sprzedam ci swoje bravo, chodzi bez zarzutu i bez ciągłego kombinowania

Radek teraz mam problem ze skrzynia to znaczy że automaty są do dupy ano nie naprawię i dalej nie chce manuala chyba że w Viperze. LPG jest mega dobra alternatywą i innej nie chce

stenn pisze:Radek teraz mam problem ze skrzynia to znaczy że automaty są do dupy ano nie naprawię i dalej nie chce manuala chyba że w Viperze. LPG jest mega dobra alternatywą i innej nie chce

Stenn masz pecha. Ja miałem 4 auta w automacie (Taurus, Subaru, Vicki, Honda) i z żadnym nie miałem problemu. Miałem 2 auta w gazie i z każdym miałem problem. To są moje doświadczenia i na nich opieram swoją opinię. Może cie mnie wszyscy naokoło przekonywać, że się mylę i biorę pod uwagę to, że mogę być w błędzie, ale swoje zdanie zmienię jeżeli czegoś innego doświadczę a nie bo ktoś gada Jak na razie mam 2 złe doświadczenia z LPG z dwóch

RadAg! pisze:Może cie mnie wszyscy naokoło przekonywać, że się mylę i biorę pod uwagę to, że mogę być w błędzie, ale swoje zdanie zmienię jeżeli czegoś innego doświadczę a nie bo ktoś gada

ok, mylisz się
jak pewien Tomasz, nie zobaczy nie uwierzy

ja Radek mam złe wspomnienia po rudych dziewczynach ale nadal mnie kręcą

.

W mojej opinii przy monowtrysku i V8 dużym problemem będzie założenie instalacji sekwencyjnej. W tym silniku masz dwa wtryskiwacze - czyli każdy "obsługuje" pojemność blisko dwa razy większą od typowego auta europejskiego a do takich są głównie przystosowane dostępne na rynku zestawy. Dużym problemem będzie znalezienie odpowiedniego miejsca na lokalizację dysz wtryskiwaczy, kolejnym problemem jest to, że z samochodu można pobrać tylko impulsy sterowania dla dwóch wtryskiwaczy (małą precyzyjność układu). Dla takiego silnika instalacja mikserowa to tragedia - zwężka w dolocie obniży osiągi silnika. Sekwencja niesie sporo problemów - kompromisem może być instalacja II-gen z wwiertkami w okolicach przepustnicy (dysze w formie rurek umieszczone w okolicach wtryskiwaczy benzyny) - wymaga to sporego doświadczenia gazownika ale efekt może być niezły.
Przy takim silniku poszukałbym zakładu, gdzie założą IMPCO (podobno jest w Krakowie).

grusiak pisał coś o palniku od bigrama, może do niego uderz.

Te opinie na podstawie dwóch aut z gazem to tak, jakby już więcej seksu nie uprawiać, bo pierwszy raz był chujowy i skończył się po 17 sekundach, a dziewczynę bolało.

A teraz do rzeczy - czy jest tu ktoś, kto ma podtlenek przy gaźnikowym dużym (powyżej 5.0l) silniku i może się wypowiedzieć co do ekonomiki jazdy, kosztów zamontowania i utrzymania instalacji, ewentualnego spadku wartości samochodu itd.?

Michał,zamontowanie zwykłej instalki to koszt około 2000zł-2500zł w dobrym,polecanym zakładzie.Spalanie myślę,że do 25l/100km przy gaźniku.Możliwe,że będzie wyczuwalny spadek mocy na LPG niż na benzynie.Pozdr

Jeśli oryginalnie benzyny pali 25, to nie sądzę, żeby tyle samo palił gazu Jaki jest koszt tej instalacji IMPCO? Próbuję znaleźć jakieś info w necie, ale ciężko z tym.

Problemy z instalacjami IMPCO są takie:
- po pierwsze z ich legalizacją;
- po drugie musisz zdecydować czy chcesz jeździć na gazie czy na benzynie i gazie (demontowany jest oryginalny gaźnik i zamiast jest montowany gaźnik gazowy lub gaźnik gazowo-benzynowy).

saint benji pisze:[...]
A teraz do rzeczy - czy jest tu ktoś, kto ma podtlenek przy gaźnikowym dużym (powyżej 5.0l) silniku i może się wypowiedzieć co do ekonomiki jazdy, kosztów zamontowania i utrzymania instalacji, ewentualnego spadku wartości samochodu itd.?

chcesz założyć gaz do Forda? Dobrze zrozumiałem?

Źle zrozumiałeś, gdzie gaźnik w crownie z 1998 roku Rozmyślam natomiast nad zakupem czegoś starego i dużego i zastanawiam się jak wtedy z gazem i kosztami jazdy, bo jednak te gnojki co palą ponad 20 litrów beny w trasie mnie przerażają. Więc tak rozmyślam czy lepiej mi kupić klasyka starego, który jest super, czy coś młodszego, ale już nie tak fajnego, za to już z nowocześniejszym silnikiem, który będzie palił nie 25, ale 12-15 litrów.

BTW. W Crownie mam gaz i pracuje to bardzo dobrze.

.