,
dokładniej, to między Lublińcem, a Kluczborkiem.

Rejestracja uczestników zlotu:
http://amcar.com.pl/index.php?s=58&o=ka ... wpisu=4829

[RadAg!]

Plakat:

[cezar62]

piękny plakat mają

[CorradoGl]

Wszystko fajnie, ja sie juz napalam żeby jechac ale oczywiscie nic nie moze mi isc po prostej... 29 moj najmlodszy brat (od cholery roznicy wiekowej, sie ludziom przytrafiaja takie rzeczy ;-) ) ma komunie czy cos tam i teraz zonk - jak przekonac zone (chociaz ona tez pewnie by zlot wybrala) i rodzine, ze zlot jest wazniejszy? Pomocy.

[RadAg!]

Szkoda Corrado, bym ci osobiscie podziekowal za fotki z Ostroleki i bysmy cos razem wypili. Kurde, szczerze mowiac to nie wiem czy jest jakakolwiek dobra wymowka zeby nie byc na komunii brata...

[CorradoGl]

raczej nie uwierza, że zapomnialem... ale, ale jeszcze sie Konrad z problemem musi przespac... potem z zona i jak sie dobrze bedzie spalo to i sie da rade...

Jakies koszty imprezy? no oprocz dojazdu...

[RadAg!]

Chyba z 7-8 dych wjazd na dwa dni. Jak masz namiot to spisz za darmo, ponoc w cenie tez piwko i kielbaska. Jak nie masz namiotu to ja mam dwa Cos mi sie wydaje ze musisz przyjechac

[CorradoGl]

jak to ktos wspomnial bardzo madrze ze raz sie zyje, czy jakos tak (nie mowie, ze Ty Radku zebys w samozachwyt nie wpadl) a czlowiek jak sie napali to juz kaplica...

Bylem w Kanadzie a w Olesnie nie bede? mam nadzieje tylko, że w tym roku... no nic musze zone przekonac, jeszcze troszke czasu jest to moze sie da...

[RadAg!]

Oby nie odwolali, ponoc tam na poludniu druga powodz stulecia w ciagu 13 lat

[RadAg!]

Dobra, to kto jedzie? Pisac.
Ja wyjezdzam w srode z samego rana. Prom do Liverpoolu, to najlatwiejsza czesc trasy bo do portu w Douglas to mam rzut beretem. Potem Liverpool - Hull, nieduzo, tylko 150 mil i potem znowu lenistwo na promie tyle ze 12h do Rotterdamu. Rano w czwartek o 8 poczatek najdluzszej czesci podrozy, jakies 900km do Gorzowa Wlkp gdzie nocujemy i w piatek rano ruszamy do Olesna, przez Poznan i Nekle, skad pochodze. Mysle ze w Olesnie bedziemy w piatek 7-8 wieczorkiem. Znak rozpoznawczy - szeryf i obydwoje bedziemy biegac w koszulkach roadrunners.pl

[cezar62]

Wyjeżdżam w piątek z samego rana (co to jest rano, to jeszcze nie wiem),
rzut beretem na Węgry, szerokim łukiem omijam Morze Turawskie (powódź, nie powódź),
potem Bierdzany, Lasowice i zaraz Stare Olesno.
Razem masa drogi - całe 47 km, więc jeżeli Byk się znarowi, to na piechotę dojdę

Znak rozpoznawczy, hm, coś wymyślę, ale najpewniej będę przyklejony do szeryfa

[RadAg!]

Jade. Si ja

[kostek]

cześć Wam. nie wiem czy uda mi się tam dojechać. trochę sprawy się pomieszały. jeśli już to będę w niedziele.
myślę że uda mi się znaleźć CV i spotkać właścicieli.

[CorradoGl]

Wiem, ze tego nie czytacie ale wypijcie za mnie tam w Olesnie gdzie mnie nie ma a chcialbym byc...