Popsułem!
A tak prawdę mówiąc to naprawiłem podświetlenie zegarka analogowego. Czytałem na internetach różne opinie. Jedni mówili, że nie da się wymienić żarówki bo jej tam nie ma, inni, że się da... Postanowiłem rozebrać i sprawdzić.
Otóż da się, żarówka z nałożonym niebieskim kondomem nawinięta wąsami na plastikową podstawkę siedzi sobie na samym wierzchu. Chwila roboty. Problem miałem ze zdobyciem żarówki. Próbowałem zaatakować sklepy elektroniczne, jednak oba u mnie w mieście okazały się zamknięte do 4'tego z racji remanentu. Całe szczęście dziś natknęło mnie żeby podjechać i zapytać w motoryzacyjnym. I ku mojemu zdziwieniu mieli taką na stanie. Zakupiłem, nawinąłem na plastikową podstawkę, wpiąłem, złożyłem i jest! Działa i niesamowicie dopełnia obraz wnętrza. Teraz na prawdę fajne wnętrze wygląda jeszcze lepiej (mowa oczywiście o podświetleniu w nocy). Została mi do wymiany jedna żaróweczka w panelu klimatyzacji podświetlająca przycisk zmiany temperatury i to będzie wszystko
No i kto by nie chciał mieć tylko takich problemów z autem na głowie?
A mówili, że Chrysler taki zły
I tak przy okazji już wspomnę. Z ciekawości sprawdziłem na internetach jak naprawić popsute podświetlenie zegarów w przykładowo 300m (chodzi o te chryslerowskie zegary z podświetlanymi całymi tarczami)
No i okazało się, że nie jest to taka łatwa sprawa, ba! wręcz jest to niewykonalne dla przeciętnej osoby. Otóż w tych zegarach nie ma czegoś takiego jak żarówka. Są tam małe zbiorniczki z materiałem elektroluminescencyjnym (zwanym materiałem inteligentnym), materiał ten wydziela światło pod wpływem przepływu prądu. Jest to rozwiązanie bardzo dobre, gdyż bezawaryjne. No i przede wszystkim, wizualnie bardzo dobrze wyglądające
Tutaj kilka fotek pokazujące użycie materiału elektroluminescencyjnego w nieco inny sposób. Jak dla mnie była to ciekawa informacja, więc postanowiłem podzielić się z Wami