Przeróbka Town Car-a z 88r.

[kelpin]

Na początek może przygotuj sobie projekt, koszty i zajmij się blacharką i ramą. Silnik bym zostawił na koniec bo ten co jest moim zdaniem da radę. Pamiętaj, że jak podniesiesz moc itp to przydałoby sie też mieć czym hamować jak będziesz miał budę to wtedy będziesz mógł dobrać lepsze zawieszenie i hamulce z jakiegoś Crowna czy innego...

[duch_gdansk]

Na początek może przygotuj sobie projekt, koszty i zajmij się blacharką i ramą. Silnik bym zostawił na koniec bo ten co jest moim zdaniem da radę. Pamiętaj, że jak podniesiesz moc itp to przydałoby sie też mieć czym hamować jak będziesz miał budę to wtedy będziesz mógł dobrać lepsze zawieszenie i hamulce z jakiegoś Crowna czy innego...

To po pierwsze a silnik? No da się ale nie za grosiki. Ja fordzistą nie jestem ale to działa podobnie w każdym amerykańskim V8 starszej daty. Obstawiam że zmiana kolektora ssącego, wydechowych + wałek rozrządu już może dać naprawdę przyjemne efekty. Tu raczej trzeba szukać różnic i podobieństw z silnikami w Mustangach z tych lat. Tylko pamiętaj że do jazdy, przyśpieszania używasz momentu obrotowego a nie mocy a tego w V8 nie brakuje, dlatego te landary maja dużo lepszego kopa niż może się wydawać patrząc na tabelki z mocą. Odczuwalną poprawę da też zmiana przełożenia w tylnym moście, obstawiam że Twój TC ma jakieś mega długie kanapowe. Drobne modyfikacje skrzyni biegów też zrobią swoje (szybkość, brutalność zmian biegów). Temat rzeka proporcjonalny do rzeki kasy jaka można władować. Poszukaj sobie w necie na temat stroker kit
Może się okazać że kupno silnika od "konika" i dopiero wtedy modzić silnik będzie łatwiej i taniej.

[lincoln_88]

W sumie też racja, że taniej może być kupić drugi silnik. Silnik wolał bym nawet przejrzeć (no, bo stał 10 lat) i co z tego, że przed wypadkiem był remontowany jak zaraz może zacząć coś się lać itd. Po za tym, jak mam już wszystko na wierzchu to wg. mnie jest lepiej od razu zajrzeć niż potem wygrzebywać silnik ze świeżo zrobionego auta. Co do mocy to miałem jakieś 10 lat, kiedy ostatni raz jechałem takim autem (tata miał takie 3) więc prócz komfortu jazdy nie pamiętam jak takowy Lincoln się zbiera. Na Youtube nie ma takiego auta jakie ma przyśpieszenie itd, stąd też mam pomysły przeróbki silnika. Teoretycznie jak zdejmę z niego dobre pół tony to może rzeczywiście będzie się nim dobrze jeździło, bo dźwięk to akurat nie zależy od niczego, tylko to ma być typowe amerykańskie V8 A odnośnie części do silnika. Gdzie takowych szukać (nawet seryjnych do remontu) takich jak pierścienie, uszczelniacze itp?

[lincoln1998]

Cześć.

Szokujące jest to,że takie auto dopuściliście do takiego zaniedbania-Ale tutaj nie będę się rozpisywał.

Podstawowe pytanie to o ile Twój Ojciec go przedłużył ? Mógłbyś wstawić zdjęcie bez tej plandeki ?.

Nie do końca podoba mi się Twój pomysł.Od jakiegoś czasu również chodzi mi po głowie,aby kupić jakiś egzemplarz lincolna i go przerobić na pickupa... ale.

