Z pozytywnych niespodzianek, klimatyzacja zadziałała po napełnieniu. Zauważyliśmy tylko, że sprężarka działa na bardzo krótkich skokach (zał-wył) ok 3-4s i zastanawiam się czy to normalne. Nie było wtedy dużego upału, ale chłodzi dobrze na kratkach było 6stp.C.

A po czym poznajesz, że się włącza? Przełącznik miałeś na AC czy coś innego (oprócz Panel lub Vent)? Masz dwa wiatraki na chłodnicy czy jeden?

Z reguły słychać dość wyraźnie moment w którym się sprężarka załącza

Wysłane z Tapatalk

MichaŁ pisze:Z reguły słychać dość wyraźnie moment w którym się sprężarka załącza

Wysłane z Tapatalk

Ja słyszę co najwyżej wiatrak, ale to w fordzie, w chryslerze w ogole chyba, że jestem na zewnątrz

Słychać i widać jak się patrzy na sprężarka kiedy się włącza i wyłącza. Na chłodnicy jest jeden wiatrak.

A co z tą skrzynią ? wszystko bangla ?

Zrobiłem na razie trochę ponad 160km (chwilę mnie nie było w domu i auto stało) i chyba działa. Zmienia biegi z 1 na 2 przy ok 20mph, z 2 na 3 przy ok 40mph i nadbieg też wskakuje przy wyższych prędkościach. Oczywiście te prędkości to takie orientacyjne, zależą od dynamiki jazdy, warunków na drodze itp. Z ciekawostek, byłem nim u kolegi (ogarnięty motoryzacyjnie ale preferuje młode auta, aktualnie francuzy), który stwierdził, że myślał nad autem z automatem ale to szarpie i jazda nie jest przyjemna (gdzieś, kiedyś jechał). Przewiozłem go i stwierdził, że gdyby nie był przygotowany to nie odczułby zmiany biegów (więc chyba nie jest źle), przejażdżkę podsumował stwierdzeniem: "I to jest k...a jazda, tutaj jest silnik". Najlepiej by było się przejechać innym takim autem i porównać ale nie mam teraz możliwości.

Grunt,że odżyła i daje sobie radę Bo na początku nie wyglądało to zbyt kolorowo

Oj słabo to wyglądało, masz rację. Aktualnie walczę z radiem jak na zdjęciu (zdjęcie poglądowe z neta ściągnięte) Mam o dziwo dwa?? kody do radia ale nie ważne, który wpiszę i tak nie działa. Kod wpisuję klawiszami 1,2,3,4 a zatwierdzać podobno trzeba klawiszem >> ale tak nie działa, ogólnie nie reaguje na żaden klawisz z wyjątkiem kursora w górę, ale wtedy pokazuje się napis "code" i muszę znowu wpisywać. Zwykle moje operacje kończą się efektem "- - - -" i muszę wyciągnąć radio i poczekać z dzień na odblokowanie. Radio ma jeszcze opcję wyboru częstotliwości parzyste lub nieparzyste ale też nie wiem kiedy to wpisać (niby przez 0-parzyste, 1- nieparzyste), może ktoś ma jakiś pomysł. Będę wdzięczny.

z tego co pamiętam to w blaupunktach tak sie wklepywało właśnie kod, ale na stronie blaupunkta są instrukcje do ściągnięcia to można zobaczyc se.
prawdopodobnie masz zły kod po prostu, można sie popytać poprzedniego właściciela, można dać do majstra coby rozkodował, można se też na allegro za kilka dych kupić takie ino z gałką
a w skrzyni jak wygląda olej? nie czekaj zbyt długo z wymianą ponowną i zalej czymś dobrym

Napisz tutaj lynx222@o2.pl człowiek poprosi o numery seryjnie i na 99% dostaniesz kod do radia.

Kiedyś znalazłem programik w necie, darmowy, wpisywało się numer fabryczny i podawało kod.

Fajnie, że ze skrzynią jest OK. Miałeś kuupę szczęścia!
Jeśli jest to radio o wielkości takiej jak w Ariesie to jest wiele Chryslerowskich modeli pasujących i mających możliwość podłączenia zmieniarki.

Chwilę nie pisałem, bo nic nowego się nie działo.
Bartek, radio jest raczej mniejsze i ma specjalna kieszeń, taką że możesz sobie radio bez problemu wyjąć i zabrać (na zdjęciu nie widać ale ma uchwyt do szybkiego wyjmowania, po powrocie wkładasz, wpisujesz kod i ma działać), raczej z niego nic nie będzie bo mam już w sumie 5 kodów (2 dostałem na początku, 3 z forumkodyradio) i dalej nic. Zmieniłem pasek wielorowkowy i kolejny raz olej+ filtr, niestety jest wyciek oleju najprawdopodobniej z uszczelniacza półosi, więc trzeba to będzie zrobić. Auto pooglądałem dość dokładnie i jednak jest malowane prawie całe, oprócz maski, tylnej klapy i lewego boku tzn. lewy przedni błotnik był malowany, szyba przednia jest wymieniona (o tym wiedziałem, podobno kasztan czy orzech). Najsłabiej pomalowane są zderzaki reszta całkiem spoko, jednak oglądając go od spodu (podłoga, progi, podłużnice) nie widać tam śladów napraw, więc może nie miał przygód. Zauważyłem też, że jeden amor z tyłu jest mokry, chyba się wylał więc też czeka mnie w którymś czasie wymiana. Dzisiaj dzielnie nas zawiózł na wycieczkę do Przemyśla i było OK.

Jeśli orzech wybił przednią szybę to musiał być kokosowy... Albo źle zrozumiałeś i nie kasztan, tylko Kasztanka Piłudskiego, podkową
Jeśli masz dostęp do miernika grubości lakieru to sporo by Ci powiedział na temat przygód nadwozia.