Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Chevrolet
Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

w końcu przyszła , czekałem ponad 2 tyg. (miała być 5-12 dni) jutro wymiana :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: RadAg! »

Najs :)
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

Więc chłodnica wymieniona :D oczywiscie nie obyło sie bez problemów :D robota na 1 krotkie popołudnie przerodziła się w 3 długie niestety , przyczyną tego zamieszania był przewód ze skrzyni biegów który sie ukręcił podczas demontażu ale już wszystko gierca :D
fotosy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

jak pisałem w innym dziale zepsuła mi sie przednia szyba ;) , no i wczoraj została wymiena na nówkę sztukę :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3658
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: KARLone »

ja ostatnio też musiałem zmienić. Gdzie kupowałeś? Na wyspach?

Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

na szczescie miałem ubezpieczoną przednia szybe , wszystko załatwiała ubezpieczalnia (kupno-wymianę) , ja tylko musiałem zapłacić ustalony w ubezp. mój wkład własny , sam byłem zdziwiony ze tak szybko kupili szybe do cheviego.
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3658
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: KARLone »

o proszę! Ciekawe czy w PL też jest taki standard obsługi? Można wiedzieć ile wkładu własnego trzeba było?

Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

w moim przypadku 75 funa czyli jakies 350zł pln , wacha sie to w granicach 50-100 funtów zalezy od auta i ubezpieczalni , ustalane jest przy wykupywaniu ubezpieczenia.
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3658
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: KARLone »

a ubezpieczenie na szyby trzeba wykupywać osobno czy w pakiecie jest? W przypadku awarii wydaje się dość korzystne o ile coroczne koszty nie zabijają tego efektu. Właśnie sprawdziłem: szyba bezpośrednio ze sklepu w USA, wraz opłatami celno skarbowymi to koszt na gotowo w PL ok. 4700 pln!!! Wątpię by ubezpieczalnia cudowała z pośrednikami.

Awatar użytkownika

pecha
Posty: 1426
Rejestracja: 25 wrz 2012, 23:06
Samochód: Azul grande, El Bandito
Skąd: Łódź

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: pecha »

Do Tblazera w PL szyba od ręki była. Też byłem zdziwiony.

Awatar użytkownika

KARLone
Posty: 3658
Rejestracja: 29 sty 2010, 12:07
Skąd: Górny Śląsk

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: KARLone »

bo Tblazery chyba szły na Europę...

Awatar użytkownika

pecha
Posty: 1426
Rejestracja: 25 wrz 2012, 23:06
Samochód: Azul grande, El Bandito
Skąd: Łódź

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: pecha »

KARLone pisze:bo Tblazery chyba szły na Europę...
a chyba masz rację

Awatar użytkownika

Topic author
jadaniel
Posty: 1729
Rejestracja: 05 maja 2010, 19:22
Samochód: Merc ML W164 3.5 V6 2008
Skąd: Barwice - PL ; Peterborough - UK

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: jadaniel »

KARLone pisze:a ubezpieczenie na szyby trzeba wykupywać osobno czy w pakiecie jest? W przypadku awarii wydaje się dość korzystne o ile coroczne koszty nie zabijają tego efektu. Właśnie sprawdziłem: szyba bezpośrednio ze sklepu w USA, wraz opłatami celno skarbowymi to koszt na gotowo w PL ok. 4700 pln!!! Wątpię by ubezpieczalnia cudowała z pośrednikami.
ja akurat mam wykupione pełne ubezpieczenie z AC itp i tu jest w pakiecie i taka wymiana nie ma wpływu na wysokość stawki na następny rok ,
a szybę do mojego Caprice napewno kupili od jakiego producenta w europie .
Daniel
ex Chevy Tahoe 5.3 V8 '02
ex Chevy Camaro Z28 LS1 5.7 V8 '99
ex Chevy Caprice 5.0 V8 '91

Awatar użytkownika

RadAg!
Sheriff
Posty: 12244
Rejestracja: 13 paź 2006, 13:27
Samochód: 2001 Ford Crown Victoria Police Interceptor
Skąd:
Kontakt:

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: RadAg! »

W Anglii jest dość znany producent szyb samochodowych: http://www.pilkington.com/europe/uk+and ... efault.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
Być może mają z nim jakąś umowę ubezpieczalnie bo na pewno nie bawiliby się w ściąganie nówki z USA, min tydzień czasu nawet expresem.
Były:
2001 Ford Crown Victoria P71 od 2009
1995 Chevy Lumina APV 3.1
1995 Mercury Sable 3.8
1995 Ford Taurus 3.0
>>>RoadRunners.pl na Facebook'u<<<
>>>Crown Vic na Facebook'u<<<

Awatar użytkownika

SwietyJimmie
Posty: 58
Rejestracja: 30 lip 2013, 21:22
Samochód: Lincoln Mark VII
Skąd: Łódź

Re: Mój Chevy Caprice 5.0 V8

Post autor: SwietyJimmie »

jadaniel pisze:na szczescie miałem ubezpieczoną przednia szybe , wszystko załatwiała ubezpieczalnia (kupno-wymianę) , ja tylko musiałem zapłacić ustalony w ubezp. mój wkład własny , sam byłem zdziwiony ze tak szybko kupili szybe do cheviego.
Tak przy temacie...
Kilka miesięcy temu wymieniałem szybę w służbowej taczce. Nieduży niemiecki trzylatek, "w kombiaku i tedeiku", marka zaliczana do klasy trochę wyższej. Trzeba było "na już", bo szyba spotkała się z kamieniem tuż przed równie służbowym wyjazdem do enerefu, gdzie z służbami mundurowymi się nie dyskutuje. Temat oczywiście ogarnięty w ekspresowym tempie. Szyba oczywiście nie OEM, tylko popularny aftermarket.
Wszystko było OK do pierwszego deszczu i pierwszej "drugiej prędkości autostradowej".
Szyba jest... Głośna! Nie trochę głośniejsza, tylko absolutnie-niepodważalnie-o-wiele-głośniejsza, niż oryginał. Przynajmniej w mojej ocenie.
Przy 170km/h słychać szum/świst, który wcześniej nie występował. Nie jest wystarczająco wyraźny, żeby bawić się w reklamację. Po prostu wiem, że wcześniej tak nie było. Niczego nie udowodnię, bo nie ma jak. Szkoda pary.
A deszcz? Nie, na szczęście nie cieknie. Szyba wklejona jest poprawnie, szczelnie. Tylko krople walą w nią jak w bęben. Każdą kroplę słychać, jakby to uderzały pałki Nicko McBrain'a, a nie zwykła woda.

Zasadniczo nie powinno mnie to dziwić. Sam zawodowo od zawsze pracowałem w przemyśle, otarłem się o różne jego gałęzie, a w każdej z tych gałęzi o pewne specyficzne zależności. Ale po szybach czegoś takiego się nie spodziewałem. A jak się zastanowić, to powinienem.

Pointa?
Spytajcie swojego Speca Od Ubezpieczeń, jaką szybę zobowiązuje się Wam wstawić, jeśli oryginał trafi szlag.

Oczywiście nie dotyczy to posiadaczy starego, prawdziwego, surowego żelaza, w którym głośne dźwięki biorą się zupełnie skądinąd. I wcale nie psują doznań z jazdy.

ODPOWIEDZ