W dniach 13-17 lipca 2011 spotykają się w Bielsku-Białej, Jaworzu, Międzybrodziu Żywieckim (podjazd na górę Żar), Istebnej i Skoczowie uczestnicy 34. Międzynarodowego Beskidzkiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych Motul 2011.
Wraz z kolegą udało nam się złapać uczestników w Międzybrodziu Żywieckim. Zrobiliśmy kilka zdjęć którymi chciałbym się z Wami podzielić. Zdjęcia robione niestety telefonem, bo wypad był całkiem spontaniczny i nie zabraliśmy aparatu.
Udało nam się złapać trzy amerykańskie samochody i całą masę angielskich, niemieckich i kilka włoskich.
Bardzo dużą grupę zawodników reprezentowali Austriacy, Czesi oraz Niemcy. Nie zabrakło oczywiście Polaków.

Na początek amerykańskie:
Ford A Chevrolet jaki model niestety nie rozpoznałem Corvette Stingray
Kilka ciekawych samochodów nie amerykańskich.

Hehe, miałem okazję oglądać te wszystkie wozy. Byłem w hotelu "Jawor" i napawałem oczęta głównie Corvettą. Miałem też okazję oglądać je w ruchu - wszystkie przejeżdżały 20m od mojego domu. Niestety, nie wszystkie razem, a w odstępach ~ 1 minuty. Takie zasady rajdu. A, że Vetta jechała jako jedna z ostatnich, trochę przy tym oknie posiedziałem .

A, byłbym zapomniał. Do wszystkich, którzy mieszkają w Bielsku lub okolicach i mają ochotę - jutro (sobota) w godzinach 15-16:30 na Placu Ratuszowym w Bielsku-Białej odbędzie się konkurs elegancji (nie wiem jaki wpływ ma na to pogoda), czyli znajdą się tam wszystkie wozy ze zlotu (jest ich chyba około setki - przynajmniej tak było w zeszłym roku). Ja się tam dla Vetki wybieram, o ile nie będzie burzy pisakowej .

Na mnie duże wrażenie zrobił Ford A i Chevrolet. Głównie swoją wielkością. Przednie lampy Chevroleta były ogromne i skóra na siedzeniach pięknie wygladała. Stopień odrestaurowania i wypieszczenie zwłaszcza Forda powalało. Szkoda tylko, że nie można było zobaczyć silników w tych samochodach, nie udało nam się złapać właścicieli i poprosić o to.

A kołpaki w Corvete świetnie wyglądają. Samochód z okolic Bielska, ale jeszcze nie widziałem go w ruchu na drodze.

Ford i Chevrolet musiały przyjechać po tym, jak ja odwiedzałem Jawor. Bo nie widziałem takowych. Jutro je pewnie zobaczę

Czy to na pewno Chevrolet ?
Mnie wygląda na Hudsona Essex lub Super Six.

Na znaczku pisało Chevrolet;), wskazuje też na to pałąk między światłami którego nie miał Hudson lub miał prosty, ale w jakieś relacji pisało, że Hudson też miał być. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić, być może coś przeoczyłem.

Dla mnie większość tych samochodów sprzed ok 1940 roku jest dokładnie taka sama - nie wiem jak Wy możecie je w ogóle rozróżniać Nie żeby mi się nie podobały - są piękne, ale wszystkie podobne. Co do Corvette, to - jak już pisałem - uważam, że jest ekstra!

Dla mnie większość tych samochodów sprzed ok 1940 roku jest dokładnie taka sama - nie wiem jak Wy możecie je w ogóle rozróżniać

Cezar62 "wbił mi klina":) czy aby ten Chevy nie jest Hudsonem. Na znaczku dostrzegłem napis Cherolet (łamane przez coś), ale dla pewności szukałem po necie jakiś podobnych samochodów i podobnie jak Ty na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że wszystkie są praktycznie identyczne:) Dopiero potem można dostrzec, że różnią się szczegółami. Lampami, zderzakami (Chevy maja przeważnie pojedyncze lub podwójne proste zderzaki, Hudson podwójne ale z inną częścią środkową (takie udziwnione chyba żeby korbę włożyć), Buicki potrójne). Różnią się też pałąkami między światłami. Technologia nie była wtedy na wysokim poziomie i nie eksperymentowali zbytnio z nadwoziami. Dopiero gdzieś od połowy lat 30tych można zauważyć, że samochody nabierają ciekawszych kształtów:) pojawiają się nadwozia bardziej opływowe i nie wyglądają jak przerobione karoce:)

Polecam tą stronę http://www.pictures.eaglefreeenterprise ... museum.htm Wybierając Page One, Page Two itd (nawigacja na górze strony) można prześledzić ładny kawałek historii samochodów.

Rzeczywiście bardzo fajna strona - chyba mógłbym się z niej sporo nauczyć, chociaż właściwie to czytałem już trochę o tych zupełnie starych samochodach i tak, jak mówisz - różnią się zderzakami i innymi detalami, ale o ile to czym się różni Corvette '68 od '69 zapamiętuję od razu i chyba na zawsze, o tyle o nich to muszę to sobie co jakiś czas odświeżać informacje...

Ale owszem, są fajne i wypadałoby się w nich też orientować

Ale gafę palnąłem. Ten niebieski to nie chevrolet tylko Windsor White Prince z 1932.

Żadna gafa Fajnie, że znalazłeś właściwą markę i podałeś tu