Twój lincoln jest przedłużony więc troszkę to będzie komicznie wyglądać ( no to chyba,że tak jak wspomniałeś-Skrócisz go do wmiarę normalnych gabarytów ).Zaproponowany przez Ciebie kolor zewnętrzny oraz węwnetrzny zalatuje mi tu mocnym kiczem( w tym duże alufelgi ),rury wydechowe po bokach-Raany jak to będzie wyglądać

Co do silnika,dla mnie 5.0 L jest wystarczające.Nie wypada takim autem szybko jeździć,silnik jest wolno obrotowy więc się jeździ dostojnie.Jeżeli osiągi są dla Ciebie zbyt małe,kup silnik od mustanga i go modyfikuj ( Tak jak wspomniał Duch ) -Stary z czasem możesz sobie wyremontować.Ewentualnie kup np. LT1 i po kłopocie

Ogólnie uważam,że Town Car'y do takich przeróbek się nie nadają-Bo jak to będzie wyglądać ? .

Trudno mi zaproponować coś-Auto jest tak zaniedbane i już zmodyfikowane,że powrót do oryginału będzie nieopłacalny.Pickup w tej budzie to będzie istna porażka.

Zresztą zrobisz z tym autem co chcesz-Ale jeżeli wdrożysz swój plan w pierwszym poście, to na zlotach nawet się nie pokazuj,jedynie polecam Remizę na jakimiś zadupiu gdzie nikogo nie ma.


Jedyne co mi przychodzi do głowy to przerobienie go na Pomoc Drogową Ale to są ogromne koszty a rama przy załadunku auta złamie się na pół

Wolę takiego lincolna, co pali 20 gazu niż golfa III czy BMW co pali 12 benzyny lub ropy, a przy takim aucie wygląda 500 razy gorzej

Prawda

Acha,co do części.To kupuj na Rockauto.com,tascaparts.com lub ewentualnie na ebay.com

[duch_gdansk]

Lincoln wystarczające osiągi to jest sprawa bardzo indywidualna, dla mnie te wozy w ogóle nie maja kopa a dla ciebie mogą być mocarne. Sama przeróbka na pickupa równie dobrze może być masakrą jaki i ciekawym projektem, kwestia wykonania, przemyślenia samej linii no i gustu a ten bywa różny.
Po zdjęciu ładnych paru kg z tyłu wozu może się okazać że osiągi nie tylko nie będą złe ale do tego wóz może palić kapcie jak "muscle car"

[lincoln1998]

Duchu,no dokładnie.

Zależy kto co lubi.Ja lubię dostoją jazdę,i na trasie tak do 120km/h - Nie lubię jak tata pali kapcia -Więc to auto jest dla mnie w sam raz

[kecaj73]

jeżeli wdrożysz swój plan w pierwszym poście, to na zlotach nawet się nie pokazuj,jedynie polecam Remizę na jakimiś zadupiu gdzie nikogo nie ma.

nie przesadzaj
jeszcze raz, dajcie chłopakowi się bawić
ja osobiście cenię ludzi co im się chce
samochód tzn jego stan pozwala na zabawę z nim, co wyjdzie zobaczymy
takie pisanie że nie będzie wyglądać nie ma sensu bo jeszcze nic nie widać

Sama przeróbka na pickupa równie dobrze może być masakrą jaki i ciekawym projektem, kwestia wykonania, przemyślenia samej linii no i gustu a ten bywa różny.

dokładnie
czekamy na efekty prac, oby były trafione
ja osobiście wzorował bym się na tym cadi http://images.hemmings.com/wp-content/u ... 00x473.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

[lincoln_88]

