cezar62 pisze:Nie mów "hop" ;P Bo naprawdę będę dzwonił

No mam nadzieję, w końcu czemu miałbym nie pomóc

Nie mam się czym pochwalić- to chociaż napiszę- to mój 666 post

A mój...?

Ty jesteś spamer pierwszej wody! ;P

Nie ma to jak sprzątasz samochód a ono Tobie za to płaci Uzbierałem łącznie 180 zł + kilka centów

Dobre imprezy musiały w nim być .

lincoln1998 pisze:Nie ma to jak sprzątasz samochód a ono Tobie za to płaci Uzbierałem łącznie 180 zł + kilka centów

Oby tak przy każdym kolejnym sprzątaniu

Taplaltakl.

podpiąłem skaner błędów do Vica - zero błędów! A miałem jakiegoś trolla o zwarciu obwodu kontrolnego z układu hamulcowego. Trudność polegała na tym, że mój skaner błędów w Fordzie skanuje tylko silnik. Nie mam dostępu układu hamulcowego, poduszek i skrzyni. Wyświetla mi się tylko, żółta kontrolka - po tym można poznać, że inny system wywala jakiś błąd ale nie zaświeca checka. Najwidoczniej przy remoncie coś poprawiłem lub uszczelniłem i może np. woda nie robi problemu. Ogólnie fajnie się jeździ

Co masz za skaner?

Pisałem chyba kiedyś w wątku o OBD. Coś w ten deseń jak na fotce, wydałem na to chyba coś koło 150 zł. Niby pełno jest tych do smartfonów bezprzewodowych ale wolałem zwykły na kabelku, poza tym mój telefon w tamtym czasie na nic nie miał miejsca. A tu podpinasz, parę sekund i już widzisz o co kaman. Nic nie trzeba ustawiać. Można też zaktualizować. W Chryslerze dodatkowo widać poduszki i skrzynię biegów. Sensowne modele można mieć za 1500 zł, jak sporo grzebiesz to zwróci się szybko. Ten najzwyklejszy też się szybko zwróci, bo jedno podpięcie pod kompa na warsztacie w mojej okolicy to 50 zł. Można sobie też podglądać czujniki na żywo.

Poza tym Ford jakoś stosunkowo mało pali mimo zimy. Mieści się w 13-14 L/100km . Na benzynie pewnie by jeszcze zszedł z tego wyniku. Przymierzam się, do zakupu sidemarkerów, bo te stare już nieciekawie wyglądają i tak na prawdę zastanawiam się co jeszcze bym potrzebował ale mam nadzieję, że auto nie da mi zbyt szybko na to odpowiedzi Może alarm jest już do wymiany, bo piloty mocno zmęczone, a instrukcji oczywiście nie mam żeby zaprogramować nowe Na wiosnę pomyślę, takie problemy to nie problemy

Ja odebrałem moją Viki przedwczoraj od mechanika. Wymieniałem wszystkie oleje i filtry oraz ogólny przegląd stanu technicznego. I same pozytywy. Mechanik stwierdził, że tak zdrowego auta dawno nie widział (z podobnego rocznika). Zero korozji, mechanizmy i zawieszenie w topowym stanie. Oleje z silnika i skrzyni zleciały czyściutkie, zero zużycia. Nic tylko śmigać teraz

rico69 pisze: ↑13 lut 2018, 11:15 Ja odebrałem moją Viki przedwczoraj od mechanika. Wymieniałem wszystkie oleje i filtry oraz ogólny przegląd stanu technicznego. I same pozytywy. Mechanik stwierdził, że tak zdrowego auta dawno nie widział (z podobnego rocznika). Zero korozji, mechanizmy i zawieszenie w topowym stanie. Oleje z silnika i skrzyni zleciały czyściutkie, zero zużycia. Nic tylko śmigać teraz

Nie jesteś pierwszy. Te samochody faktycznie wypadają dużo lepiej od swoich rówieśników.
Moja Vicki jak przechodziła bardzo restrykcyjne badanie techniczne na wyspie Man po sprowadzeniu z Anglii to jedyna rzecz do jakieś się przyczepili to brak klaksonu i przeciwmgielnego

Dzisiaj w pracy takie cudo mnie spotkało...
(a byłem przekonany, że na tym świecie już wszystko jest "Made in China")

cezar62 pisze: ↑09 mar 2018, 20:58 Dzisiaj w pracy takie cudo mnie spotkało...
(a byłem przekonany, że na tym świecie już wszystko jest "Made in China")usa.jpg

Skoro jest made in usa a nie chińskie to musi byś stare

No chyba nie - obiekt, w którym zabudowano ten szczególny fragment instalacji, jest całkiem nowiutki, a nawet jeszcze się buduje właściwie. Nie sądzę, aby ktoś przetrzymywał w magazynach amerykańskie części latami, a teraz dopiero je montował