Przedstawiam Wam nasz najnowszy nabytek - 1998 Chrysler LHS 3.5 V6

Chrysler LHS jest jedną z najciekawszych sportowych limuzyn z lat 98-01. Genialny 254-konny silnik V6 3,5 l zapewniał mu osiągi, o których większość konkurencji mogła tylko pomarzyć.


Garść informacji :

Silnik: 3.5 V6 254 KM z sekwencyjnym LPG
Skrzynia: 4 biegowy automat ( 42LE )
Napęd: FWD
Nagłośnienie : Oryginalne Infinity
Kolorystyka : Niespotykany szampański lakier z połączeniem jasno-brązowego wnętrza,robią niesamowite wrażenie.


Wiem, miało być coś klasycznego, ale gdy go zobaczyliśmy nie mogliśmy odpuścić.
Samochód jak na swój wiek jest w niemalże idealnej kondycji,zarówno mechanicznej jak i estetycznej
Śmiało mogę stwierdzić,że to Święty Graal


Poprzedni właściciel ,ze względu na charakter pracy używał auta niewiele.Przez 6 lat zrobił nim około 50 tys.km.
Zawsze o niego dbał ,- garażowany i odpowiednio serwisowany bez względu na koszty.



Wymarzony model, odpowiednia konfiguracja, efektowna kolorystyka i fantastyczny stan. To pełen pakiet, do którego dąży każdy miłośnik motoryzacji.



Stan i prezencja tego egzemplarza mówią same za siebie :

Perełka! wygląda absolutnie przepięknie. Ten kolor w połączeniu z tym wnętrzem i z tym kołem... No po prostu jest to najlepsze możliwe połączenie jakie tylko mogło być. Jest wszystko bez kompromisów Auto ogólnie wygląda na ładny, bezwypadkowy egzemplarz a w połączeniu z kolorystyką... oj zazdroszczę, zazdroszczę... chyba nawet zamieniłbym się za Jeepa

Gratulacje
Moparianie pełną gębą

Wysłane z Tapatalk

Tak to mieli Town Cara tylko ale jak sprzedali to się dopiero zaczęło... Graty!

Gratulacje
Mam zupełnie w takim samym kolorze na podwórku Tylko trochę inny na ryjku
Szkoda, że do akumulatora trzeba zdemontować filtr powietrza, nie daj Boże zdejmować alternator, a sprytna pompa hamulcowa jest tylko w concordzie, LHS i 300M, ale dupowozik jest bardzo przyjemny

Fajne wozidło, ale szkoda że FWD
Gratuluję zakupu

jak jedziesz tyłem to robi się RWD
Fajny wóz. Audio na pewno fajnie łupie Graty

Jeszcze kręcenie bączków na wstecznym i w ogóle Honda klub Polska :rollmymothafackineyes:

Tapaltak

Pierwsza większa traska za nami

Kalisz-Bydgoszcz-Grudziądz-Iława-Kalisz

Cel I : III Zlot Samochodów Amerykańskich i Zabytkowych w Grudziądzu

Cel II : Odpoczynek na mazurach w Iławie

LHS zaliczył swój pierwszy zlot w życiu w takim towarzystwie było mu bardzo miło :



Następnie po zakończeniu zlotu w Grudziądzu wybraliśmy się do Iławy na odpoczynek,jak się okazało dosyć krótki ze względu na pogodę :





Pokonał bez pierdnięcia około 630 km ( odpukać ) i oby było tak dalej

Jeździ mi się nim mega cudownie,idzie się w tym aucie zakochać momentalnie.
Jesteśmy przeszczęśliwi z zakupu



Jutro wyjazd w konwoju na zlot do Łeby

Na pierwszym foto, widzę, że ktoś się na zlot wbił Fordem Granada w sumie wygląda jak Mustang, więc pasował.

wojtekrobert pisze:Na pierwszym foto, widzę, że ktoś się na zlot wbił Fordem Granada w sumie wygląda jak Mustang, więc pasował.

mówisz o tym brązowym? to mi bardziej na opla recorda wygląda
poza tym nyska też jest jak widze

Może to i record... dość podobne są a słabo go widać

Proszę czytać uważnie ''III Zlot Samochodów Amerykańskich i Zabytkowych''

Aby zdjęcie się powiększyło wystarczy na nie kliknąć

Amerykański Konwój i American Dream Car Show Łeba - Z A L I C Z O N E

*kliknij,aby powiększyć zdjęcie.

