No i Granda odjechała
, a jeździła dzisiaj jak wściekła, jak by chciała pokazać, że dojedzie na koniec świata albo i dalej
, szurała kołami i zmieniała biegi we wszystkie strony. Kupił ją kumpel, który będzie przy niej grzebał, ma warunki, ma chęci i wie (chyba) w co się wpakował, więc może jeszcze coś o niej napiszę. Ja kupiłem to auto z myślą, że ogarnę parę pierdół, klimę, pojeżdżę z pół roku jak wszystko będzie ok to wrzucę gaziorek i jazda do upadłego. Wyszło jak wyszło. Czy obraziłem się na amerykańską motoryzację? No skądże, już kombinuję co by tu następnego przygarnąć, ale na razie cisza bo żona z lekka straciła cierpliwość do moich pomysłów
Taka mała dygresja: daleko mi do tworzenia teorii spiskowych, ale spotkałem się kiedyś z opinią, że OLX sztucznie zawyża statystyki zainteresowania ogłoszeniem. Z moim ogłoszeniem wygląda to na dzień dzisiejszy tak: wyświetleń 2009, tel 100 (codziennie przybywa), obserwuje 30 osób (codziennie przybywa). Jak było w rzeczywistości? Dwie osoby napisały wiadomość z czego jedna proponowała mi znaczek na maskę i pytała się jak świecą te przerobione światła, a druga to kolega z forum
.
Jedna osoba dzwoniła i z wschodnim śpiewnym akcentem pytała czy w aucie jest zbiornik 150l, a skoro nie to czy takowy da się zamontować pod podłogą.