Zauważyłem dzisiaj, że gdy silnik przestanie chodzić na ssaniu i obroty się ustabilizują to wskazówka faluje między 1000, a 1250rpm.
Zdjąłem rurkę od czujnika ciśnienia paliwa (taka mała srebrna puszka/walec) i nic się kompletnie nie działo, a raczej powinno?
Za to rurka, która jest do niego podłączona ciągnie mocno powietrze.

Gdyby był uszkodzony to na teście wyszłoby, że masz zbyt bogatą lub zbyt ubogą mieszankę (w zależności o tego czy puszcza, czy jest zamulony). Nie miałeś takiego błędu (o ile dobrze pamiętam), więc to nie to.

Jak ja dobrze pamiętam to wyszło raz czy dwa właśnie, że bogata mieszanka, ale nie wiem czy to były błędy zbyt słabo rozgrzanego silnika czy coś. Co do odłączenia tej rurki to było to tylko na krótką chwilę. No i tak jak pisałem wcześniej podczas jazdy raz się wydaje bardzo zamulony, a raz nie.

Na zbyt bogatej nie powinien się mulić. Ale w sumie to ciągle wraca temat podciśnienia, tak jakbyś raz je miał, a raz nie. Odpal silnik, niech pochodzi przez chwilę, zgaś go i na początek posłuchaj pod maską czy nic nie syczy. Jeśli nie, to sprawdź czy możesz wcisnąć hamulec. Raz powinieneś bez problemu, czasem da radę dwa i dopiero pedał zrobi się twardy. Jeśli serwo trzyma podciśnienie to odpal jeszcze raz, zgas i poruszaj tymi przewodami podciśnienia, może coś wreszcie zacznie syczeć...

Wie ktoś może jak poprawnie powinna działać linka od tempomatu?
Zdjąłem zawleczkę od linki z tempomatu, wyjąłem od całego 'mechanizmu' plastik razem z linką i mam dwa pytania.

Czy czarna okrągła tubka, gdzie w środku jest linka powinna się ruszać?
Czy na 'sucho' linka od tempomatu powinna się ruszać? Bo delikatnie ciągnę/popycham i ani drgnie...

A no i wymieniłem aparat zapłonowy. Auto odpala na strzała ale tym razem podczas jazdy nie reaguje prawie w ogóle na gaz. Ja mu praktycznie gaz do podłogi, mija pare sekund i dopiero potem przyśpiesza, ale i tak słabo. Na '1' nadal wszystko śmiga poprawnie bez żadnego problemu. Zauważyłem też, że bardzo dużo paliwa mi spalił. No i jak Piotrek pisałeś żadnego syczenia nie słyszałem.

ale to silnik nie reaguje na gaz czy auto nie przyspiesza?

Silnik nie reaguje od razu na gaz. Tak jak pisałem, dopiero po chwili załapie i przyśpieszy, ale i tak bardzo słabo.
Ale to podczas jazdy na OD/D. Oczywiście bieg z 1 zmieniam podczas jazdy, żeby nie było bo na OD/D/R nadal silnik gaśnie po wrzuceniu biegu podczas stania. Na 1 nadal nic się nie zmieniło czyli wszystko działa tak jak powinno.

czyli jak dajesz na d /od to auto ci reaguje jakbyś startował z 5tki w manualu?
jak ruszasz na 1 to daje rady ino sie powoli rozpędza po przerzuceniu na d?
a jak dajesz na postoju d to gaśnie?
jakby nie to z tym wstecznym to bym powiedział że d działa ino na najwyższym biegu i przez to ci silnik gaśnie/muli

Od początku:

Podczas postoju, gdy wrzucę OD/D/R to silnik gaśnie.
Gdy wrzucę 1 to auto normalnie rusza z miejsca oraz normalnie hamuje
Gdy zaczne jechać na 1 i podczas jazdy wrzucę OD/D to skrzynia pracuje normalnie. Gładko zmienia biegi, ale problem zaczyna się przy hamowaniu. Wtedy przy ok. 800-1000 silnik czuć jakby się dławił i gaśnie.
Przy tym etapie nie ma żadnego problemu z przyśpieszaniem auta, gdy wcisnę gaz (podczas kroków kiedy już jestem w ruchu)

Wczoraj po wymienieniu aparatu zapłonowego:
Zachowuje się tak samo podczas postoju gdy wrzucę OD/D/R
Gdy wrzucę na 1 auto nadal się tak samo zachowuje jak wcześniej
Podczas gdy zacznę jechać na 1 i wrzucę OD/D podczas jazdy to auto prawie w ogóle nie reaguje na gaz. Wciskam pedał prawie w podłogę, mija pare sekund i dopiero potem zaczyna przyśpieszać.

