Dziękuję bardzo.Dodam jeszcze jakieś foty.

Super, że już jeździsz i jesteś zadowolony

Również dziękuję .Z niedostatków- przepalona żaróweczka od panelu klimatyzacji(dwa guziki są słabo podświtlone) i jakieś delikatne wibracje,Prawdopodobnie to lekko skrzywiony rant przedniej lewej felgi(taki przyjechał).Obecnie Mercury wrócił do warsztatu na przegląd hamulców oraz naprawę ręcznego.Po wszystkim jeśli nie będą solić to jeszcze wyjadę.OC mam na miesiąc.I tu ciekawostka Na tak krótki okres czasu nie mozna kupić NNW.Mam rejestrację na 6 osób ale wszyscy jadą bez ubezpieczenia.Jesli wezmę OC na rok to i NNW będzie. Dla mnie to dziwne.

System ubezpieczeń komunikacyjnych, jak dla mnie, jest dziwny od zawsze... Ale zrobić z tym się chyba nie da nic, zatem pokornie dajemy się robić i będziemy dawać dalej... Temat rzeka, na długie zimowe wieczory

Co do rantów i drobnych wibracji - jakiś czas temu w moim Taurusie czułem to samo - nie sprawdzałem - przeszło samo. A teraz byłem u chłopaków od opon i pokazali mi, że mam dwa koła z lekko wgniecionymi rantami wewnątrz - prawe przednie i lewe tylne. Więc ze śmiechem stwierdziliśmy, że przednie wibracje znoszą się z tylnymi i dlatego nic teraz nie czuć

Informacyjnie - naprawa obu felg ma mnie kosztować 300 zł.

Alu czy stal?

Alu

Dzięki.I tak wszystkie koła mają ślady soli i będą wymagały kiedyś odnowienia.Widocznie poprzedni właścicel(przypuszczam że irlandczyk z pochodzenia)miał tylko 1 komplet felg.Czyli nastęne wydatki do listy na wiosnę .To nic jak pomyśle ile zlotów odwiedze (o ile skończy się ten covid).

Marny dowód że to irlandczyk był poprzednim właścicielem,ale mam więcej .

Taki syf mieć w aucie...

To co jest na dwóch ostatnich zdjęciach juz do mnie nie dotarło.Jakaś dobra dusza zabrała to ze sobą,podobnie jak trochę ponad pól zbirornika paliwa .Została tylko płyta w radiu .

W transporcie okradają auta?...

Nie mam pojęcia,może takie procedury.Jak najmniej łatwopalnych substancji na pokładzie?Wydaje mi się że jednak był trochę "trzepany".Siedzenie tylnej kanapy było luźne,Wątpię żeby ktoś chciał podkurzać "diamenty" jakich było pełno z tylnej szyby bo ja zebrałem tego 3 duze puszki.Paliwa z tego auta bym nie wziął.Ten rocznik jest przystosowany do E85.W normalnym aucie może narobić więcej złego niż dobrego.Pozostały tylko drobiazgi:ołoweki,jakieś centy,cukierek,malutki dziecięcy pierscionek i dwa klocki LEGO.

Nieraz ciekawe znaleziska można pod wykładziną znaleźć. Ja na przykład znalazłem prawo jazdy poprzedniego właściciela z New Jersey.

Greg 601 pisze: ↑18 gru 2020, 15:16

RadAg! pisze: ↑13 gru 2020, 13:53 Super. Z Elbląga jesteś, więc możemy się spotkać. Ja mieszkam na Kaszubach

Ja jeszcze bliżej. Z Nowego Dworu.

...gdańskiego?

RadAg! pisze: ↑22 gru 2020, 12:41

Greg 601 pisze: ↑18 gru 2020, 15:16

RadAg! pisze: ↑13 gru 2020, 13:53 Super. Z Elbląga jesteś, więc możemy się spotkać. Ja mieszkam na Kaszubach

Ja jeszcze bliżej. Z Nowego Dworu.

...gdańskiego?

Owszem. Gdańskiego.