91 CHRYSLER LeBaron 3.0 V6

[RadAg!]

No wiadomo ze 200 albo i 400 hp to fajnie i wogole ale zawsze mozna narzekac ze za malo. Ja ze 150 KM chyba nawet niecalych w moim byku bylem bardzo zadowolony. Zbieral sie i brzmial przy tym naprawde slicznie. Teraz jezdze 65-konnym dieslem i naprawde tesknie za Taurusem ale jakbym kiedys w przeszlosci prowadzil 300 konne auto to pewnie Taurus bylby dla mnie takim dieslem...

[GAZDA]

Ciekawe ile przejadą.

od dilera do warsztatu...

[automat]

silnik 3.0 jest duzy i ciezki a mocy nie daje zadnej. Wersje 2.2 lub2.5 z turbo sa o wiele lepsze, poza tym automat w Baronach tez slabiutki, bardzo delikatny.

pozwolę sobie wtrącić kilka słów.
Tak się składa że moja kobita jeżdzi plymouth'em z silnikiem 3.0 i3-biegową skrzynią hydrauliczną. Zięć zresztą też ma taki sam samochód tyle że nazywa się dodge.
Były dwie wersje tego auta. Składano je ze skrzynią 3-biegową hydrauliczną i4-biegową sterowaną komputerem.
Silnik jest żywotny i żwawy- przykład- moja żona jechała swoim akwarium na zlot z zapieczonymi hamulcami (okazało się na miejscu) a dodatkowo w środku Torunia padł wentylator. Dojechaliśmy na zlot, mało tego wróciliśmy ze zlotu o własnych siłach. Co prawda padła uszczelka pod głowicą, ale usterka ujawniła się po dwóch tygodniach od zlotu. generalnie silnik jest prosty i nic nie jest przekombinowane. jedyny feler tego silnika to aby dostać się do rozrządu to trzeba rozebrać lewą stronę silnika. Aby wymienić popychacze wystarczy zdjąc pokrywy głowic i polużnić klawiaturę. Polecam wymienić pasek, rolkę i pompę wody. Całośc gratów nie przekroczy 350 pln. Pod warunkiem że robocizna twoja.
Skrzynie jak pisałem były dwie:
3-biegówka - nie do zdarcia
4-biegówka miała jeden feler. Wyskakiwał trzpień zabezpieczający dyferencjał i rozrywał obudowę skrzyni. Recepta jest prosta - wyjąć skrzynię,wyjąć dyfer i zabezpieczyć go blaszkami które kupujemy w samko lub midparts i po sprawie.

[MichaŁ]

Sławek, to Ty ?

[RadAg!]

Pozwole sobie zacytowac w pelni tego posta do ktorego sie odnosisz automat, bo istotne dla mnie jest ze nie jest to moja opinia:

Troszke poczytalem o LeBaronie na Flaming Wheels gdyz siedzi tam kolega PistonPL ktory generalnie o Chryslerach z przolomu 80/90 wie chyba wszystko. Jezeli twoj Baron to 3.0 na Mitsubishi i w automacie to jest to generalnie najwieksza ponoc bolaczka tego auta bo silnik 3.0 jest duzy i ciezki a mocy nie daje zadnej. Wersje 2.2 lub2.5 z turbo sa o wiele lepsze, poza tym automat w Baronach tez slabiutki, bardzo delikatny.
To tylko kilka informacji ktore doczytalem na szybko i nie sa to moje opinie.

[automat]

Sławek, to Ty ?

nie da się przed Tobą ukryć.
do RadAg!- to co napisałem, jest tylko i wyłącznie moją opinią z użytkowania tego auta na co dzień i jego obsługi warsztatowej.
Nie usiłowałem tym postem nikogo 'nawracać' na ten silnik i twierdzić coś co jest niezgodne z prawdą.
pozdro

[Janek]

No jeśli chodzi o związek litrów z żywotnością to całkowicie sioę zgadzam z Gazdą.

Ja tez.