Re: 1995 Mercury Grand Marquis
: 15 cze 2014, 15:15
Dzięki...tak, pięknie się prezentuje na tle Tatr...
To było tydzień temu, a dzisiaj padło mi zawieszenie tylnie !!!... kurcze...przyliczył glebę i kompresor nie pompuję, Jutro muszę podjechać do warsztatu. Na szczęście niedaleko jest warsztat aut amerykańskich ( a jestem w Krakowie...serwis jest na ul. Kościuszkowców)... oby to tylko jakaś cewka padła...jak to było opisywane w ostatnim wątku na forum, w Lincolnie.
Zobaczymy... swoją drogą..to czy mamy jakiegoś PDF z Manualem, bo ja do tej pory nie potrzebowałem...a teraz może się przydać..
To było tydzień temu, a dzisiaj padło mi zawieszenie tylnie !!!... kurcze...przyliczył glebę i kompresor nie pompuję, Jutro muszę podjechać do warsztatu. Na szczęście niedaleko jest warsztat aut amerykańskich ( a jestem w Krakowie...serwis jest na ul. Kościuszkowców)... oby to tylko jakaś cewka padła...jak to było opisywane w ostatnim wątku na forum, w Lincolnie.
Zobaczymy... swoją drogą..to czy mamy jakiegoś PDF z Manualem, bo ja do tej pory nie potrzebowałem...a teraz może się przydać..