'72 Chevelle jest w domu!!!

[kecaj73]

Co do twojego pytania b182 to zucie paliwa jest okropne. Nawet nie chce kalkulować żeby się nie dołować ale dla przykładu powiem że przez ostatnie dwa dni wydałem 110 funtów na paliwo (około 80 litrów) a zrobiłem tylo kilka rundek po mieście, maksimum 50-70 mil (80-110km), ale zabawy przy tym miałem co nie miara

PS
Jeszcze gaźnik jest dobrze nie wyregulowany więc może normalnie powinien zużyć troszkę mniej.

Toż to wychodzi 70-100l /100km
Przeciez to jest kur.a nie mozliwe. Tyle pali WRC albo NASCAR z 800KM pod maska.

dla chcącego nic trudnego,
styl jazdy, stan i reg. gaźnika
te tematy o spalaniu już trochę takie oklepane i niezdrowe ale niech tam, moje camaro np przy spokojnej jeździe paliło 15-20l a na wariata i 40l., a w ostatnią sobotę jednym v8 5.0 /europejczyk/ trasę o dł ok 150km pokonałem na 30l jazda normalna bez bicia rek. oszczędności, a wiem że na spokojnie tą trasę pali też i 12l/100km.

[Z/28]

Pojechałem dzisiaj na wypad do innego miasta więc postanowiłem sprawdzić zużycie paliwa. Zatankowałem paliwa za 40 funtów (30 litrów), i pojechałem do miesjcowości oddalonej od mojego domu o 37 mil (60 km). Tak więc pojechałem Tam i z powrotem i zużyłem całe paliwo jakie miałem. Więc mówiąc ogólnie przejechałem około 120km na 30 litrach co ładnie wychodzi że zużyłem około 25l/100km. Dodam tylko jechałem spokojnie i nawet na autostradzie nie przekraczałem 60mph (100km/h), więszość czasu jechałem między 45-50mph. W ciągu całej podróży przycisnąłem go może tylko ze dwa razy podczas wyprzedzania, poza tym pełny spokój.
Więc jeżeli w czasie spokojnej jazdy na trasie zużywam około 25l/100km to nie dziwiło by mnie że przy ostrej jeździe w mieście dochodzi to do 40-45l/100km.

PS
Skrzynie biegów mam tylko 3 biegową więc nawet jadąc 60mph silnik był na raczej wysokich obrotach (2700 rpm). Dla porównania dodam że w Camaro (4 biegi + overdrive) obroty przy 70mph utrzymują sie w granicach 1800rpm.

[jadaniel]

.... obroty przy 70mph utrzymują sie w granicach 1800rpm.

tak samo mam w Caprice , ale spalania jeszcze nie zmierzyłem

[RadAg!]

Ja sobie na motostats prowadze statystyke od kiedy mam auto:

http://www.motostat.pl/vehicle-stats/16118

Na paliwo juz poszlo od poczatku 4 tys funtow

[jadaniel]

Ja sobie na motostats prowadze statystyke od kiedy mam auto:

http://www.motostat.pl/vehicle-stats/16118

Na paliwo juz poszlo od poczatku 4 tys funtow

niezłe nawet o takiej stronce nie wiedziałem ale jawna swiadomość ile mamony poszlo na wache może zlościć

[Z/28]

Z przykrością zawiadamiam wszystkim kolegów (i koleżanki) że Chevelle zostało oficjalnie dzisiaj wystawione na sprzedaz... Aż się łezka w oku kręci...
Strasznie mi to trudno robić ale musze... Na razie zostanie mi przynajmniej Camaro do zabawy, a za jakiś czas znowu coś starszego sobie sprowadzę (już sobie to obiecałem) ale już nie Chevelle. Teraz najbardziej bym chciał 70-72 Nova (big block), 55 Chevy (najlepiej taki już lekko pod drag racing przystosowany) albo ostatecznie '32 Ford 5 window hot rod...


Jeżeli ktoś zainteresowany losem Chevelle to tu jest link do ebaya

http://www.ebay.co.uk/itm/150886311204? ... 225wt_1344

[RadAg!]

