No i stalo sie, jechalem do Opola do komisu po Interpida i po zobaczeniu zwlok wyladowalem w przepieknej Jurze Krakowsko-Czestochowskiej kupujac 300M.
Autko bez gazu, pierwszy wlasciciel niemiec od poczatku, drugi ziomal pol roku, skrzynia po remoncie, niewyczuwalnie zmienia biegi, silnik nieslyszalny, jest troche do dopieszczenia, ale najwazniejsze, ze srodek jak z fabryki, skory jak nowe, wszystko dziala, wlacznie z szyberdachem. Do ogarniecia mam lewy przedni zacisk hamulcowy, prawe gorne mocowanie amorka, ogolnie wszystko co eksploatacyjne.
Slabe punkty moparow z tego okresow to rdza na masce i dolne rejony tylnych drzwi, spod zdrowy jak pupa niemowlaka. Zdjecia wrzuce za kilka dni, po SPA. A teraz najciekawsze cena-5k zl , 26 letni ogor poszedl za duzo wiecej

Gratuluje mimo wszystko

LHS'y ładniejsze,ale 300m też spoko Gratsy

Po concorda musialbym zrobic 500km, a zawsze moze byc tak, ze po przybyciu na miejsce czar pryska


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

5k? niemożliwe, nie da się, szrot musi być hahahah, bzdury internetowe takie jak gadki pod tytułem voyager 2001-07 dobry musi 20k kosztować.
Życzę bezawaryjnej eksploatacji

Mam talent do okazji


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też kiedyś miałem

Rób spa i dawaj foty.

Durango odłożyłeś na później ?

Wysłane przez Tapatalk

W obecnej sytuacji to bym dlugo na durango nie dozbieral, a musze czyms dupsko wozic, nigdy nie bylem entuzjasta 300M , ale od 2 dni mam permanentny banan na twarzy, bo ja wiem, ze moge a wszystkie jałdi i inne wiesvageny musza cos udowadniac, no i reczna zmiana biegow tez fajna zabawka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gratki! Czekam na foty

300M to bardzo dobre wozy jeśli wziąć pod uwagę stosunek ceny do tego co dostajemy w zamian. Jeśli był dbany i ty również będziesz dbał i oszczędzał to posłuży

Ja swoją 300'tę pozytywnie wspominam. Nie ma to auto charakteru, jednak to już wina tego że mało który Chrysler go ma

Jeszcze raz gratuluję! Za tą cenę, jeśli będzie fajnie jeździł to strzał w 10!

Dzisiaj przyszly graty do podstawowego serwisu tzn.rozrzad najwazniejszy(pasek, rolka,p.wody, ale pewnie dojda jeszcze uszczelniacze po kolami), w zawieszeniu tylko tylne amorki do wymiany+gumy przedniego stabilizatora, ponad to oleje i filtry w silniku i skrzyni, silowniki klapy bagaznika,klocki hamulcowe przod,tyl, paski osprzetu i rolki. Od przyszlego tygodnia zaczynam zabawe, tarcze do przetoczenia i jazda na przod
Narazie jedno zdjecie, bo jeszcze nie zdazylem sesji zrobic.
BARDZO WAZNE INFO DLA POSIADACZY SILNIKOW 3.5:
mianowicie fabryka blednie podaje 5l oleju w silniku, powinno sie lac 1cm wiecej ponad max wskazanie na bagnecie, gdyz powyzej 3000obr caly olej jest wysysany przez pompe do ukladu i dlatego po czasie moga odezwac sie panewki.

Powyżej 3 tys obrotów to raczej rzadko kiedy się jeździ. Mowa oczywiście o dłuższej jeździe bo czasami przy normalnym przyspieszeniu to może się zdarzać. Niemniej jednak w takich przypadkach nie trzeba mieć nadmiaru oleju w silniku.
A jeśli planujesz ostre, częste piłowanie to tak czy siak ten silnik długo nie wytrzyma

Ostre pilowanie to nie moja domena, jezdze jak emeryt


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kto wie jak sie dostac do gornego mocowania tylnych amortyzatorow?, mam je do wymiany, dzisiaj dostalem nowe, kupilem sciagacz do sprezyn, ale za cholere nie widze jak tam dojsc.

Jeżeli nie ma dojścia po zdjęciu tapicerki w bagażniku, to może trzeba zdjąć półkę między kanapą a tylną szybą.

Mocowanie jest centralnie pod tylnymi glosnikami, trzeba zlikwidowac tylna kanape,polke i wyciagnac glosniki.Niech zyje mysl inzynierska, ale niestety to juz epoka upierdalania klienta na rzecz serwisu.