Zapomniałem dodać że po każdorazowym odłączeniu akumulatora przeprowadzam procedurę „grzania”. Według instrukcji wygląda ona tak
Myślę że ma to wpływ na pracę silnika i spalanie. Czy Wy też tak robice?
Adresy
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 lut 2007, 09:08
- Skąd: dolnośląskie
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 16 gru 2006, 14:41
- Skąd: Mielec
Przyznaję, że dość miło mi było zamienić Nubirę 2,0 na byka - gdy okazało się, że 2,0 spalało tyle samo co 3,0 u forda. I do tej pory jest to podobny poziom, tzn. na 95 mam zużycie (średnie) na poziomie 10 - 11 (max!) i 12-14 LPG.
lotzu - do jakiego mechanika oddajesz swojego byczka do napraw !(chyba, że nie!) w Rzeszowie?
Pozdrawiam
Bogdan
lotzu - do jakiego mechanika oddajesz swojego byczka do napraw !(chyba, że nie!) w Rzeszowie?
Pozdrawiam
Bogdan
Bogdan
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 04 mar 2007, 15:08
- Skąd: rzeszów
@ gandalf
„Grzanie”- robi się tak
Wrzucasz P, zaciągasz hamulec, wyłączasz wszystkie odbiorniki prądu i zapalasz silnik.
Nic nie ruszasz i czekasz aż osiągnie normalną temperaturę. Potem przerzucasz na N i trzymasz przez minute, a następnie na D przez miutę. Na końcu załączasz klimatyzację i powtarzasz proces. Resztę komputer „uczy” się podczas jazdy.
@Bogdan
Na razie nie korzystałem z pomocy mechaników- lubę sam grzebać, ale będę się musiał wybrać na przetoczenie tarcz (terepie mi kierownicą przy hamowaniu na większych prędkościach). W Rzeszowie polecam „Auto Serwis” Marian Boczar ul. Krakowska 100, tel (017) 853 81 33, 856 45 39. Kolega tam często bywał z Alfą, a ja przy okazji. Gość ma duże doświadczenie (stary rajdowiec), robi solidnie i dużo nie bierze.
„Grzanie”- robi się tak
Wrzucasz P, zaciągasz hamulec, wyłączasz wszystkie odbiorniki prądu i zapalasz silnik.
Nic nie ruszasz i czekasz aż osiągnie normalną temperaturę. Potem przerzucasz na N i trzymasz przez minute, a następnie na D przez miutę. Na końcu załączasz klimatyzację i powtarzasz proces. Resztę komputer „uczy” się podczas jazdy.
@Bogdan
Na razie nie korzystałem z pomocy mechaników- lubę sam grzebać, ale będę się musiał wybrać na przetoczenie tarcz (terepie mi kierownicą przy hamowaniu na większych prędkościach). W Rzeszowie polecam „Auto Serwis” Marian Boczar ul. Krakowska 100, tel (017) 853 81 33, 856 45 39. Kolega tam często bywał z Alfą, a ja przy okazji. Gość ma duże doświadczenie (stary rajdowiec), robi solidnie i dużo nie bierze.
-
- Posty: 151
- Rejestracja: 08 lut 2007, 17:34
- Skąd: Małopolska
gandalf: Jak majac IMPCO mozna je wywalic... Jak nie ma nic lepszego...
lotzu: Co do toczenia tarcz - szczegolnie jak sa wentylowane i nie sa nowe - to bym temat odpuscil. Po prostu trzeba je wymienic...
lotzu: Co do toczenia tarcz - szczegolnie jak sa wentylowane i nie sa nowe - to bym temat odpuscil. Po prostu trzeba je wymienic...
Maciej Mikler - Van Klub Polska - http://www.van-club.com
'85 Dodge Ram Van 5.2V8 - http://www.salonka.prv.pl
'04 Dodge Ram 1500 5.7V8
'95 Cadillac Eldorado TC 4.6V8 ,
'85 Dodge Ram Van 5.2V8 - http://www.salonka.prv.pl
'04 Dodge Ram 1500 5.7V8
'95 Cadillac Eldorado TC 4.6V8 ,
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 lut 2007, 09:08
- Skąd: dolnośląskie
Bombowiec może ta instalacja Impco była kiedyś dobra no i w stanach ale w Polsce trochę sie nie sprawdza, po pierwsze nie ma do nich części naprawczych (a wysypała się membrana) nikt nie umiał jej ustawić a uwierz u nie jednego gazownika byłem do tego jeszcze dwie obudowy filtrów mi wywaliła a to już nie ciekawe przeżycie (efekt i chuk jak by ci silnik wybuchł) no i to spalanie, w Impco rura dolotowa do kolektora ssącego była średnicy ok. 10cm. i przy spokojnej jeździe palił ok. 20 litrów no a jak po Wawie trochę po świrowałem to i 30 łyknął
a teraz ani razu nie strzelił a mam go już około 4 lat i bardzo ładnie chodzi.
a teraz ani razu nie strzelił a mam go już około 4 lat i bardzo ładnie chodzi.
-
- Posty: 450
- Rejestracja: 06 lis 2006, 19:45
- Skąd: Warszawa
-
- Posty: 151
- Rejestracja: 08 lut 2007, 17:34
- Skąd: Małopolska
gandalf co ty za pierdoly wypisujesz... Moze to nie bylo IMPCO???
Po pierwsze do IMPCO czesci dostaniesz w Polsce w wielu firmach, ktore sprzedaja instalacje tej firmy do wozko widlowych (w Polsce tylko do takich zastosowan maja one homologacja, podczas w UE takze do samochodow...). Po drugie wystarczylo sie skontaktowac ze mna i albo ja, albo kolega zalatwilibysmy Ci niezbedne czesci. Mozna tez zalatwic je w USA. NO PROBLEM!!!
