Lincoln TC 1994

Lincoln
Awatar użytkownika

Topic author
Polak
Posty: 266
Rejestracja: 18 lis 2012, 17:14
Samochód: Lincoln Continental 1978, Lincoln Town Car 1994
Skąd:

Lincoln TC 1994

Post autor: Polak »

Panowie, auto mam juz prawie dwa lata i nie a nie zdazylem go przedstawic na forum.
Przyszła wiosna, wiec czas nadrobic zaległosci. Krotką historie zakupu autka przeklajam z forum DI:

Upatrzony tydzień temu na alledrogo. Cena była dość okazyjna wiec postanowilem zadzwowic i popytać. Okazalo się iż auto ma bardzo krotka historie jesli chodzi o właścicieli. Pierwszy Pan w USA mial go przez 7 siedem lat i przelecial nim ok 180k mil (ok 290k km). Po tym czasie sprzedał je koledze do Polski i tak auto trafiło do naszego burego kraju. Przez 11 lat w jednych rekach Lincoln przejechał nieco ponad 90tys. Patrząc jednak po historii przegladów techinicznych w dowodzie rejestracyjnym auto nie jezdzilo zbyt czesto. Do 2006 r wpisy byly regularne z niewielkimi opoznieniami. Pozniej było juz coraz gorzej (przerwy 2-3 letnie).
W rozmowie wlasciciel zapewnial nie ze jedyne wady jakie auto posiada to wybita z tylna lewa szyba i 3 niewielkie slady na karoserii po gradobiciu. Reszta rzekomo ok. Rozłączyłem sie i zaczałem myslec nad autkiem.
Na drugi dzien uznalem " a co tam, dzwonimy i jedziemy ogladac". Niestety wtedy zaczely sie wykrety i tlumaczenia. A to nie dzis, moze jutro. Na drugi dzien znow przeciaganie terminu na po weekendzie. Sprzedajacy stwierdzil, ze odezwie sie po weekendzie i sie umowimy. Uznalem ze transakcji nici, bo pewnie z autem cos jest nie tak i koles sie nie odezwie.
W poniedzialek poznym wieczorem, dzwoni tel: "dobrywieczor, sorry ze tak pozno ale jesli jest pan dalej zainteresowany to moze pan przyjechac obejrzec fure". Caly wtorek sie zastanawialem czy warto jechac itd. Koniec koncow jednak uznalem, ze co mi tam szkodzi. Z racji ze Korek mial grzebac z kumplem przy Suburbanie postanowilem pojechac z dziewczyna na 300 kilometrowa wycieczke po auto.
Po kilku godzinach podrozy i paru niespodziankach na trasie ( dzieki Navi i zajebistym oznaczeniom objazdów po naszych jeszcze bardziej zajebistych drogach wkoncu dotarlismy na miejsce. Kolo juz nas czekal przy autku wiec zaczalem ogladac skrupulatnie autko.
Nie bylo moze az tak idealne jak sobie wyobrazalem ( moj continental '78 lepiej sie trzyma), ale mimo wszystko tragedii nie bylo.
Troche powierzchownej korozji na tylnych nadkolach i pare niewinnych obic, ktorymi nie ma sie co przejmowac. W koncu ma byc to daily ride a nie show car.
Pojechalismy na kanal obadac spod autka. Ogólnie po zawieszeniu i układzie napedowym widac ze autko sporo stało, ale tragedii nie ma. Silnik i skrzynia suchutkie. Rama trzyma sie kupy. Troche pordzewialy most i rozrusznik pozatym ok. Progi do delikatnych poprawek ( 1 dziura, reszta wporzo).
2 minusy:
- kapcie maja juz swoje lata i mimo sporego jeszcze bieznika widac ze po bokach guma lata swietnosci ma juz za soba.
- dziurawy przewod hamulcowy ( dejavu z klubowej majowki i przygody z Korkowym caprice)

Pare danych technicznych:
rok produkcji: 1994
silnik: 4.6 v8
Na wyposazeniu praktycznie wszystko co tylko mozliwe i w dodatku działa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek


kecaj73

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: kecaj73 »

Polak pisze: Na drugi dzien uznalem " a co tam, dzwonimy i jedziemy ogladac". Niestety wtedy zaczely sie wykrety i tlumaczenia. A to nie dzis, moze jutro. Na drugi dzien znow przeciaganie terminu na po weekendzie. Sprzedajacy stwierdzil, ze odezwie sie po weekendzie i sie umowimy. Uznalem ze transakcji nici, bo pewnie z autem cos jest nie tak i koles sie nie odezwie.
.
fajniutki
a co do tego przeciągania...coś mi to przypomina
widocznie nie tak do końca chciał się rozstać ze swoim autkiem
miałem podobnie jak sprzedawałem camaro, jeszcze w dniu sprzedaży nie byłem 100 % gotowy na rozstanie

