Strona 9 z 10

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 17 lis 2016, 20:26
autor: seba4x4
.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 17 lis 2016, 22:07
autor: RadAg!
seba4x4 pisze:A mnie w powrotnej drodze z Poznania to Pan Admin nie był skłonny odwiedzić....... Nieładnie....... ;)
Dość mocno omijam twoje rejony Seba. Walę na Wągrowiec a dalej Nakło Chojnice Bytów.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 18 lis 2016, 06:40
autor: seba4x4
.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 18 lis 2016, 12:30
autor: RadAg!
seba4x4 pisze:W Wągrowcu mam siedzibę nadleśnictwa..... Od Sławicy pod Skokami (na dole) do okolic Kcyni (na górze) to teren "mojego" nadleśnictwa ;) Ja mieszkam 16 km od Wągrowca (przed Rogoźnem). Dla chętnego nic trudnego ;)
Eeee to ja jakoś cię kojarzyłem z Obornikami/Piłą i DK nr 11 a nie z Wągrowcem :) Następnym razem wpadnę :P

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 18 lis 2016, 12:50
autor: seba4x4
.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 24 lis 2016, 20:53
autor: MichaŁ
Problemów z paleniem ciąg dalszy...
Może opiszę sytuacje od początku.

Jakiś czas temu po około 2 tygodniowym postoju miałem problem z odpaleniem Mercurego. Zagadał za 6-7 razem i potem już ciepły odpalał od strzała przez cały dzień.
Po kolejnym tygodniowym postoju znowu to samo. Postanowiłem więc coś podziałać. Meches stwierdził, że wg niego paliwo dochodzi, ciśnienie jest odpowiednie (aczkolwiek raczej go nie mierzył). Miałem drugą kopułkę, auto zaczęło odpalać znacznie lepiej. Wstawiłem go do garażu, postał dwa dni i znowu problem z odpaleniem zimnego motoru.
Do wymiany poszły świece, auto zaczęło odpalać znacznie lepiej. Wstawiłem go do garażu. Dzisiaj - po dwóch dniach od wymiany znowu problem.

Ki chuj ?

Wymienię chyba jeszcze przewody. Ale nie lubię napraw metodą prób i błędów.
Ktoś ma jakiś pomysł ?

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 24 lis 2016, 22:05
autor: piotrekzet
Zanim doczytałem do końca to pomyślałem o przewodach. Możesz wykonać test, a nawet dwa, które coś Ci podpowiedzą. Jak go odpalisz popsikaj wodą (w butelce jak do mycia szyb z atomizerem) na przewody WN i popatrz czy gdzieś iskra nie skacze. Oczywiście jak będzie ciemno. Jeśli nic nie zobaczysz to jak go rozgrzejesz i ta woda odparuje, to po zgaszeniu i jak trochę ostygnie zapierdziel kobiecie lakier do włosów i popsikaj po przewodach WN. Dobrze byłoby je zdjąć ze świec, żeby lakier był na całej powierzchni. Jeśli po dwóch dniach odpali bez problemu to masz diagnozę.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 24 lis 2016, 23:04
autor: GAZDA
MichaŁ pisze:Wstawiłem go do garażu, postał dwa dni i znowu problem z odpaleniem zimnego motoru.
Do wymiany poszły świece, auto zaczęło odpalać znacznie lepiej. Wstawiłem go do garażu. Dzisiaj - po dwóch dniach od wymiany znowu problem.
garaż wymień ;)
piotrek w sumie dobrze napisał, możliwe że to wina wilgoci co sie zbiera z czasem jak dłużej se stoi, niekoniecznie ino na kablach (w moim fordzie to jak jest wilgotno i chłodno to sie pierdolą wolne obroty), jakby stał w suchym miejscu to możliwe że nic by sie nie działo

