Lincoln Navigator 97
: 05 sty 2019, 21:58
Od jakiegoś czasu poszukiwałem trzeciego auta serce mówiło coś amerykańskiego ale tak wyszło że szukałem Jaguara konkretnie xj z początku lat 90 i w trakcie tych długich poszukiwań trafiłem na Navigatora.
Po zapoznaniu się ze stanem technicznym pomyślałem dlaczego by nie raz się żyje. Szukałem Jaguara do remontu więc co za różnica remontować Jaguara czy lincolna w obu przypadkach ogrom pracy i pewnie nerwów.
Tak więc dziś na podwórku zaparkował Lincoln Navigator 97r 5.4 z lpg
Lista prac pewnie będzie długa i z czasem się wydłuży.
Ma chwilę obecną :
-Leży tylnie zawieszenie podejrzana sprężarka ale brak pewności (muszę odkryć jak się do niej dostać)
-Przewód hamulcowy z tyłu przetarty (ponoć efekt jazdy z padniętym zawieszeniem)
-blacharka generalnie progów brak (notabene z czego są zrobione tylnie błotniki bo jakieś takie miękkie) rdza przy górnej krawędzi szyby i na tylnej klapie.
Plus drobne wykwity i rysy (może czasem skończyć się nowym lakierem na całości)
-środek do ogarnięcia fotel kierowcy uszkodzony oraz kierownica i elementy konsoli i bloczków dzwi do regeneracji
-zamek kierowcy i w klapie do zrobienia(próba włamania)
-pilot centralnego do uruchomienia ponoć świruje
Pewnie coś jeszcze wyskoczy ale pokolei się powinno udać.
Jedni powiedzą że to złom ale mnie się podoba a proces przywracania do życia może dać frajdę. Jak na auto za 5 tys zł nie jest źle.
Wysłane z mojego moto g(6) przy użyciu Tapatalka
Po zapoznaniu się ze stanem technicznym pomyślałem dlaczego by nie raz się żyje. Szukałem Jaguara do remontu więc co za różnica remontować Jaguara czy lincolna w obu przypadkach ogrom pracy i pewnie nerwów.
Tak więc dziś na podwórku zaparkował Lincoln Navigator 97r 5.4 z lpg
Lista prac pewnie będzie długa i z czasem się wydłuży.
Ma chwilę obecną :
-Leży tylnie zawieszenie podejrzana sprężarka ale brak pewności (muszę odkryć jak się do niej dostać)
-Przewód hamulcowy z tyłu przetarty (ponoć efekt jazdy z padniętym zawieszeniem)
-blacharka generalnie progów brak (notabene z czego są zrobione tylnie błotniki bo jakieś takie miękkie) rdza przy górnej krawędzi szyby i na tylnej klapie.
Plus drobne wykwity i rysy (może czasem skończyć się nowym lakierem na całości)
-środek do ogarnięcia fotel kierowcy uszkodzony oraz kierownica i elementy konsoli i bloczków dzwi do regeneracji
-zamek kierowcy i w klapie do zrobienia(próba włamania)
-pilot centralnego do uruchomienia ponoć świruje
Pewnie coś jeszcze wyskoczy ale pokolei się powinno udać.
Jedni powiedzą że to złom ale mnie się podoba a proces przywracania do życia może dać frajdę. Jak na auto za 5 tys zł nie jest źle.
Wysłane z mojego moto g(6) przy użyciu Tapatalka