O autach i aferach...

Post autor: **RadAg!** » 09 sty 2007, 10:30

To prawda ze auta traca dusze, takze amerykanskie ale ale...Idzie ku lepszemu...Nowy Camaro...nie pomylisz z niczym innym, nowy Challenger? Co najwyzej pomylisz ze starym Challangerem...Crown Victoria...To jest nadal wielka kanapa i czolg w jednym (polecam film Harsh Times gdzie to auto jest trzecim bohaterem tego filmu). Nie jest tak zle a wydaje sie ze idzie ku lepszemu... A co do Polski to troche Ameryki po ulicach jezdzi ale prawda jest taka ze zlomu z Niemiec jest naprawde sporo i nie jest to gazetowa sciema. Bede w Polsce za tydzien to namluce fot jako dowodow i zobaczymy. Ludzie ciagna to tonami z zachodu i fakt jest taki ze te auta, przynajmniej te o wartosci powiedzmy do 10 tys zl, czyli dostepne dla ludzi ktorych na auta wczesniej stac nie bylo, to sa naprawde niezle wraki. Wiem bo sam takie auto mialem jak rowniez moi koledzy...

Post autor: **GAZDA** » 09 sty 2007, 11:49

zależy na co sie trafi, sam przywiozłem większość swoich aut z niemiec, żadko wydawałem więcej niż 500 marek czyli 250 euro, miałem kilka bryk za friko, (jednym jeździłem 2 lata i zrobiłem grubo ponad 200k), kilka zamieniłem za skrzynke żywca lub okocimia, 2 wylicytowałem na ebayu... były graty, ale były też dobre auta, powiedzmy tak, 10-cio letnie auto tej samej klasy, jest z zachodu tańsze i przeważnie lepiej utrzymane, niż krajowe...

Post autor: **RadAg!** » 09 sty 2007, 12:05

Ja mowie o autach sprowadzanych hurtowo przez handlarzy w celu sprzedazy po wyklepaniu. Jest tego mnostwo. Ruszylo jak lawina w maju 2004 i niestety wiekszosc tych aut to powypadkowe wraki, wyklepane, wyprostowane i sprzedawane 10-krotnie drozej niz kosztowaly w Niemczech...Inna sprawa jest jak sobie sam w .de poszukasz wozu. Sporo ludzi jednak kupuje auta w przydroznych komisach albo sprowadza przez kogos...

Post autor: **GAZDA** » 09 sty 2007, 12:25

ale już komisy są pełne od już od roku jeździ tego mało, sporadycznie lawetą ciągną rozbitka, ale to wszystko idzie na części do tych już wcześniej sprowadzonych. zresztą już coraz trudniej cokolwiek kupić bo wszystko wyjechało do polski na litwe czy słowacje...
już nawet auta z anglii sprowadzają i japonii, widziałem stronke jakiegoś złoma w japonii reklamowali strasznie że gadają też po polsku, czyli chyba mają klientów znad wisły...

Post autor: **RadAg!** » 09 sty 2007, 13:51

Tu na Isle of Man mozna czasem calkiem tanio wyhaczyc auto. 900 funtow za Omege 2.5 w automacie ze skora 99 rok. Albo BMW 730 87 albo 88 za 400 z tym ze z fabrycznie nowym, fabrycznie montowany silnikiem z 2001 roku. 3.0 V6. Kolega go kupil ale narzeka bo mu pali jak smok...

Z tym ze Omega ma spalony olej w skrzyni...

Z kolei chlopak mojej siostry kupil VOLVO 850 z 93 roku 2.5l za 3000 funtow ale stan igielka, od milosnika VOLVO ktory ma jeszcze kolejna 850-tke i V70...