MichaŁ pisze:Pecha, jak Ci się podobało na ACM ?
Moim zdaniem Ci co nie byli nie mają czego żałować. Może i pomogliśmy spełnić marzenie gościa który chciał sobie zorganizować zlot, ale impreza mocno festynowa. Nic ciekawego.
Przerost formy nad treścią.
Gdyby nie to, że jako WCAA przyjechaliśmy w ponad 10 aut, to pewnie po godzinie byłbym już w domu. Swoja ekipa jednak pomaga przetrwać choć kilka godzin
pierwsze wrażenie masakryczne bo wjechaliśmy gdy większość aut była na cruzie
a tak całościowo to:
40zł różnicy między oglądającym a zlotowiczem kupowało długopis i breloczek - rzeczy, które nie są pamiątkami - powinny być co najmniej koszulki
ludzie, którzy nakręcili imprezę - czyli zlotowicze - płacili za to żeby tam być, równie dobrze Pilichowski powinien płacić skoro był atrakcją
jeżeli opaski są różne dla zlotowiczów i oglądających, zlotowicze/kierowcy to w ponad 90% faceci to nie daje się zielonych opasek dla oglądających, a różowych dla zlotowiczów; ja bym w ogóle zrezygnował z różnych opasek bo różowe nie dawały nic więcej od zielonych
laska na scenie niby prowadząca impre, rzucająca textami "rugby to sport amerykański" się nie nadaje do niczego
pomimo zapału organizatora - tematu nie ogarnął (regulamin zlotu nadal w opracowaniu)
i pare tam innych rzeczy
sam organizator jeszcze na zlocie powiedział, że w przyszłym roku impreza będzie w czerwcu - czyli jednego już się nauczył
IMHO warto było przyjechać pogadać ze znajomymi ale zlotu RR czy FKP on nie przebił, nawet im nie dorównywał, nawet nie ma co porównywać, a texty Zientarskiego o tym, że drugiej takiej imprezy w Polsce nie było były żenujące
i to tyle, jeżeli w przyszłym roku nie będzie mi termin kolidował to pewnie też się przejadę z nudów
P.S. myślę, że dalibyśmy wszscy organizatorowi do myślenia gdybyśmy stanęli po drugiej stronie ulicy na parkingu i weszli za 10zł na teren zlotu (tylko, że wtedy by nie było żadnego zlotu oprócz toyoty celica i range rovera, które wjechały na teren i się wystawiły pośród prawdziwych samochodów)