1992 Mercury Grand Marquis
: 27 lip 2018, 00:41
Panter body!
Pozycja nr.3 na mojej liście z autami, które muszę mieć - Ford Crown Victoria, auto, które jarało mnie od zawsze i dzięki któremu znalazłem to forum. Legenda amerykańskiej motoryzacji, ostatni prawdziwy fullsize. Długo czekałem na okazję aby na własność ''zasmakować'' tego amerykańskiego deseru na kołach. Wreszcie się udało.
No w sumie to prawie się udało, bo Mercury to taka CV w przebraniu emeryta. Niemniej jednak, znalezienie Viki z tych roczników w polszy jest właściwie niewykonalne, Town Car to dla mnie typowy ślubowóz a Mercury... w mojej wizji Panther Body jest on zaraz za Crown Victorią.
Tak więc, cieszę się bardzo z zakupu Mercurego i ustrzelenie auta, które rzeczywiście jest niepowtarzalne i bardzo ale to bardzo przesadzisto-amerykańskie.
Także jest, prosto po remoncie blacharskim, zdrowy jak nigdy, czorny jak smoła i duży jak wieloryb, stary Mercury
I kolejne marzenie motoryzacyjne się spełnia
Pozycja nr.3 na mojej liście z autami, które muszę mieć - Ford Crown Victoria, auto, które jarało mnie od zawsze i dzięki któremu znalazłem to forum. Legenda amerykańskiej motoryzacji, ostatni prawdziwy fullsize. Długo czekałem na okazję aby na własność ''zasmakować'' tego amerykańskiego deseru na kołach. Wreszcie się udało.
No w sumie to prawie się udało, bo Mercury to taka CV w przebraniu emeryta. Niemniej jednak, znalezienie Viki z tych roczników w polszy jest właściwie niewykonalne, Town Car to dla mnie typowy ślubowóz a Mercury... w mojej wizji Panther Body jest on zaraz za Crown Victorią.
Tak więc, cieszę się bardzo z zakupu Mercurego i ustrzelenie auta, które rzeczywiście jest niepowtarzalne i bardzo ale to bardzo przesadzisto-amerykańskie.
Także jest, prosto po remoncie blacharskim, zdrowy jak nigdy, czorny jak smoła i duży jak wieloryb, stary Mercury
I kolejne marzenie motoryzacyjne się spełnia