Warto poruszyć temat wożenia naszych brzdąców w samochodzie. Wiadomo foteliki to podstawa, są jeszcze różne inne gadżety. Myślę, że w tym temacie możnaby poruszać wszelkie aspekty przewozu nieletnich.

Zapoczątkowałem ten temat ponieważ muszę kupić większy fotelik dla swojego malucha. Ma już prawie 10 kg, fotelik który ma do tej pory wymusza półleżącą pozycję, na dłuższe trasy maluch się w nim męczy. Niby jest do 13 kg ale nóżki już wystają i o ile można odchylić oparcie to jest ok (kiedy przewożę go w Luminie naprzednim siedzeniu) ale w Vicki na tylnej kanapie (na przednim nie wożę bo jest airbag) nóżki musi mieć podkurczone. Poza tym pasy też są za krótkie i jak dzieciak ma kurteczke to ledwo go dopinam.
Co polecacie? Powyżej 10 kg.
Ani w Luminie, ani w Vicki nie mam isofix a więc fotelik zapinany pasami. Regulowane oparcie i cena do max 300 zł.

to teraz powiem ci coś co wywali twój swiat do góry nogami Dzieci w fotelikach nie wozi się w kurtkach!

KARLone pisze:to teraz powiem ci coś co wywali twój swiat do góry nogami Dzieci w fotelikach nie wozi się w kurtkach!

No dobra. Przeprowadzam się do Australii

Nie wiem ile chcesz przeznaczyć na fotelik dla dziecka, bo oczywiście można dać i 2 tys zł , ale uważam , ze można wybrać kompromis pomiędzy kosztami a nadal dobrym bezpieczeństwem za cenę do 1 tys zł.
Ja swojemu maluchowi kupiłem Maxi Cosi Tobi http://www.sklep-tosia.eu/maxi-cosi-tobi_p32
Myśle, ze nie warto kupować uniwersalnych tzn ze na 9-36kg bo słabo sie sprawdza w tym niższym przedziale wagowym. Ten co Ci polecam można regulować , czyli położyć bardziej na leżąco ( nie dużo) , ma szybkie zapięcie i ściągany materiał , zeby wrzucić do pralki , a to tez ważna sprawa, wiadomo z jakich względów.

Dobra sorki, nie doczytałem do jakiej ceny szukasz, ale myśle ze nawet używany marki premium będzie lepszy niż nowy za 3 stówki.

RadAg! pisze: Ani w Luminie, ani w Vicki nie mam isofix a więc fotelik zapinany pasami. Regulowane oparcie i cena do max 300 zł.

Też patrzę na maxi cosi ale SPS Priori czyli najtańszy z ich oferty. Cena 500 zł ale z tego co już się zorientowałem to jak chcesz mieć testy ADAC 3+ to w sumie poniżej 5 stów nic nie znajdziesz...

Używane to wszyscy odradzają...

Ja swojemu 4-latkowi kupiłem w tym roku Recaro Milano, super jakość i rozsądna cena, a od roczku do trzech lat używałem Chicco Eletta, oby dwa foteliki zapinane pasami, więc w VW, JEEPie czy Cadillac'u zdały egzamin.

Moje zdanie jest takie, ze na takich rzeczach jak fotelik nie warto oszczędzać, lepiej niech sie nie zdarzy, zeby sprawdzać bezpieczeństwa fotelika, ale rożnie w życiu bywa. mysle , ze te 500 zł to dolna granica, zeby była europejska jakość. To tak samo jak kaskami motocyklowymi, można kupić "tornado" za 30 zł i tez leży na głowie , ale nie chciałbym w nim uderzyć o asfalt.

No tak, jak się zagłębiam w temat to widzę, że macie rację. Muszę zwiększyć budżet chyba, że ktoś ma może coś na sprzedaż po swoich pociechach? Przymierzaliście foteliki do auta przed zakupem czy nie ma potrzeby?

emilianox pisze:Ja swojemu 4-latkowi kupiłem w tym roku Recaro Milano, super jakość i rozsądna cena, a od roczku do trzech lat używałem Chicco Eletta, oby dwa foteliki zapinane pasami, więc w VW, JEEPie czy Cadillac'u zdały egzamin.