Awatar użytkownika

Topic author
Polak
Posty: 266
Rejestracja: 18 lis 2012, 17:14
Samochód: Lincoln Continental 1978, Lincoln Town Car 1994
Skąd:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Polak »

kecaj73 pisze: a co do tego przeciągania...coś mi to przypomina
widocznie nie tak do końca chciał się rozstać ze swoim autkiem
miałem podobnie jak sprzedawałem camaro, jeszcze w dniu sprzedaży nie byłem 100 % gotowy na rozstanie
To była raczej kwestia braku przegladu. Ostatni byl robiony 2,5 roku wczesniej i wydaje mi sie ze gosc mial problem z podbiciem.
W dniu w ktorym przyjechalem była w dowodzie świezutka pieczatka.
W sumie to nie dziwie sie ze nikt nie chcial sie podpisac pod przegladem, bo hamulce (konretnie przewody) po drodze do domu mi sie rozpadly i mało nie skasowałem auta w Sandomierzu jak pedał został mi w podłodze i wyleciałem na główną bez trzymanki (dobrze ze Pan ze skody mnie w pore zauwazyl i uciekl na powierzchnie wylaczona z ruchu, bo dostalbym konkretnego strzała w lewy bok)

Na wolnym czasie napisze co sie z autkiem dzialo przez ostatnie pół roku, bo przeszedl małą metamorfoze.
Obrazek

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: RadAg! »

Fajny chociaż czarno jak w niemcowni... Zawsze dla mnie jedną z zalet amcarów były kolorowe wnętrza :)
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<


piotrekzet

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: piotrekzet »

Furacz super, do tego czarno jak w niemcowni ;) Obawiam się tylko, że możesz mieć problem z tą boczną szybą o której pisałeś. Ja z kolei lubię czarne wnętrza, po bordo taurusie wagonie, kawowym pontiacu i eeeee... jasnym taurusie sedanie ;) T-bird też jakiś szaroniebieski czy jakoś tak... ;)

Awatar użytkownika

Topic author
Polak
Posty: 266
Rejestracja: 18 lis 2012, 17:14
Samochód: Lincoln Continental 1978, Lincoln Town Car 1994
Skąd:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Polak »

Na fotach prezentuje sie dużo gorzej niż w rzeczywistości. Na żywca typowy gangster black on black. Druga sprawa że foty robione na szybko po zakupie i to poźnym wieczorem. Innego wnetrza sobie w nim nie wyobrażam, ale jak wiadomo to już kwestia gustu (może jeszcze burgund, bo z czarnym by sie idealnie komponował).

Temat szyby juz dawno rozwiązałem. Wymienione zostało wszystko co tylko było możliwe wewnatrz drzwi, bo przez lata przez plekse ktora była zamontowana lała sie tam woda i wszystko pordzewiało. Tak więc juz juz tam szyba, nowy mechanizm i silniczek, prowadnice, jak i całe obramowanie z czym było najwiecej roboty.
O dziwo drzwi nie zgniły, bo odpływy były drożne.
Obrazek


Mulder

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Mulder »

Fajne tablice :cool:

Awatar użytkownika

Lucas
Posty: 949
Rejestracja: 16 sie 2013, 22:28
Samochód: 1992 Mercury Grand Marquis
Skąd: Ostrowiec Św.

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Lucas »

Fajny! Moja ulubiona kombinacja kolorów w TC, czrno-czarny :cool:
1998 Jeep Grand Cherokee 5.2 Limited-EX
2000 Jeep Grand Cherokee 4.7 Limited-EX
2004 Ford Explorer Sport Trac 4.0 XLS-EX
2001 Dodge Durango 5.9 SLT PLus-EX
1995 Jeep Grand Cherokee 4.0 Limited-EX
2003 Chevrolet Avalanche 5.3 4x4-EX
2003 Chrysler 300M 3.5 H.O.-EX
2000 Jeep Grand Cherokee 4.0 Laredo-EX
1992 Buick Park Avenue 3.8-EX
1992 Jeep Cherokee 4.0 Limited-EX
1992 Mercury Grand Marquis

Awatar użytkownika

xKornik
Posty: 255
Rejestracja: 28 cze 2013, 22:48
Samochód: Chevrolet Tahoe 2001 (5,3 V8)
Skąd: Radzyń Podlaski

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: xKornik »

Mi także bardzo się podoba. Gratulacje

Awatar użytkownika

Topic author
Polak
Posty: 266
Rejestracja: 18 lis 2012, 17:14
Samochód: Lincoln Continental 1978, Lincoln Town Car 1994
Skąd:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Polak »

