Strona 1 z 8

Mój Zły Dzień

: 07 gru 2011, 19:39
autor: lincoln1998
Zapraszam Wszystkich Także Do Tego Działu ;)

Czyli Mój Zły Dzień :razz:

Nie działa TV tzn.Jest czarny obraz i nic nie wyświetla prawie na wszystkich kanałach :x mam nadzieję że usterka szybko minie :]

Re: Mój Zły Dzień

: 15 gru 2011, 16:55
autor: kecaj73
Pierd@lę NFZ, notabli na stołkach i całe te polityczne g@wno.
Kontraktowanie 2012 to odzwierciedlenie kondycji Polski...wieloletnich zaniedbań i pierd@lenia dla pierd@lenia, oszukiwanie narodu.
Gdzie, na co??? i do kogo wędrują zatem nasze składki zdrowotne?

od przyszłego roku przechodzę z obiadem na szczawiową...

Re: Mój Zły Dzień

: 27 kwie 2012, 13:13
autor: lincoln1998
Myślałem że będę miał dziś Bardzo Dobry Dzień a tu lipa :( Silnik poszedł w Muffinku ( BUS VW T4 ).Za 15 minut wyjeżdżam do taty ( 300km od Kalisza )

Re: Mój Zły Dzień

: 27 kwie 2012, 19:44
autor: RadAg!
Te niemieckie produkty... a mawiaja ze niezawodne. Nie ma jak ameryka :D

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 03:19
autor: lincoln1998
Wróciliśmy 15 min temu do domu :) Tak,to był ciężki dzień ..

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 20:19
autor: grusiak
Dzisiaj mój zły dzień, bardzo zły dzień. Pękła mi świeżo kupiona szyba czołowa do Blazera :(

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 20:36
autor: RadAg!
Sama pekla?

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 21:17
autor: lincoln1998
RadAg! pisze:Te niemieckie produkty... a mawiaja ze niezawodne. Nie ma jak ameryka :D
No nie do końca,silnik był po kapitalnym remoncie .. Przekręciła się prawdopodobnie któraś panewka więc musieli za mocno ją spasować czy jak to się mówi ;) .

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 22:35
autor: grusiak
RadAg! pisze:Sama pekla?
Nie. Przy montowaniu mi pękła. Przyciesnąłem delikatnie na krawędzi i poszło :(

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 22:52
autor: kecaj73
grusiak pisze:
RadAg! pisze:Sama pekla?
Nie. Przy montowaniu mi pękła. Przyciesnąłem delikatnie na krawędzi i poszło :(
to jest z pewnością najbardziej stresująca robota przy samochodzie,

Re: Mój Zły Dzień

: 28 kwie 2012, 23:49
autor: RadAg!
Kurde az takie delikatne te szyby sa? Slyszalem ze czasami trzeba mocno sie natrudzic zeby zbic przednia szybe.
Tak czy siak przykro mi bardzo bo to nie dosc ze koszty to jeszcze czekanie. Nie martw sie, trzeba przelknac sline i zamowic nowa, kiedys jeszcze jak bedziesz sie nim bujal z wyrazem dumy na twarzy, przypomnisz sobie o tym i sie usmiechniesz :)

Re: Mój Zły Dzień

: 29 kwie 2012, 22:32
autor: grusiak
Dzięki za dobre słowo...

Re: Mój Zły Dzień

: 30 kwie 2012, 21:10
autor: jadaniel
w takich przypadka dobre slowo jest konieczne bo sie naprawde mozna pochlastac , przykro mi Paweł , ale teraz to może byc tylko lepiej !

Re: Mój Zły Dzień

: 30 kwie 2012, 23:32
autor: dbialek
Dziwne z tymi szybami. Właśnie przed chwilą mi opowiadał kolega (piwosz niesforny), że chciał w czasie jazdy wyrzucić przez okno - jadąc przez pola - butelkę od piwa... Wziął potężny zamach - akurat huśnęło autem i ... przywalił z całej siły w szybę we własnym aucie i ... NIC SIĘ NIE STAŁO !!!
:shock: :? :keep:

Re: Mój Zły Dzień

: 01 maja 2012, 13:14
autor: grusiak
Bo szyba na uderzenia jest wytrzymała. Wygięta więc mocna w całości. Moja pękła przy montażu, bo naprężona została zbyt mocno sama krawędź.