Dla samego testu odłączyłem linkę od tempomatu i teraz podczas jazdy (jak w ostatnim punkcie) na OD/D auto już w ogóle nie reaguje na gaz, a jeśli nawet to bardzo ale to bardzo delikatnie przyśpieszy.

Mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe.

Jako, że odpowiedzi żadnej nie ma to dopiszę, że dzisiaj po rozgrzaniu silnika, wrzuceniu biegu i oczywiście zgaśnięciu silnika wykręciłem świece w celu sprawdzenia - były zalane paliwem. Sprawdziłem też ponownie czujnik ciśnienia paliwa i ta rurka która jest do niego podłączona była mokra, a skoro ona wciąga powietrze to raczej powinna być sucha? No i teraz silnik dziwnie pracuje. Zapłon jest ustawiony prawidłowo jak coś.

Nie wiem jaki masz wtrysk, jednopunktowy czy wielo, ale opisze Ci sytuacje jak mialem swego czasu w fordzie escorcie usa 1989r, na jednopuntkowym wtrysku(w gm nazywa sie to TBI).
Auto permanentnie zalewalo, wymienialem wszystko, sprawdzalem cisnienie wtrysku itp, zadnych bledow, sondy lambda wymieniane na peczki i nic. Ale moj kolega mechanik tak sie zawziol, ze wykrecil cale TBI i rozebral do srubki, okazalo sie, ze w obudowie TBI pod jedna ze srubek jest filtr z metalowej siateczki w ksztalcie rurki. On byl zatkany jakims nalotem, a ze byl na powrocie paliwa do baku, to cale paliwo podawane przez pompe szlo w gardziele, pompa zawsze daje wiecej niz jest potrzebne, po to jest powrot paliwa. Byc moze cos podobnego jest u Ciebie.

Okazało się, że faktycznie regulator ciśnienia jest zepsuty. Dam znać jak go wymienię.

Witajcie po naprawdę długiej przerwie. Po kilku życiowych zawirowaniach, problemach z samochodem roboczym i pieniędzmi w końcu mogę wrócić do zajmowania się bykiem.

Przez cały czas szukałem rożnych rozwiązań przyczyn i jako że nie pojawiło się nic nowego niż to co napisałem na wcześniejszych stronach wpadłem na jeden trop - zepsuty konwerter.

Z ojcem zdecydowaliśmy się na wymianę oleju w skrzyni, więc to uczyniliśmy. Olej był w dobrym stanie i nie było widać opiłków metalu ani nic w tym przypadku. Coś mnie tknęło żeby na resztkach oleju zobaczyć czy chociaż auto ruszy - ruszył bez problemu przód-tył. Żeby nie narażać auta na więcej niebezpieczeństw zalałem nowym i już wrócił stary stan czyli gaśnięcie po wrzuceniu biegu.

Zainteresowałem się tematem jak działa sprzęgło hydrokinetyczne i mówiąc szczerze dla mnie dla laika w sprawach mechaniki wydaję się że to właśnie ono padło bo symptomy są podobne.

I tutaj mam pytanie. Mamy jedno zapasowe sprzęgło w piwnicy ale nie wiem jak go sprawdzić. Bo jak auto ma zalegać na warsztacie, mają się narobić, pieniądze za robotę wezmą, a zapasowe sprzęgło okaże się nie sprawne to szkoda roboty i czasu na to. Więc da się jakoś to sprawdzić domowym sposobem czy coś?

Pozdrawiam!

Zadzwon do midparts w Warszawie, sa szpecami od skrzyn


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Widziałem że Midparts też jest u mnie w Poznaniu ale czy oni sprawdzają za jakąś kwotę czy one działa? Nie chce generować dodatkowych kosztów na regeneracje jeśli nie będzie trzeba bo z tego co mi wiadomo to te zapasowe nie ma dużo przejechane, ale jednak wolałbym mieć pewność czy działa.