Zwyczaje na drodze

[m4ni3k]

też zawsze staram się przepuszczać ludzi na pasach, ale istnieje też druga strona medalu...
niektórym pieszym po prostu brakuje wyobraźni...
takie demotywatory też istnieją:

[kecaj73]

Wiem Maniek, polemika
ale on był na przejściu, nie wtargnął tak sobie ...
prędkość ? nie widział ? młody kierowca ?
za późno na pytania
i pozostaje zdjęcie, wspomnienia
kierowcy te sumienie do końca życia
życie cenniejsze od tych ,,anty,,demotywatorów
tak, są tacy co

pakują się pod auto

, nie zaprzeczam, dlatego potrzeba też nam kierowcą wyobraźni
zobacz też ilu pieszych niewinnie ginie
straszne
wszystko co moje w tym temacie

[m4ni3k]

jak wszędzie - są "dobrzy i źli", kierowcy i piesi... musimy na wzajem na siebie uważać
ja mam doświadczenie z drugiej strony, piesza bez pardonu weszła na jezdnię, nie była na przejściu, nawet się nie rozejrzała - "na szczęście" rozwaliłem auto a nie ją... na szczęście bo mimo, że nie z mojej winy sumienie by dręczyło, tak jak piszesz - a auto się wyklepało

[duch_gdansk]

Znam od właściwie każdej strony jeżeli chodzi o jazdę i potrafię się postawić na miejscu każdego uczestnika ruchu drogowego. Nie jest mi obce siedzenie kierowcy ciężarówki jaki i rowerzysty, wiem jak trudno bywa będąc pieszym. Dlatego staram się być miłym i spokojnym użytkownikiem dróg. Zwłaszcza kiedy czas mnie goni jestem spokojny bo to działa. Lubię dawać dobry przykład bo liczę że kiedyś to do mnie wróci.
Ale z jednym się nie zgodzę, sumienie jest po to żeby gryzło winnego a nie ofiarę. Nie mam i nie będę miał współczucia dla kogoś kto ewidentnie zawinił przez świadome kozaczenie, bezmyślność opartą o przerośnięte ego. Nie raz miałem ciekawe przeżycia związane z kretynami wchodzącymi pod koła i jeszcze pyskującymi. Dla takich mam niespodziankę pod ręką przy fotelu. Podobnie z kozakami za kierownicą. Ciężko mnie wyprowadzić z równowagi a jak już ktoś się mocno postara to równie ciężko jest mnie powstrzymać od odwetu.

Żyj i pozwól żyć innym, nie rób innym tego czego sam byś nie chciał doświadczyć to właściwie wszystko co jest potrzebne żeby świat był lepszy. Jeżeli do tego doda się szczyptę wyobraźni i łyżeczkę zapasu na nieprzewidywalne to nie będzie źle.

[RadAg!]

Nie ma co szukać winnych. To do niczego nie prowadzi. Jestem zdania, że przy kolizji samochodu z pieszym ten drugi ma marne szanse, dlatego ZAWSZE uważam/zwalniam przed pasami bo ktoś może "wtargnąć". Traktuję przejścia dla pieszych jako strefę ruchu pieszych dlatego nie ma czegoś takiego jak wtargnięcie na przejście. To ja jako kierowca zbliżając się do przejścia muszę się upewnić że nikt nie ma zamiaru wejść na jezdnię i bezpiecznie przeciąć zebrę. Powiecie, że to nadgorliwość, że przepisy są inne ale... wracam do pierwszej swojej myśli. Przy zderzeniu pieszego z samochodem to pieszy jest bez szans dlatego to my kierowcy powinniśmy uważać bardziej.

[kecaj73]

odważnym na drodze się jest do czasu ... !!!
oby Was to nigdy nie spotkało
moja Rodzina niestety doświadczyła, zabił na pasach 30 latek
http://www.funiaste.net/3868,75624,filmik.html

[grusiak]

[RadAg!]

Dobre, sugestywne...

[mvh]

Zasada ograniczonego zaufania, ja zawsze zwalniam widząc auto próbujące włączyć się do ruchu i automatycznie przesuwam nogę na hamulec - taki odruch

[kecaj73]

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 86412.html

[duch_gdansk]

Wiele te filmy w statystyce nie zmienią ale na pewno kilku osobom życie uratują a to już jest warte takich kampanii.

[Darek1987]

Pogrzeb pirata drogowego

[kecaj73]

http://podaj.to/post/219,1,po-obejrzeni ... eczna.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[KARLone]

taki najświeższy przypadek z piątku 14 października 2016, A4 chyba obwodnica pod Krakowem. Trudno mi uwierzyć że ktoś kto ma prawo jazdy jest zdolny to takich zachowań i jak widać nie są to odosobnione przypadki.

[RadAg!]

Dramat. Ile razy stałem w Niemczech w korkach z powodu wypadku, właściwie za każdym razem jak jechałem z UK do lub z Polski coś się działo na autobahnie, ale nigdy nie widziałem nikogo, kto by próbował zawracać/jechać pod prąd. Skandal i głupota. Motocykl to jeszcze rozumiem ale samochód? To się nawet nie nadaje na mandat tylko odbieranie z miejsca uprawnień na choćby 3 miesiące i to na podstawie takiego choćby nagrania za ambulansu. Wstyd. Kolejny jak dla mnie argument, że to państwo jest głupie, durne i zacofane.