11.08.2016 - Po wyruszeniu z domu i pokonaniu dystansu 100 km , dołączyliśmy przed Gnieznem do Amerykańskiego Konwoju,który wyruszył z Milicza.



Po skończonej przerwie obiadowej,w grupie 12 aut wyruszyliśmy w kierunku noclegu oraz wieczornej integracji

CEL : Przystań w Nakle nad Notecią ( http://przystan.powiat-nakielski.pl/ ) Niezwykle urokliwe miejsce,szczerze polecam

Na miejscu przywitała nas spora ilość publiczności co było bardzo miłe
Korzystając z okazji iż na obiekcie znajdowała się kawiarenka zaczęliśmy integrację Każdy zamawiał co mu pasowało,
My wybraliśmy kiełbaski + karkówkę z grilla, gdzie w połączeniu z rudą całość była prze-pyszna
Po zamknięciu kawiarenki udaliśmy się w kierunku kuchni dalej smakować whisky ja oczywiście skromne piwo,które za ni cholery nie mogłem skończyć a było aż 2,0 %

12.08.2016 Rano skoro świt-piątek




Po ogarnięciu się całej załogi + dotarciu nowych uczestników o godzinie około 9:45 ruszyliśmy w 19 aut.

CEL : American Old Cars \ Restauracja & Muzeum Aut Amerykańskich w Kościerzynie /

Trasa licząca około 140 km, była rewelacyjna. Całość przejazdu była świetnie zorganizowana.
Uśmiech nie schodził z twarzy , - 19 aut amerykańskich w jednym sznurku przemierzało miasta i wsie !
Reakcja ludzi bezcenna , - miłe gesty i zabawne spojrzenia

Po przybyciu do American Old Cars zwiedziliśmy muzeum oraz od przesympatycznych właścicieli dostaliśmy kawę czy też herbatę.

( profesjonalne zdjęcia muzeum znajdziecie tutaj --> https://www.facebook.com/greenzonephoto ... 5088633072 <-- )


RELACJA : https://www.facebook.com/greenzonephoto ... 5590704353

Dzięki Green Zone Photo mam przepiękne zdjęcia LHS'a





Naprawdę świetny fotograf i przesympatyczny człowiek,ma u mnie wielki szacunek.

Czas wizyty w Kościerzynie dobiegł końca,dobiło do nas dodatkowe pięć samochodów.

W kolumnie 24 aut wyruszyliśmy w stronę Łeby na American Dream Car Show

Zabawa przednia,-
Sznur ciągnących się aut made in USA
Bulgot i ryk V8'mek
Blokowanie przez uczestników rond,skrzyżowań w tym przez nas , - za poczekanie łapka w górę i pozytywna reakcja ludzi - uśmiech,kciuki w górę itp itd
Banan po prostu nie schodził z ust
Nie wiem czy potrafię opisać wrażenia,-to trzeba po prostu przeżyć TO SĄ WŁAŚNIE CHWILE DLA KTÓRYCH WARTO ŻYĆ !

Przez Lęborkiem zrobiliśmy postój 15-20 minut
Dołączyły dwa auta.



W ilości 26 aut dotarliśmy na zlot do Łeby,było mega klawo !


Żeby nie było to teraz trochę o LHS'ie

Jazda tym samochodem na tak sporym odcinku to sama przyjemność Wygoda oraz przyśpieszenie jakiej oferuje są dla nas idealne,lepiej nie mogliśmy trafić.

Na zlocie w Łebie wzbudzał bardzo duże zainteresowanie publiczności.Nie mogłem się opędzić od ludzi bo co chwilę zaczepali....

Świetnie się spisał i objechał cały dystans – około 1000 km bez żadnego pierdnięcia
W nagrodę dostanie małe spa

postaram się prowadzić wątek na bieżąco

klawo jak cholera! nawet wspołczesnego vojka widzę choć wiadomo, że 99% użytkowników tych aut, to przypadkowi ludzie. Zazdraszczam takiej wycieczki.