bluecard88 pisze:

lincoln_ pisze:Wydaje mi się, zę w moim TC idą rurki z AG do chłodnicy głównej.

Co to znaczy AG ? Bo jestem zielony trochę ;/ chyba ze miało być A/T ?

Zboczenie z pracy (Automatik getriebe:) )

Zeby nie zakładać nowego tematu napisze tutaj. Jak powinno zachowywać sie pneumatyczne zawieszenie w LTC? Dzis jechałem w 5 osób plus 200kg w bagażniku i wszystko jest pięknie tzn. poniósł zawieszenie do poziomu, jak już był pusty to dupa była wysokie gorze, ale powoli opadł po paru minutach do równego poziomu. Teraz stałem i gadałem przez tel właśnie obok Lincolna ( auto zgaszone, kluczyk w kieszeni) i słyszę jak włącza sie kompresor i delikatnie dupa sie dopompowala. To normalne na zgaszonym aucie i bez klucza w stacyjce? Ok, auto stoi na nie równym podłożu i na ostrym spadku ulicy. Boje sie , ze jak zostawię go na 2 miesiące to od kompresora mi aku padnie.

Nie wiem czy to normalne, że auto stojąc nierówno gdzieś tam próbuje się dopompować, ale to, że dzieje się to bez kluczyka itp. to chyba norma. Na ostatnim pikniku RR zaskoczył nas tym Mercury, który postanowił sobie zabzyczeć i się dopompować

bluecard88 pisze:Zeby nie zakładać nowego tematu napisze tutaj. Jak powinno zachowywać sie pneumatyczne zawieszenie w LTC? Dzis jechałem w 5 osób plus 200kg w bagażniku i wszystko jest pięknie tzn. poniósł zawieszenie do poziomu, jak już był pusty to dupa była wysokie gorze, ale powoli opadł po paru minutach do równego poziomu. Teraz stałem i gadałem przez tel właśnie obok Lincolna ( auto zgaszone, kluczyk w kieszeni) i słyszę jak włącza sie kompresor i delikatnie dupa sie dopompowala. To normalne na zgaszonym aucie i bez klucza w stacyjce? Ok, auto stoi na nie równym podłożu i na ostrym spadku ulicy. Boje sie , ze jak zostawię go na 2 miesiące to od kompresora mi aku padnie.

U mnie w Mercurym po zgaszeniu samochodu, po około 15 minutach kompresor pompował zawieszenie i to działo się tylko raz po zgaszeniu samochodu. Tzn, jak stał 2 miesiące to pompował raz a potem już cisza. Generalnie wszystkie opisane objawy zgadzają się z moimi doświadczeniami, więc jest raczej dobrze.

To mnie Panowie trochę uspokoiliscie;) Wojtek dzwoniłem do Ciebie , ale nie odbierales ( to mój nr) , ale pogadałem trochę z Czarkiem i mnie uspokoił na wiele tematów związanych z LTC

bluecard88 pisze:To mnie Panowie trochę uspokoiliscie;) Wojtek dzwoniłem do Ciebie , ale nie odbierales ( to mój nr) , ale pogadałem trochę z Czarkiem i mnie uspokoił na wiele tematów związanych z LTC

Akurat telefon zostawiłem w innym pokoju u nie słyszałem. Dzwoń jak potrzebujesz informacji, pneumatyka działa u Ciebie dobrze.

Nie masz czym się bać Wychodzi na to,że pneumatyczne zawieszenie działa wzorowo

Działa, jak powinno, ale jak się boisz dwumiesięcznego postoju, to w bagażniku, przy lewym nadkolu masz wyłącznik kompresora

saint benji pisze:Działa, jak powinno, ale jak się boisz dwumiesięcznego postoju, to w bagażniku, przy lewym nadkolu masz wyłącznik kompresora

Myślałem , ze można tego używać tylko w serwisie jak auto leci na podnośniku do góry, ale fajnie wiedzieć. Pewnie tak zrobię dla bezpieczeństwa

saint benji pisze:Działa, jak powinno, ale jak się boisz dwumiesięcznego postoju, to w bagażniku, przy lewym nadkolu masz wyłącznik kompresora

A no widzisz Kamil - zapomniałem o tym wyłączniku kompresora Ci powiedzieć! Ale Wojtek też zapomniał, to może jestem rozgrzeszony

wojtekrobert pisze: U mnie w Mercurym po zgaszeniu samochodu, po około 15 minutach kompresor pompował zawieszenie i to działo się tylko raz po zgaszeniu samochodu. Tzn, jak stał 2 miesiące to pompował raz a potem już cisza. Generalnie wszystkie opisane objawy zgadzają się z moimi doświadczeniami, więc jest raczej dobrze.

U mnie w Mercurym!
I czemu ja nic nie wiedziałem o tym dopompowywaniu?... Hę?... No, dobra, spoko, spoko

cezar62 pisze:

wojtekrobert pisze: U mnie w Mercurym po zgaszeniu samochodu, po około 15 minutach kompresor pompował zawieszenie i to działo się tylko raz po zgaszeniu samochodu. Tzn, jak stał 2 miesiące to pompował raz a potem już cisza. Generalnie wszystkie opisane objawy zgadzają się z moimi doświadczeniami, więc jest raczej dobrze.

U mnie w Mercurym!
I czemu ja nic nie wiedziałem o tym dopompowywaniu?... Hę?... No, dobra, spoko, spoko

Czarek, cieszę się, że w końcu nazywasz Mercurego jak należy, bo na Merkura jestem uczulony to je niemiecki wynalazek ten Merkur

W Mark VIII (czyli pewnie w TC też) korekty ustawienia zawieszenia pneumatycznego samochód dokonuje do godziny po zamknięciu drzwi. Później już nie koryguje. Zatem możesz się nie przejmować wyłączaniem pstryczka w bagażniku przy dłuższych postojach. Kompresor nie rozładuje Ci akumulatora.

Panowie czy mógłby któryś dać foto tego "przełączniczka" co ma kompresor wyłączac? szukałem w bagażniku, nadkolu i nic