Sable- nie chce odpalić, gdy odpali często gaśnie..

Dział poświęcony Taurusowi/Sable z lat 1986-1991
ODPOWIEDZ

Topic author
mac13k

Sable- nie chce odpalić, gdy odpali często gaśnie..

Post autor: mac13k »

witam,
zwracam się z pytaniem o pomoc.
Sytuacja wygląda następująco:
Sable nie odpala (aktualnie tylko na gazie - pompa paliwa zdaje się popsuta). Rozrusznik kręci bardzo ładnie.
mam mierną wiedzę jeśli chodzi o prądy samochodowe ale sprawdziłem następującą rzecz:

kluczyk przekręcony jest na zapłon (tj. kontrolki się świecą ale rozrusznikiem nie kręci)

kabel + z cewki zdjęty puszczony przez miernik do karoserii - lampka świeci się.
kabel + z cewki założony na cewkę, miernik między pinem - cewki a kablem -, lampka świeci się.
kable do cewki podpięte normalnie - przewód z cewki na kopułkę zdjęty - miernik z cewki z mocowania przewodu puszczony do karoserii przy kręceniu rozrusznikiem, lampka nie świeci się.

początkowo gaśnięcie zdarzało się sporadycznie, raz na kilka dni, myślałem że coś "nie styka". zazwyczaj otwierałem maskę ruszałem wiązką i odpalał. pozniej zdarzało się to coraz częściej aż do teraz gdy w zasadzie nie chce odpalić. Jako że jestem sam bez pomocy ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy jest iskra czy nie. jednak wcześniej gdy miałem do pomocy znajomego ewidentnie gineła gdzieś iskra, po czym sama powracała.

cewkę i aparat zapłonowy wymieniłem na samym początku ok 1.5m temu - dostałem go jako nie jeżdzący z tymi podzespołami popsutymi. Kupione były używane ale jak tylko założyłem woz odpalił od razu. Styki w kopułce są już mocno starte.

kolejna rzecz, mam popsutą stacyjkę - zacina się, jest mocno wyrobiona, ułamane są kawałki metalu "otaczające" wkład oraz brakuje kawałka czarnego plastiku z blaszkami który był tam jakoś zamocowany - niestety zostało to zniszczone przy dosyc niefachowej wymianie wkładu. stacyjka nie cofa się na pozycję "0" jest gdzieś tam pomiędzy.
nie wiem czy ma to większy wpływ na pracę układu zapłonowego ale na wszelki wypadek wspominam.

wczoraj podczas prawie godzinnej próby odpalenia, nagle zaskoczyl na kilkanaście sekund po czym równie niespodziewanie zgasł.

nie mam wiedzy na tematy alarmu w tym samochodzie - może coś być bo jakaś dioda jest przy desce, podczas prób odpalenia kilka razy zdarzyło jej się zaświecić ale nic więcej nie wiem...

mam nadzieję ze te informacje wystarczą dla podpowiedzi w którą stronę szukać usterki,
przepraszam również za tak długi wpis i dziękuję wszystkim, którym udało się dotrwać do końca :))))

pozdrawiam,
maciek


Topic author
piotrekzet

Post autor: piotrekzet »

Podejrzewam, że masz największy problem z instalacją gazową. A jeśli masz wypalony palec rozdzielacza czy kopułkę to tam pewnie gubisz zapłon. Sorki, ale z opisu elektryki na początku nic nie zrozumiałem :D

ODPOWIEDZ