Hej. Rzucam temat Pikniku 2020.
Chciałbym poznać Waszą opinie na temat organizacji spotkania w formie zamkniętej bardzo podobnej jak w 2016 roku. W okolicach wakacji, może jeszcze w czerwcu. Raczej na Kaszubach bo tu mi w miarę łatwo coś takiego zorganizować.
Kto byłby chętny i w jakiej formie takie spotkanie byście widzieli?

Chętny jestem zawsze.
Ale szykuje mi się przeprowadzka i mały remont. Więc nie wiem jak dokladnie wyjdzie.

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

Wiesz ja się buduje i też za moment będę się przeprowadzał, muszę na organizację takiego pikniku poświęcić więcej czasu niż tylko przyjechać także zachęcam cię do przyjazdu. Skoro ja znajdę czas to i ty znajdziesz
W skali roku taki weekend to niewiele czasu a wspomnienia zacne, sam fakt spotkania się z Wami jest już ogromnie podniecający

ja osobiście preferuję opcje namiotowe - z różnych względów np. w namiocie nie ma komarów i dziwnych zapachów nieprzewietrzonego domku

Mnie się nic nie szykuje, jestem chętny, może to dobry pomysł z tym piknikiem, bo już korby można dostać od wszystkiego...

Panowie a jak z terminem? Przyjedziecie na Kaszuby? Pytam bo to spory dystans i pewnie niektórzy z Was z góry wiedzą, że nie dadzą rady. W tym roku można pokombinować z z ośrodkami w innych miejscach kraju, podejrzewam, że większość narzeka na frekwencję.

Do 15 września mi każdy termin teoretycznie, w tej chwili pasuje. Miejsce dowolne, ale skoro Ty możesz się zająć organizacją, to jasne, że gdzieś w pobliżu będzie najwygodniej A duża odległość, to okazja do zwiedzania po drodze naszego pięknego kraju

Ja tam chętnie

Ja też mógłbym dac radę, zależy od terminu, gdybyś ustalił wiecej szczegółów to się określę.

Mi jedynie plany może pokrzyżować żona, bo w tym roku sprawa z terminem urlopu się rypła i pojedziemy kiedy ją puszczą na urlop. Tak poza tym to spróbuję się dostosowac. A i badanie techniczne kończy mi się 30.07 niby wszystko jest ok ale oni tam teraz coraz bardziej wyszukują problemy. Np. Chryslera mi nie przepuścili, bo słaby pomocniczy... ściagam komplet linek ale nie wiem czy zdążę w terminie.

1-2 sierpień, robimy coś?

Ja mam ten termin niestety już zajęty

Ja mam w ostatni weekend lipca już jeden męski weekend zaplanowany. Nie wiem czy mnie żona puści tydzień po tygodniu znów się łajdaczyć :p

Pan Arek pisze: ↑14 lip 2020, 22:34 Ja mam w ostatni weekend lipca już jeden męski weekend zaplanowany. Nie wiem czy mnie żona puści tydzień po tygodniu znów się łajdaczyć :p

Było się żenić?

Ja mam miliard ważkich powodów zeby się nie spotkać a mimo to proponuję nie tylko spotkanie ale jego organizację na co potrzeba wiecej czasu niż jeden weekend. Mimo wszystko dziękuję za zainteresowanie. Może w przyszłym roku

Wysłane z mojego moto e5 przy użyciu Tapatalka