Jakbym nigdy nie rozcinał konwertera to może bym nie wiedzial co to za zagadka

Panie Arku na Kasztelanie Białym jest napisane, że to "połączenie słodu jęczmiennego z łagodnym słodem pszenicznym". Mam też butelkę Kasztelana Pszenicznego, na którym jest napisane "harmonijne połączenie słodu pszenicznego z jęczmiennym". Ergo: Białe jest bardziej jęczmienne a Pszeniczne bardziej pszeniczne , a dostałem w Delikatesach Centrum. Kolega MichaŁ bardzo ok (rozmawialiśmy dzisiaj), a dodzwoniłem się również do kolegi kolegi MichaŁa, p. Grzegorza.
Brawo piotrekzet.

Na bagnecie i w instrukcji jest napisane Mopar ATF Plus Type 7176, jaki olej mogę wlać jeśli nie znajdę dokładnie takiego, czym się kierować? Bo padały różne propozycje. GAZDA, pod Tarnowem już nie robią skrzyń automatycznych, jedynie bieżąca obsługa, nie mają już chłopaka, który się tym zajmował.

o to szkoda bo naprawde zajebiście robił i stało tam kilka amcarów zawsze
to teroz najbliższa mi znana to w białce tatrzańskiej właściciel ma też pensjonat jakby co

na allpar i innych pisali że najlepiej olej spełniający norme atf3 lub atf4
edit: wyczytałem że 7176d jest słąby a 7176e dochodzi juz jakościowo do atf4

ATF III w moparach był stosowany od połowy/końcówki lat 90tych, krótko po nim wszedł ATF +4.
Ja nalałbym ATF II, maksymalnie III.
Z tego co pamiętam +4 jest juz totalnie syntetyczny i z jakichś tam powodów nie nadaje się do starszych skrzyń.
Dużo informacji znajdziesz na forum Voyager Klub Polska, to naprawdę kopalnia wiedzy, potwierdzonej własnymi doświadczeniami użytkowników.

Wysłane z Tapatalk

ale ten 716 to był atf+3, i tego są różne wersje jak pisałem 7176d jest dużo słabszy od 7176e który już ma przybliżone właściwości do atf+4,
różnica jest taka że atf+3 dużo szybciej sie degraduje, a raczej jakieś dodatki sie degradują

ja bym lał atf+3 bo to jest właśnie type 7176 i najlepiej 7176e

Niespodzianek ciąg dalszy, w skrzyni opiłki (dość grube), nie pasuje filtr+ uszczelka, które były dodane z samochodem. W sumie to nie jestem tym wszystkim zaskoczony.

czyli pewnie zły filter był i mechanikowi nie pasował to nie wymienił i nic nie powiedział...
a z pracą skrzyni sie coś zmieniło? czy nadal ino jeden bieg?
bo jak działała zaś i potem znowu problemy to może jednak coś utajnione było, a jak działała i nagle przestała to może faktycznie przypadek

Ja uważam, że mechanik wcale nie ruszał miski olejowej, patrząc po śrubach i wystającym białym silikonie łazienkowym, miska była założona bez uszczelki. Odessał stary olej przez bagnet i zalał tego ATF+4 i uważał sprawę za załatwioną. Stan na obecną chwilę: po zrzuceniu miski pojechałem ze starym filtrem do sklepu z częściami do amcarów i kupiłem pasujący filtr z uszczelkami, zawiozłem do mechanika. Mam nadzieję, ze jeszcze dziś znajdzie czas to założyć i zobaczymy co się będzie działo. Wlejemy ATF II tak na sprawdzenie, jak zadziała (ale pewnie nie zadziała) to myślę zrobić 50-80 km, znowu wymienić filtr+ olej (wtedy może ATF III?). Wczoraj jak dojechałem do warsztatu, na 2 i z prędkością ok 50km/h, to po wyciągnięciu bagnetu od skrzyni już olej wyglądał inaczej niż w momencie zakupu (ciemniejszy i jakieś smugi).

Wychodzi na moje Man nadzieję że po wymianie będzie śmigał. Mechanik pewnie tę kobietę za robotę skasował....

Dzisiejszy dzień bogaty w emocje, od zwątpienia - opiłki (niektóre spore) w skrzyni i niewłaściwy filtr (wycieczka po właściwy) po nadzieję - telefon od mechanika, że właśnie jedzie autem i skrzynia przerzuca tylko, że on nie wie czy do końca prawidłowo. Stan na obecną chwilę (piszę ostrożnie, żeby nie zapeszyć) skrzynia przerzuca biegi chyba prawidłowo, dlatego chyba, że za mało było okazji żeby przed usterką zapoznać się z jej pracą. Będę teraz chwilę jeździł i obserwował co się dzieje, trzeba sprawdzić działanie na zimno, ciepło, w trasie, w korku, kontrolować olej itd, następnie planuję kolejną wymianę. Z ciekawostek, dopiero po usterce, szukając informacji dowiedziałem się, że jest to skrzynia 3 biegowa z nadbiegiem, muszę obserwować działanie tego OD. Z innych informacji, przeglądnąłem graty dodane z autem i widzę, że kopułka została wymieniona (jest stara) a palec rozdzielacza już nie (leży zapakowany w worku).

Czyli jest sukces ?
Śmigaj, testuj, po jakimś czasie znowu zmień oliwe i już.

Fajnie że masz tą drugą skrzynke. Zawsze możesz ją wysłać do Grzegorza on Ci zrobi generalke i w razie draki będziesz miał na półce nówke skrzynie na podmianke.

Wysłane z Tapatalk

Nie piszę na razie o sukcesie, bo chyba trochę za wcześnie, ale jestem dobrej myśli (w końcu). Jak przejadę z 150-200km na tej skrzyni bez ekscesów i po zmianie oleju z filtrem dalej będzie ok to chyba wtedy będzie można mówić/pisać o sukcesach. Pytanie do admina, czy nie powinno być to w jakimś dziale z pomocą techniczną/porady (chyba warto przenieść). Temat o aucie (jako całości) zostanie założony jak ogarnę się czasowo.

Admin przeniósł z technicznego jako że wątek ewidentnie dotyczy konkretnego auta i konkretnych skrzyń biegów których nazwy tu padają. w dziale technicznym omawiamy ogólne problemy techniczne dotyczące jak największej ilości aut.

Skoro wątek dotyczy konkretnego auta to będę tutaj zdawał relację, zmieniłbym tylko tytuł na "Plymouth Voyager - Wielka niespodzianka". Niespodzianek w tym aucie wiele, dzisiaj rozbierając trochę przód aby dobrać się do nieświecącego światła mijania (wstawiona soczewka) zauważyłem, że przedni zderzak na pewno był malowany, prawy błotnik prawie na pewno, lewy błotnik chyba też. Pod maską wszystko wygląda ok, nic nie pogięte, spawane czy coś w tym stylu. Przed zakupem nie przyszło mi do głowy się zapytać o jakieś roboty blacharsko-lakiernicze i nikt mi też nic nie mówił. Lakiernik działał a czy blacharz to nie wiem. Dostęp do tej soczewki jest koszmarny, zwłaszcza z prawej strony, bo idą przewody od klimy i siedzi zbiornik wyrównawczy od chłodzenia, ale się udało i świeci .
Z pozostałych spraw zostało ogarnięte:
- wypłukanie z jakiś pleśni zbiornika spryskiwacza
- uzupełnienie żarówek oświetlenia tablicy i wnętrza
- skrócenie pióra tylnej wycieraczki bo wystawała prawie za krawędź szyby