Stako ale czemu sprzedajesz bo to że sprzedajesz to mi się już obiło o uszy dzięki genialnemu fejsbookowi ale powody jakieś masz zapewne też?

[Bart]

Hej. A ile $ kosztowaloby ściągnięcie go do Pl? Jakie clo i podatki? Ile może kosztować laweta?
Pozdr.

[RadAg!]

Gdyby Michal go zarejestrowal w PL na siebie jako mienie przesiedlencze I potem sprzedal to mozna uniknac podatkow.

[Z/28]

Jako że nie znalazłem kupca na Chevella (przynajmniej nie takiego co by nie chciał go za pół-darmo złapać), tak więc decyzja zapadła że na razie Chevelle zostaje u mnie. Dzisiaj rozpocząłem jego rozbiórkę i mam nadzieje że przez zimę bedzie odmalowany (albo przemalowany) i dokupię do niego trochę gratów. Tak więc bede zaglądał na forum dużo częściej bo znowu będę czynnym użytkownikiem mojego Amcara

[71Corvette454]

Hurra Ciągle nie byłem w stanie pojąć dlaczego sprzedawałeś Chevelle, a nie Camaro. Jak coś się będzie ruszać to pisz koniecznie co i jak. Gdybyś przemalowywał to na jaki kolorek? Czerwony typu ten z avatara byłby ekstra moim zdaniem

[kecaj73]

Hurra Ciągle nie byłem w stanie pojąć dlaczego sprzedawałeś Chevelle, a nie Camaro.

kup podbne camaro to zrozumiesz ja rozumiem

[71Corvette454]

Heh, wątpię prawdę mówiąc, 3 geny miotą, ale jak coś jest z '72 roku i jeszcze w dodatku jest Chevroletem, to prawdopodobieństwo, że jest mniej fajne dąży do zera Ale rzeczywiście nie wiem, bo nie miałem ani Camaro ani Chevella. No ale Michał, z tego co wiem i tak trzyma Camaro w Polsce, więc go nie używa.

[Z/28]

Jako że Chevelle zostaj u mnie (przynajmniej na razie), wziąłem się do roboty. Przygotowuję go do malowania samemu żeby zaoszczędzić kasy u lakiernika. Dach zostanie tak jak jest bo dopiero co był założony rok temu więc szkoda by mi było go zrywać teraz. Poza tym staram się rozłożyć auto na części żeby był gotowy do malowania ale jednocześnie chce nim pojechać do lakiernika więc zdejmuje tylko te żeczy które nie są niezbędne do jazdy, jak np zderzak, grill przedni, wszystkie gumowe uszczelki, klamki, znaczki itp. Po tym wziąłęm się za zrywanie starego lakieru. Znajomy który bedzie auto malował powiedział mi żebym tylko zmatowił to co jest bo ogólnie farba i podkład sa dobre. Ale po jakimś czasie mnie trochę poniosło i w niektórych miejscach doszedłem do gołego metalu Zrobiłem dopiero połowę pokrywy bagaznika ale ręce mi już odpadają, strasznie ciężka to jest robota... Nie dziwię się że lakiernicy takie wielkie pieniądze sobie za to życzą Mam nadzieje że uda mi się złożyć zamówienie na nowe części i uszczelki w Summit Racing przed końcem roku i może około lutego/marca zacznę go składać z powrotem do kupy


Przód bez zderzaka, grilla, ramek przy światłach itp

20121118_141345.jpg

Widok pod maską z usuniętymi wewnętrznymi nadkolami (może już go tak zostawię )

20121123_140612.jpg

No i moje "matowienie" farby

20121123_140547.jpg

[RadAg!]

Robisz ręcznie czy szlifierką? Ja odnawiałem rok temu pokrywę bagażnika u siebie łącznie z malowaniem. Zajęło mi to ze dwa tygodnie, fakt głównie przez problemy z antykorozyjnym podkładem (bo też doszedłem do gołej blachy więc wolałem takiego użyć). kupa roboty. Ja się na tym nie znam ale jak doszedłeś do gołej blachy to też wypadałoby chyba użyć antykorozyjnego podkładu z cynkiem.