Trochę potrzymałem Was w niepewności, ale zagościł u mnie Lincoln Mark VIII. Auto udało się kupić bardzo blisko, nie było wiele jeżdżenia. Rocznik 1993, silnik 4.6.
Za krótko go mam, żeby na razie opisać swoje głębsze odczucia. Jedzie na pewno dużo szybciej i pewniej niż Buick PA, ale skręca i hamuje z taką samą amerykańską precyzją.
Zdjęć jedynie dwa, bo odbierałem go późnym popołudniem, musiałem go lekko ochlapać- i tak dało to tyle co nic- i zrobiło się ciemno.
Auto było użytkowane przez kobietę- aż dziw bierze, jak bardzo jest brudne. Tylna szyba gdzie przewożone były dzieci jest aż klejąca.
Generalnie- bardziej się pochwalę po weekendzie, jak będę miał czas trochę pojeździć, wyprać go i cyknąć znośne fotki.

Zobaczymy, czy każda morda pasuje do forda

Gratulacje bezawaryjnej jazdy życzę. Czekamy na więcej fotek

Toś zaskoczył. Gratulacje. To jest piękny kultowy wóz o bardzo odważnej linii. Mam nadzieję że twój egzemplarz ma dobrą historię i nie jest sfatygowany za bardzo. Czekam na więcej fotek o wrażeń

moje gratki , czekam na wiecej fotosów

Egzemplarz ma na pewno niezłą historię - w Polsce jest od dawien dawna, a o dziwo udało mu się zachować bez druciarstwa.
Zawsze przechodził z rąk do rąk w gronie znajomych i w sumie teraz udało się go też kupić poprzez pocztę pantoflową

Wymaga troche pogłaskania tu i ówdzie, ale to mu Arek zapewni, a ja postaram się pomóc.

4.6 z 32 zaworami robi robotę, musze przyznać ale tak jak Arek napisał skręca i hamuje niestety tak samo jak większość amcarów.

To mój dwutysięczny post Taki mój mały jubileusz

Co bardzo podoba mi się od początku- w 100 % zdrowa podłoga, bez grama rdzy. Prowadzi się dużo pewniej, mniej na pewno płynie na drodze niż Buick. Elementy, które świadczą o jego "luksusowości" typu skóra itp. na bardzo wysokim poziomie, nieporozdzierane, w pięknym kolorze, bez przebarwień- mimo lat. Bajer z automatycznym przesuwaniem się fotela do przodu,żeby łatwiej się wchodziło na tył- działa bardzo sprawnie. Z tyłu nienajgorzej z miejscem. Dupcię ma boską. Jest na oryginalnym wydechu, na moje ucho- być może nieco za cicho, ale przywyknę. Z tego co pokazuje komputer- to spalanie na przyzwoitym poziomie. Szyber sprawny, aż szkoda, że idzie zima.

Na minus np. plastikowe guziczki od regulacji okien- po prostu wieje bardzo taniością i pewnie są w każdym możliwym Fordzie z tych lat

+szalenie chętnie pozbyłbym się naklejki z tyłu "harley davidson" ale nie wiem jak długo jest przyklejona i czy nie zostawi śladu. Wciąż jedyne naklejki które toleruję to logo RR

No i fajny wózeczek Mark VIII też mnie zawsze zachwycał tą swoją kosmiczną linią.
Ale niestety, to już auto nie dla mnie, tylko dla młodych
Z niecierpliwością czekam na zdjęcia.

gratulacje, zajebiste wozidło

Tak cierpliwie czekałem na wiadomość co kupiłeś i od razu totalna załamka ( dlaczego on nie jest mój .

Moje największe marzenie,mega gratuluję !

Kiedy na sprzedaż ?

Na razie nie planuję go sprzedawać, przede mną trochę inwestycji, żeby jeździł bezpiecznie (nowe opony) i ładnie (szukam prawej tylnej oryginalnej lampy) i generalnie większość roboty to pierdoły, nie wpływające na jazdę, a na wygląd właśnie.
Nie ukrywam,że chciałbym się przekonać do Forda, w równiej mierze, co dzięki Buickowi przekonałem się do GM. Czas pokaże co wyjdzie z tego związku.
Przejechałem nim może ze 25 km w sumie, musi poczekać do czwartku, aż będę miał dla niego nieco więcej czasu, to i więcej będę mógł o nim napisać

Trzeba zrobić spota

Fajne takie duże coupe - gratulacje. Odnośnie połączenia, kobieta + dzieci = brud + bajzel w samochodzie, to norma przynajmniej u mnie i u moich znajomych .

Zawsze żyłem w przeświadczeniu,że jak jeździ kobieta to porządek, ład, czysto i stosunkowo krótkie trasy a jednak nie bardzo

.

To jest na pewno 4 zaworowy Modular? Mogę się mylić ale w Markach chyba były 3 zaworowe...

wysłane z komøry