Chwila wolnego, wiec jak obiecałem wypisze pokolei co było w aucie zrobione od chwili zakupu bo troche tego było:
- wymienione lusterka boczne, bo w starych "chrom" przypominał twarz nastolatka w okresie dojrzewania.
- wymieniony keylock, bo stary był cały powycierany
- wymienione wkładki zamków, bo do starych nie było kluczyków i auto otwierało sie tylko kodem.
- wymienione przednie refklektory, bo stare już słabo odbijały światło
- wymienione boczne obrysówki, bo stare były popękane
- osłona pasa przedniego, bo stara była połamana na mocowaniach
- wymienione nadkola, bo stare przy jakims delitaknym uderzeniu na parkingu (tak przypuszczam) wyrwało z mocowań i wszystko latało
- zregenerowany alternator, bo stary miał rozwalony regulator napiecia i światła pulsowały
- wymieniony pasek wielorowkowy, napinacz i wszystkie rolki, bo auto na zimnym silniku strasznie piszczało
- poprowadzono nowe przewody hamulcowe, bo stare przestały istnieć w drodze powrotnej do domu bezpośrednio po zakupie
- nowe przewody paliwowe, wymienione przy okazji z hamulcowymi
- nowe tarcze i klocki na tylną oś
- wymieniony mechanizm od wycieraczek przedniej szyby, bo stary zastrzymywał się najrożniejszych pozycjach ( najcześciej pod kątek 45 stopni)
- wymieniona tylna boczna szyba wraz całym obramowaniem, prowadnicami itd, bo przez starą plekse ktora była tam zamontowana ciekła woda
- wymienione silniczki i mechanizmy opuszczania szyby w drzwiach kierowcy oraz tylnych lewych
- wymieniony panel sterowania szybami na nowy, bo starym trzeba było odpowiednich umiejetnosci aby otworzyć szybe kierowcy
- wymieniony rezystor dmuchawy, bo działała tylko na najwyższym biegu
- nabicie i odgrzybienie klimy
- wymiana klem na aku, bo stare ze starości się rozpadły
- wyeliminowanie zwarcia na instalacji elektrycznej kompresora tylnego zawieszenia.
- wymiana felg na te z modelu 94-98 plus dwie prawie nowe oponki z whitewallem.

Prawie rok temu wjechała we mnie kobitka na czerwonym świetle. Auto ucierpiało niewiele, bo na upartego wystarczyło wymienić tylko prawy błotnik i po bólu.
Ale skoro auto poszlo do blacharza, to postanowiłem juz zrobić wszystko kompleksowo. Auto dostało:
- nowe przednie błotniki
- nową maskę
- osłone pasa przedniego
- wymieniłem i pomalowałem oba zderzaki (stare widać że były już kiedyś robione i nie opłacało się tego łatać) oraz założyłem na nie nowe "chromowane" listwy
- konserwacja podłogi
- otwarto progi, wycieto rudą, reszta wyczyszczono i zakonserowano od nowa
- wyczyszczono ranty tylnych nadkoli oraz wycieto dziure i wspawało łątkę wewnątrz lewego prawego nadkola

Ogólnie to chyba tyle, choc pewnie przez te 1,5 roku coś mi tam pewnie umknęło.
Grunt że auto odżyło i mam nadzieję, żę długo jeszcze posłuży. Może za pare lat pokusze się o pomalowanie całości, ale narazie wystarczy mi tak jak jest.
Obrazek

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: RadAg! »

Ja mam dłuższą listę choć takich pierdół jak nowe klemy to nie uwzględniam :P
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<


regie
Posty: 92
Rejestracja: 19 sty 2014, 17:01
Samochód: Lincoln Continental 1966, JagXJ'98,, Silverado'00
Skąd: Tarnobrzeg

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: regie »

No to teraz Panie Polak musze cie kiedys odwiedzic tym bardziej ze jest tak niedaleko. mlodszy czarno-czarny brat ('96) powinien stanac chociaz na chwile kolo starszego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika

krzemien323
Posty: 840
Rejestracja: 23 cze 2011, 20:55
Samochód: Grand Prix '88, Camaro '94 i 125p
Skąd: Ostrowiec Św.

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: krzemien323 »

Dajcie znać kiedyś jak będziecie przez Ostrowiec lecieć...

Awatar użytkownika

Topic author
Polak
Posty: 266
Rejestracja: 18 lis 2012, 17:14
Samochód: Lincoln Continental 1978, Lincoln Town Car 1994
Skąd:

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: Polak »

Regie, Krzemien dajcie na siebie namiary na priv. Sezon sie zaczyna, mozna by cos wykombinowac na ktoryms weekendzie.
Obrazek


skorpion
Posty: 41
Rejestracja: 19 cze 2010, 21:07
Samochód: pontiac TS. 3.8 v 6 1994
Skąd: Radom

Re: Lincoln TC 1994

Post autor: skorpion »

Polak pisze:Regie, Krzemien dajcie na siebie namiary na priv. Sezon sie zaczyna, mozna by cos wykombinowac na ktoryms weekendzie.
Majówka w Białej?
Pts. 3.8 v6

ODPOWIEDZ