Po drugie IMPCO jest tak proste w regulacji jak konstrukcja cepa. Jest to gaznik gazowy i do regulacji sluza 2 sruby. Na jednej ustawiasz jak bogata ma byc mieszanka, a druga doregulowujesz wolne obroty. Czas operacji w przypadku gdy wszystko jest sprawne to ok. 30sekund - 1 minuta...
Po trzecie przy IMPCO nie ma mozliwosci strzalow i rozwalenia obudowy filtrow... Uniemozliwia to wlasnie konstrukcja gaznika, ktory w calym zakresie obrotow daje odpowiednia mieszanke. Co w przypadku zwyklych mikserow jest praktycznie niewykonalne. Detonacja gazu moze nastpic tylko ewentualnie w cylindrze, w momencie, gdy straci on zaplon, a po chwili odzyska.
Po czwarte spalanie na IMPCO mozna dostroic optymalnie, przy zachowniu idealnych osiagow w kazdym zakresie obrotow. Jezeli wielkie stare V8 palace po 16-18l benzyny pala zgodnie z zasadami +20% wiecej LPG przy zastosowaniu IMPCO, to Twoje doswiadczenia maja sie nijak do normalnej rzeczywistosci.
Nie wiem co ty miales za instalacje i do jakich rzeznikow jezdziles. Ale jak zmieniles IMPCO na zwykla instalacje II generacji, to zrobiles jakby krok wstecz... Podaj typ miksera i parownika jaki miales i czy to IMPCO u Ciebie bylo sterowane jakas elektronika? Byc moze tu lezal problem, bo Sable ma chyba wielopunktowy wtrysk paliwa?
Po pierwsze do IMPCO czesci dostaniesz w Polsce w wielu firmach, ktore sprzedaja instalacje tej firmy do wozko widlowych (w Polsce tylko do takich zastosowan maja one homologacja, podczas w UE takze do samochodow...). Po drugie wystarczylo sie skontaktowac ze mna i albo ja, albo kolega zalatwilibysmy Ci niezbedne czesci. Mozna tez zalatwic je w USA. NO PROBLEM!!!
Po drugie IMPCO jest tak proste w regulacji jak konstrukcja cepa. Jest to gaznik gazowy i do regulacji sluza 2 sruby. Na jednej ustawiasz jak bogata ma byc mieszanka, a druga doregulowujesz wolne obroty. Czas operacji w przypadku gdy wszystko jest sprawne to ok. 30sekund - 1 minuta...
Po trzecie przy IMPCO nie ma mozliwosci strzalow i rozwalenia obudowy filtrow... Uniemozliwia to wlasnie konstrukcja gaznika, ktory w calym zakresie obrotow daje odpowiednia mieszanke. Co w przypadku zwyklych mikserow jest praktycznie niewykonalne. Detonacja gazu moze nastpic tylko ewentualnie w cylindrze, w momencie, gdy straci on zaplon, a po chwili odzyska.
Po czwarte spalanie na IMPCO mozna dostroic optymalnie, przy zachowniu idealnych osiagow w kazdym zakresie obrotow. Jezeli wielkie stare V8 palace po 16-18l benzyny pala zgodnie z zasadami +20% wiecej LPG przy zastosowaniu IMPCO, to Twoje doswiadczenia maja sie nijak do normalnej rzeczywistosci.
Nie wiem co ty miales za instalacje i do jakich rzeznikow jezdziles. Ale jak zmieniles IMPCO na zwykla instalacje II generacji, to zrobiles jakby krok wstecz... Podaj typ miksera i parownika jaki miales i czy to IMPCO u Ciebie bylo sterowane jakas elektronika? Byc moze tu lezal problem, bo Sable ma chyba wielopunktowy wtrysk paliwa?
Maciej Mikler - Van Klub Polska - http://www.van-club.com
'85 Dodge Ram Van 5.2V8 - http://www.salonka.prv.pl
'04 Dodge Ram 1500 5.7V8
'95 Cadillac Eldorado TC 4.6V8 ,
'85 Dodge Ram Van 5.2V8 - http://www.salonka.prv.pl
'04 Dodge Ram 1500 5.7V8
'95 Cadillac Eldorado TC 4.6V8 ,
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 lut 2007, 09:08
- Skąd: dolnośląskie
powiem tak to co powiedziałem to podtrzymuje , może i masz racje ale ja w tym czasie co kupiłem seybla i walczyłem z instalacją Impco to było ok.5 lat temu już teraz nie pamiętam ale wtedy jeszcze mieszkałem w Warszawie i tam właśnie odwiedziłem z 10 gazowników, może któryś był i żeznikiem ale kilku było naprawdę kumatych gości . i to oni radzili by wymienić to"""""""""""""CUDO"""""""""""""""" jak oni to nazwali bo pierwszy raz widzieli coś takiego.
nadto wtedy to jeszcze nie miałem dojścia do netu i to też przyczyniło się do nie wiedzy na temat tych instalacji. co do tego szczelania w ""gażnik""to uwierz że dwie obudowy wymieniłem i na pewno to było przez instalacje (nie jeden sam. miałem z gazem)
a co do silnika to tak pełny wtrysk. a kitować nie mam potrzeby!!!!! bo po co??????
nadto wtedy to jeszcze nie miałem dojścia do netu i to też przyczyniło się do nie wiedzy na temat tych instalacji. co do tego szczelania w ""gażnik""to uwierz że dwie obudowy wymieniłem i na pewno to było przez instalacje (nie jeden sam. miałem z gazem)
a co do silnika to tak pełny wtrysk. a kitować nie mam potrzeby!!!!! bo po co??????