No, niestety, stało się, moje pierwsze bum
Mżawka, sobota rano, ja odrobinę niewyspany, z początkiem przeziębienia...
Ruszając ze świateł zagapiłem się troszkę, i skręciłem w lewo bez ustąpienia.
A z pierwszeństwem Sprinter...
Nawet nie poczułem uderzenia, niestety auto ucierpiało mocno.
Miałem Taurusa tylko rok, cholernie go polubiłem, ale niestety będę się go musiał pozbyć
(nie stać mnie na remont). Sugerują mi zezłomowanie po wymontowaniu części,
ale szkoda mi go rozbierać. Jeśli ktoś byłby zainteresowany zakupem w całości fotki i szczegóły na Giełdzie
Pozdrawiam