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 24 lis 2016, 23:17
autor: KARLone
cały standardowy przegląd układu zasilania. Działająca pompa paliwa wcale nie oznacza, że podaje dobre ciśnienie. To trzeba zmierzyć. Wtrysk trzeba by sprawdzić czy rozpyla ładną mgiełkę, jak rzyga kroplami to do zmiany. Jak na ciepłym normalnie odpala to obstawiam coś z układem paliwa. Jak go nie umiesz odpalić wykręć świece i zobacz czy przerwy miedzy elektrodami nie są pozalewane. Jak świece zalane to wtryski za mocno leją. U mnie pompa paliwa działała do samego końca, a mimo to nie dawała ciśnienia, z czego brał się problem z rozruchem na zimnym. Najgorzej jest jak nakłada się na siebie kilka przyczyn, ciężko to wyczaić nawet mechanikom.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 26 lis 2016, 11:30
autor: MichaŁ
Wczoraj miała miejsce taka sytuacja...

Wsiadam kręcę go i nic. Rozrusznik kręci niby jak zwykle. 6ta próba już na wykończeniu aku i potem po baterii. Wydało mi się to dziwne, że ledwie 6 prób i baterie wyssało.

Akumulator nie jest nowy, ale nie było z nim problemów.
Podłączyłem go pod prostownik na całą noc i auto zagadało po nocy za drugim razem.

Jeździłem nim dzisiaj od rana wszędzie gdzie musiałem i pali jak malina.

Zobaczymy co będzie jutro.

Możliwe to, że aku nie dawał takiego prądu rozruchowego jak powinien ?

Wysłane z Tapatalk

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 26 lis 2016, 11:39
autor: RadAg!
Jeżeli rozruszik ci kręcił to prąd rozruchowy był raczej OK. Obstawiam raczej drugi w kolejności obwód czyli zaplon, lub trzeci czyli paliwo.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 26 lis 2016, 12:57
autor: KARLone
Gdyby przewody WN były do wymiany, to problem byłby również na ciepłym silniku. Jak mówiłeś trudności są tylko na zimnym. Wygląda tak, jak by mieszanka była za uboga. Więc albo układ paliwowy niedomaga albo komputer źle steruje, to wtrysk jest prawda? Może jeszcze sprawdź czujnik temperatury silnika albo płynu chłodzącego.

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 26 lis 2016, 14:20
autor: GAZDA
no ale co jak zapłon ma gdzieś wilgoć, jak sie rozgrzeje to schnie tak samo jak jest ciepło ciepłe powietrze wchłania wilgoć a jak jest zimno to ta wilgoć osiada we wszystkich zakamarkach

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 26 lis 2016, 15:23
autor: marcys
po takim postoju sprobuj raz odpalic, jak nie zagada wykrec swiece (ze 4 wystarczy) i sprawdz czy jest na nich iskra, jest jest to problem lezy raczej w paliwie. wkrec swiece i w dolot albo bezposrednio w kolektor psiknij samostarte/plakiem/dezodorantem/wlej 10ml benzyny i sproboj odpalic. jak zagada to masz 100% pewnosc ze o paliwo chodzi - albo pompa walnieta (sprawdz cisnienie jakie daje), albo regulator cisnienia (jesli jest, a skoro to EFI to pewnie gdzies jest), albo filtr paliwa (jesli jest..iitp).
PS. zeby mu wzbogacic mieszanke mozesz mu tez dodatkowo przyslonic czyms dolot powietrza - tylko uwazaj zeby nie zassalo :)

Jesli mimo wlania paliwa nie odpali to albo cos po stronie kompresji, albo zaplon jest nie w tym miejscu, w ktorym ma byc (czujnik walu, walka , ustawienie aparatu zaplonowego).

Re: 1986 Mercury Grand Marquis 5.0 EFI

: 27 lis 2016, 15:55
autor: KARLone
to może podsumujmy podpowiedzi:
1) czujniki temperatury silnika / płynu
2) przebicie na odcinku od cewki WN, poprzez przewody WN do świec
3) czy iskra przeskakuje pomiędzy elektrodami czy wewnątrz świecy?
4) sprawdzić ciśnienie z pompy paliwa (przy okazji regulator, filtr paliwa)
5) sprawdzić kompresję na cylindrach
6) spr czujnik położenia wału,
7) spr aparat zapłonowy