Widzę fajny ten Chicco Eletta bo można go montować i przodem i tyłem do kierunku jazdy, wiadomo, tyłem bezpieczniej ale na dłuższe trasywolałbym malucha ustawiać przodem bo tyłem się szybko nudzi, zaczyna jęczeć i w ogóle, wiecie jak to z tymi dziećmi jest ...

Niestety testu ADAC nie ma żadnego, teraz pytanie. Czy zwracać na to uwagę? Bo z takich bez gwiazdek to chińskie są już za 160 zł...

Kupiłem właśnie dlatego Chicco Eletta bo można wozić tyłem do kierunku jazdy, a w przypadku nagłego hamowania maluch jest w bezpiecznej pozycji. Syna posadziłem w tym foteliku dopiero po ósmym miesiącu, bo musiał już umieć w pełni samodzielnie siadać.

Mam aktualnie 3 foteliki zamontowane i z praktyki mogę polecić Storchenmühle fotelik rosnący 9-36. Kupiliśmy 6lat temu najstarszej córce i od6 lat naprawde się sprawdza. Co prawda dziwna nazwa firma nieznana, bo jest to recaro - wersja ekonomiczna - foteliki nie maja obicia z zamszu tylko słabszego materiału, ale też daje rade i latem i zimą.

nie polecam 9-18 bo mnie osobiscie k.ica trafia jak mam przerzucic fotelik siostry dzieciaków. ok jak sie raz zmontuje i ma jeździć 2-3lata to ok, ale jak chcesz przerzucić między autami to krew zalewa.

tyłem do kierunku jazdy dla mnie to abstrakt
ot taki dzieciak ma 1rok 2-3mce zaczyna nogami machac kopac fotel, wyginać sie ... tylko fotel widzi, więc wychyla sie patrzy przez okno. na poltora roku. no chyba ze masz dzieciaki na chilloucie, albo zawsze spia w samochodzie. bo kupowac fotelik na pol roku to uwazam za przerost formy nad trescia.

RadAg! pisze:No tak, jak się zagłębiam w temat to widzę, że macie rację. Muszę zwiększyć budżet chyba, że ktoś ma może coś na sprzedaż po swoich pociechach? Przymierzaliście foteliki do auta przed zakupem czy nie ma potrzeby?

to co pisalem - przekracza budżet o jakieś max 100zł a będzie Ci służyło 4lata z okładem.
http://allegro.pl/storchenmuhle-starlig ... 50271.html

odnośnie gwiazdek ADAC swego czasu miał 4/5 w przedziale 9-18 i 3/5 w przedziale 18-36, co ogólnie w tej granicy cenowej jest rzadkością (wogole testy) a jakość jednak RECARO.

tak wygląda uzywany - real foto http://allegro.pl/recaro-storchenmuhle- ... 07602.html

LimuzynaTrojmiasto pisze:Mam aktualnie 3 foteliki zamontowane i z praktyki mogę polecić Storchenmühle fotelik rosnący 9-36. Kupiliśmy 6lat temu najstarszej córce i od6 lat naprawde się sprawdza. Co prawda dziwna nazwa firma nieznana, bo jest to recaro - wersja ekonomiczna - foteliki nie maja obicia z zamszu tylko słabszego materiału, ale też daje rade i latem i zimą.

nie polecam 9-18 bo mnie osobiscie k.ica trafia jak mam przerzucic fotelik siostry dzieciaków. ok jak sie raz zmontuje i ma jeździć 2-3lata to ok, ale jak chcesz przerzucić między autami to krew zalewa.

tyłem do kierunku jazdy dla mnie to abstrakt
ot taki dzieciak ma 1rok 2-3mce zaczyna nogami machac kopac fotel, wyginać sie ... tylko fotel widzi, więc wychyla sie patrzy przez okno. na poltora roku. no chyba ze masz dzieciaki na chilloucie, albo zawsze spia w samochodzie. bo kupowac fotelik na pol roku to uwazam za przerost formy nad trescia.

Ja mam fotelik 9-18 i nie widzę żadnego problemu z przekładaniem,( w temacie o moim LTC jest filmik i tam jest ujęty w/w fotelik ) moze zależy od fotelika, a z drugiej strony fotelik rzadko sie przekłada pomiędzy autami.
Co do kierunku jazdy, tez chciałem kupić taki odwracany, moja sie naczytała , ze takie są najbezpieczniejsze ( tez czytałem jakieś testy/badania o tym) , ale jakoś zostałem przy normalnym.