Ty, no na tym z Gatesa nie piszczy
Te 200- kilka koni to taka moc, że osprzęt nie nadąża

dżordż pisze: ↑25 kwie 2023, 21:41 Ty, no na tym z Gatesa nie piszczy
Te 200- kilka koni to taka moc, że osprzęt nie nadąża

Ten poślizg paska został specjalnie zaprojektowany, tak żeby właściciel Crown Vic/MGM wiedział że auto ma moc

Ja na razie się nie wypowiem o piszczeniu bo założyłem i nawet nie odpaliłem.Walczę w przełącznikiem od sterowania fotelem pasażera.W zeszłym roku wszystko było ok.poza oparciem które nie drgnie.Fotel bez problemu jedzie do przodu ale nie chce się cofnąć.Jakoś wrócił na swoje miejsce,ale trzeba było do tego dużo cierpliwościNa razie przelącznik został rozebrany i czekam na płyn do styków.Bez tego nie zaczne.

To ci nie pomogę, bo u mnie w P71 bieda straszna i wszystko manualne

Barth79 pisze: ↑26 kwie 2023, 20:46 Ja na razie się nie wypowiem o piszczeniu bo założyłem i nawet nie odpaliłem.Walczę w przełącznikiem od sterowania fotelem pasażera.W zeszłym roku wszystko było ok.poza oparciem które nie drgnie.Fotel bez problemu jedzie do przodu ale nie chce się cofnąć.Jakoś wrócił na swoje miejsce,ale trzeba było do tego dużo cierpliwościNa razie przelącznik został rozebrany i czekam na płyn do styków.Bez tego nie zaczne.

Trzeba przelutywać ścieżki najczęściej w przełączniku i obejrzeć silniczki w fotelu i krańcówki. To są zwykle silniczki szczotkowania, więc nowe szczotki, wymyć i wyczyścić komutator i będzie latać. A jak auto było zalane to śniedź płata figle

Samochód na szczęście się "nie kompał" .Już ogarnięte.Fotel działa poza oparciem.Konstukcja przełącznika bardzo prosta..Brudne styki były winne.Pomogło czyszczenie filcem na trzpieniu do wiertarki.Bez wiertarki też się obyło.Poszło bardzo sprawnie.Ciekawostka;styki w kostce (10 pinów) w pozycji "zero" przewodzą prąd.Tylko jedna para tego nie robiła .Uznałem że to jest to.W trakcie sprawdzania innych pozycji( a jest wszystkich 8) wyszło że kolejne włączona nie przewodzą prądu.Bardzo mylący sposób działania.Sprawdzałem miernikiem.ustawiionym na test ciśgłości obwodu.Jak będę miał chwilę wrzucę jakieś foty.

Miejsca błyszczące to te wyczyszczone.Wszystko wyglądało jak ścieżki.Przy okazji poleci ktoś jakiś dobry klej do ABS?Dwuskładnikowy poległ... ..Może to?https://allegro.pl/oferta/technicqull-k ... o2EALw_wcB

https://allegro.pl/oferta/klej-epoxy-be ... 8748597816

Stosuje od lat, najlepiej jeszcze elementy klejone zmatowienić nawet p100

Zdążyłem już kupić tamten...Przekonało mnie to że nieco "topi" klejone powierzchnie.Strasznie śmierdzi a to mu dobrze wróży.Jesli też polegnie to kupię ten który polecasz.Dzięki

Na razie trzyma.Zdążyłem już zamontować.Jeszcze dam znać bo ten dwuskładikowy też trzymał...ale podczas jazdy zmienił zdanie..Nawet nie wiem kiedy.

Podczas trzaśnięcia drzwiami.

Po wlaniu pół litra denaturatu do zbiornika ( na ok.55-60 litrów benzyny) silnik zaczął inaczej pracować Czasam zaczyna się trząść do tego mam falowanie obrotów na jałowym biegu.Co może być przyczyną?Wcześniej tego nie nigdy nie było.Nie wiem czy była woda w zbiorniku"Dyktę" wlałem pierwszy raz i to profilaktycznie."Check engine" sie nie pali ani nie "mruga".Samochód jest dwupaliwowy (87okt i E85).

Nie taniej było wlać jakiś środek dedykowany do układów paliwowych, nawet najtańszy STP?

Bez inwazyjne teraz to zatankować do pełna pb95, jakiś środek do czyszczenia układu i wyjeździć. Jeśli wróci do normy to dobrze. Jak nie wtryski na stół i do czyszczenia...

Dziś w trakcie wyrzcania butelki po tym "denaturacie" wyszło co było przyczyną.Kupiłem coś co miało 60% .Po prostu nalałem wódki do zbiornika .W zyciu bym nie pomyślal że coś takiego istnieje.Denaturat to zawsze był denaturat.Obojętnie w jakim kolorze.To co kupiłem to był ten "spozywczy" - obarwiony.Śmierdział jak trzeba a wyszła taka niespodzianka.Wczoraj w trakcie ostatniej jazdy wszystkie objawy ustały.

jaki przebieg? tzn, czy sprawdzałeś jak leją wtryskiwacze i jakie ciśnienie daje pompa paliwa? Widziałęm ostatnio takiego tiktoka, jak koleś wyciąga listwę z wtryskiwaczami i drugi kręci rozrusznikiem a wtryski rzygają na kartonową podkładkę. Dokładnie widać jak rozpylają i który robi to słabo. Ale u mnie ze względu na duży przebieg wszystko występowało na raz