Zdjęcie z dzisiaj po szybkiej kąpieli

Zdałem sobie sprawę, że motoryzacyjnie nie lubię zimy nie dlatego, że wilgotno, sól i tak dalej- ale dlatego, że samochód jest wciąż brudny, bardzo mnie to denerwuje.

Patrze i nie werzę... że go sprzedajesz. Taki piękny wóz

Początkowo nie byłem do niego przekonany, teraz nawet mi go szkoda Ale pieniądz do kredytu mi potrzebny i z tym faktem już nie mogę polemizować.
Druga rzecz- Klaudia mi go zbyt tanio nie pozwala sprzedać, trochę się obawiam,że z nim zostanę a do roboty remontowo-budowlanej on mi nijak nie pasuje

Nie słuchaj Klaudii, ona się nie zna To znaczy, czasami warto zejść z ceny jak wiesz że nie sprzedajesz burakowi co go ukatrupi. Mi Aga też suszy cały czas, że mam nie psrzedawać Luminy poniżej 5,5k PLN... I co? I już dawno bym ją puścił bo zanim się zwróci to co w nią włożyłem czy to w postaci sprzedaży czy amortyzacji to wcześniej tak czy siak zgnije, mimo moich uporczywych starań żeby do tego nie doszło. Kobiety są pazerne z natury

A kto kobiet słucha w takiej sprawie? no chyba że mają prawko to i mają COŚ, ale nie za dużo do powiedzenia
kasa się niestety musi gdzieś zbilansować, a i szkoda auta zajechać na budowlance

Lincolna nawet nie biorę pod uwagę do budowlanki. Liczę, że sprzeda się znośnie i na jego miejsce pojawi się jaki tani, byle jeżdżący, Voyager z LPG. Czymś będę musiał przewieźć framugi, drzwi, panele itp. A jak już przestanie być potrzebny to out i wtedy będę miał dylemat : D

Arek nie chcesz na budowe Luminy?

Jak mi dasz gwarancję, że chociaż 3-4 miesiące pojeździ bez awarii to będę myślał. Jak tam jest z w wyjmowaniem siedzeń? 2 i 3 rząd jest do wyjęcia? Nie ukrywam, że przez kilka miesięcy będę to auto potrzebował do czochrania.

Później dwie drogi - w końcu full size sedan albo coś świeżego np. Durango do bezpiecznego i pewnego ścigania wszędzie

Ale nie wyprzedzając faktów - najpierw niech Mark się sprzeda jakkolwiek

Z gwarancją oczywiście żartowałem wiem że w Luminie wymieniłeś już 70 % z tego co się dało wymienić

Wyciągasz tylne siedzenia i masz 2m przestrzeń ładunkową lub dłuższą jak wykorzystasz przestrzeń między przednimi fotelami. Myślałem o zamianie z dopłatą

Mark nie ma LPG?

Nie ma LPG, ale miejsce na butle się znajdzie zawsze

Dziś Lincoln miał okazję pierwszy raz pojeździć po śniegu, w związku z tym odwiedziliśmy pobliski parking na kilka kółek Nie było to specjalnie trudne, bo minimalne dodanie gazu powodowało utratę trakcji.
Wydarzenie uwiecznione na kilku fotkach
Z plusów- wycieraczki, które były zastane i działały jak chciały z każdym dniem radzą sobie coraz lepiej.

Lincoln pojechał dziś do nowego właściciela- do Kluczborka. Młody chłopak, dotychczasowe doświadczenia głównie z niemiecką motoryzacją i dziś spełnił swoje amerykańskie marzenie

I ostatnie zdjęcie z lotu ptaka ze stolicy powiatu oleśnickiego