Owszem brak przeszkolenia ale i brak tych schabowych
Ja przeszedłem testy sprawnościowe dla Policji, nudziło mi się i tak z ciekawości
I powiem Ci Radek że mimo wieku, a miałem 36 lat byłem 3 ci spośród wszystkich obecnych /ok 70 osób/ a średnia wieku 25. Widziałem jakie olamy się tam pchają i jaki reprezentują brak sprawności fizycznej i nie tylko...
Eeeeeeeeee tam nie tylko obrazki
Radzio ta interwencja przeprowadzona bez jaj i lipnie ale słuszna bo nie może być bezprawia. Zresztą uważam że lud powinien być krócej trzymany a nie tak jak teraz w samopas bo nasz naród bez tego nie funkcjonuje normalnie. Pełno cwaniactwa, jebniętych i dzieciobójców. Nie ma prawa /też w ręku policja/ nie ma też odpowiednich kar. Czekam na jakiegoś dziadka Piłsudskiego bo obecny stan nie zdaje egzaminu.
Nieporadna interwencja bytowskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali obcokrajowca, który na ich polecenie nie zjechał na pobocze i uciekał przed radiowozem. Zatrzymany cudzoziemiec zamieścił w internecie film z interwencji policji. Widać na nim, jak funkcjonariusze nie umieją obezwładnić mężczyznę, który popełnił przestępstwo.
Policjant i policjantka próbują przewrócić mężczyznę na ziemię i skuć go kajdankami, ale widać, że nie mają siły, aby to zrobić. Policjantka wchodzi nawet na samochód, żeby z góry przewrócić mężczyznę. Również to nie przynosi efektu. Mężczyzna wciąż się wyrywa, wtedy zostaje przez funkcjonariuszy potraktowany kilka razy gazem łzawiącym.
Dwa razy policjantka psika w oczy również towarzyszącej mu kobiecie, która uderzyła funkcjonariuszkę dłonią w twarz. W tle słychać płaczące dziecko. W końcu funkcjonariusze wzywają kolejny patrol.
- Policjanci zachowali się zgodnie z przepisami, bo mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i uciekał, tłumaczy rzecznik KWP w Gdańsku Michał Sienkiewicz. - Karze grzywny zatrzymany poddał się dobrowolnie, dodaje Sienkiewicz.
- Podejrzewam, że w Stanach Zjednoczonych oglądalibyśmy strzelanie do takiego człowieka, ale my taką policją nie jesteśmy i chyba takiej policji nie chcemy, stwierdził rzecznik Komendy Głównej Policji, odnosząc się do niefortunnej interwencji policji w Bytowie. Zdaniem Mariusza Sokołowskiego, policja musi brać pod uwagę jakie wykroczenie człowiek popełnia.
Zatrzymany mężczyzna, mimo iż czuje się poszkodowany zapłacił mandat, bo inaczej nadal siedziałby w areszcie. Ostatecznie Janusz Schulz przyjął grzywnę w wysokości 5000 tysięcy za znieważenie funkcjonariuszy i naruszenie ich nietykalności. Zapłacił również mandat w wysokości 1000 złotych za wykroczenia drogowe. - Mam parę sinaków, zostałem potraktowany gazem i dlatego przez dwa dni piekły mnie oczy. Moja żona po kontakcie z gazem musiała płukać gardło. Miała też całą opaloną twarz, wylicza mężczyzna.
Zdaniem Schulza, policja zatrzymała go, bo nie chciał się zgodzić, by zjechać w polną drogę. - Pytałem się o co im chodzi, ale oni powalili mnie na ziemię. Nie chciałem się kłaść, bo mam problemy z kręgosłupem. Powiedziałem im, że nie będę się kładł w piasek, bo nic nie zrobiłem. Ale stało się tak, jak się stało, powiedział w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
- Komendant wojewódzki w Gdańsku już podjął decyzję, aby ponownie przeprowadzić szkolenia dla policjantów, powiedział sierż. sztab. Michał Sienkiewicz. - Mają to być szkolenia, m.in. z technik obezwładniania, dodał.