No cóż... Auto miało wypadek i od razu było robione. W 2003 roku limo był droższe, więc tata zrobił limo i zlecił do polakierowania. Chciał zapodkładować, ale obiecano mu, że przez wakacje auto zostanie zrobione. Stało tam 3 lata i wrastało w ziemię. Potem zostało oddane komuś innemu, aby to dokończył, ale też przestało kolejny rok. Tata zażądał odszkodowania za zniszczenie auta i nie wywiązanie się z umowy, ale co to dało jak sam nie ma czasu się tym zająć. Potem od powrotu od lakierników został odstawiony i wrastał w ziemię. Obecnie trzeba go ponownie skrócić i dopiero można myśleć co zrobić, aby to wyglądało jak samochód a nie kupka złomu pod plandeką. Wzorować się będę na pewno na jakimś pick-upie amerykańskim czyli jak myślałem el-camino, ale ten Cadi, o którym nie miałem pojęcia wygląda jeszcze bardziej ciekawie. Co do wyglądu to na razie wyobrażenia. W NFS takiego ma brat i stąd mi się nawet taki spodobał. Ogólnie nie mam aż tak konkretnych pomysłów i nie jestem na takim etapie, żeby zlecać już obszycie foteli w konkretny kolor. Poniżej daję zdj El-Camino (brata z gry), którym chciałem się posłużyć. Głównym tego powodem była podobna charakterystyka lamp i mogłem zobaczyć jak to mniej więcej będzie wyglądało. Mam gdzieś jeszcze zdjęcie przerobione w paincie, ale to aż odstrasza. Co do skracania to na pewno będzie skrócony do seryjnych gabarytów. O ile pamiętam, ze zderzakami na obecnie 6.95 cm, co jest na prawdę o wiele za dużo. Nie chcę malutkiej budy i kosmicznej paki ani samochodu osobowego z paką. A odnośnie tego Cadi, którego mi pokazujecie, to jaki to konkretnie model, to bym sobie gabarytów jego poszukał itp.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/602 ... 7fc6e.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[kecaj73]

te widziałeś ? były pomysły ale chyba nie wyszło ...
http://www.hotrodders.com/forum/linchero-192956.html" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;

[lincoln_88]

O ja pier... To aż razi w oczy... Nie chcę, aby u mnie wyszło coś takiego.

[RadAg!]

summit-racing, z silnika sporo wyciągniesz, jak z każdej amerykańskiej V8 + wyższe przełożenie mostu i jesteś w domu Warto dodać że słabym ogniwem, jak zwykle, będzie skrzynia więc trzeba by poczytać o optymalnych modach, żeby jej nie zabić....

[SwietyJimmie]

Co do osiągów, faktycznie: "Horsepower sells, torque wins races".
Jakiś czas temu kupiłem za 20 baksów taką jedną książeczkę o modyfikowaniu Sportstera. Skończyło się na tym, że władowałem w jego bebechy równowartość rynkową całego motocykla. Ale teraz naprawdę "robi". Bardzo dobrze robi.
Tydzień temu przyleciała do mnie kolejna książeczka za dwadzieścia dolców. Nazywa się "How to build big-inch ford small blocks". O taka: http://www.ebay.com/itm/380847638233?ss ... 1439.l2649" onclick="window.open(this.href);return false;
Trochę się obawiam w jakie wydatki mnie w przyszłości wpędzi.
Jeszcze nie miałem czasu jej przeczytać, ale wygląda na godną polecenia.
Zestawy do zrobienia strokera to koszty rzędu 1000USD. Z tym, że to dopiero początek. Później wszystko zależy od tego, ile z potencjału tego strokera naprawdę chcesz wycisnąć.
Dokładnie tak, jak miałem z harlejką.
A co do całokształtu koncepcji... Podchodzę sceptycznie. Z tą budą będziesz musiał mieć dużo wyczucia, żeby to wyglądało.
Tak; najpierw spędź wiele godzin na rysowaniu, łapaniu proporcji, sprawdzaniu, czy są osiągalne.

[duch_gdansk]

O ja pier... To aż razi w oczy... Nie chcę, aby u mnie wyszło coś takiego.

Przynajmniej już wiem że razi ciebie to co mnie tez powala negatywnie
Jak ogarniasz język amerykański to z modami silnika dojdziesz do ładu co nie znaczy że powinieneś to robić sam, skrzynię dasz zrobić u kogoś mądrego, buda to już twoja inwencja twórcza.
Blachy najpierw na kompie sobie rozrysuj albo daj do rozrysowania, to czyni cuda w zaoszczędzonej kasie. A jak El camino ma robić za jakiś wzór to raczej lata 80 i to późne oblukaj bo to podobny styl.

[lincoln1998]

Ewentualnie :

http://tablica.pl/oferta/wynajem-limuzy ... 86d701a3dc

[duch_gdansk]

Ewentualnie :

http://tablica.pl/oferta/wynajem-limuzy ... 86d701a3dc

Cio tio? Yyyyyy takiego sy.... tzn nie ładnego g.... tzn samochodu dawno nie widziałem