To już ostatnie moje auto, więcej nie mam do zaprezentowania i dobrze, bo i tak umrę z głodu, jak zapłacę wszystkie ubezpieczenia...

Lincoln z 2005 roku, 244 tys. km na liczniku (podobno hihi). Pewnie niedługo będzie na sprzedaż, wiec możecie zadawać pytania, jak chcecie

Piękny! Od razu kojarzy mi się z Nowojorskimi ''black cars'' Nie robił on nigdy na taksie?

Nie wiem Możliwe, że jeździł w jakiejś flocie, ale nie wiem.

Wygląda bardzo bogato. O ile nie interesuje mnie specjalnie jego wygląd zewnętrzny (jak dla mnie mydelniczka) to chętnie pooglądam środek i poczytam o bajerach, bo mechanicznie też mniej więcej znam

Fajny

to jakaś przedłużana wersja? czy tylko złudzenie optyczne? Pokaż foty drugiego rzędu siedzeń.

Radek - Mydelniczka, a co powiedzieć o twoich ryżowcach

Tak, dopisek L w nazwie to skrót od long. Tutaj long wheel base ma długość 5,62. Kondziu go dzisiaj oglądał i robił zdjęcia tylnej kanapy, więc poproszę, żeby wrzucił zdjęcia, ale miejsca jest sporo. Jakie bajery? W zasadzie żadnych, oprócz tego, że z tylnej kanapy można przesuwać fotel pasażera, zmieniać radio i temperaturę klimy (ale tylko na tył, bo dwustrefowa przód-tył). Poza tym regulowane pedały, ale w tych rocznikach mają to chyba też crowny. A tak to standard, te wersje executive to są chyba najbiedniejsze modele. Potem są signature i cartier. Nie widzę w nim nic z mydelniczki. Powiem tylko że w porównaniu z nim, crown vic z tyłu to volkswagen golf

KARLone pisze:to jakaś przedłużana wersja? czy tylko złudzenie optyczne? Pokaż foty drugiego rzędu siedzeń.

chcieli to mają

nie jest to złudzenie siedziałem z tyłu i na prawde jest tam mega miejsca gdyby vicki tyle miała to by była doskonała

saint benji pisze:
Lincoln z 2005 roku.

dzisiaj miałem przyjemność jechać powiem że fajnie to jeździ wygodny czarna tapicera i podsufitka fajnie się prezentuje taki czarny jegomość:)

Podsufitka czarna?! Odważnie i pewnie ciekawie

Szczerze mówiąc to nie zwracałem uwagi na to w ogóle, dopiero kolega mi powiedział, że jest to niespotykane i od tego czasu się tym chwalę Ale wszystkim się podoba.

auto prezesa idealne, żeby wozić dzieci w foteliku, bo w Vicu szorują mi butami po fotelach.

KARLone pisze:auto prezesa idealne, żeby wozić dzieci w foteliku, bo w Vicu szorują mi butami po fotelach.

To sandały im kup

Zaśpiewali mi za amerykański akumulator do tego modelu 680 zł (najtańszy). Motorcraft podaje BXT 65750. Wymyśli mi ktoś jakiś zamiennik, bo nie widzi mi się wydawanie tyle hajsu... A ze specyfikacji motorcrafta nie umiem odkodować tych jednostek: 750 CCA 935 CA 140 RC...

Jak będziesz w Kaliszu to Ci załatwie żelowy akumulator za 250 pln

ja mam jakiegoś bosha, ciut za wysoki ale można zapiąć mocowanie. Generalnie sklep z szeroką ofertą aku powinien coś dobrać do 400 zł.