Chevrolet Caprice Classic

[Continental]

Wagona jeśli już to III generacja.
Sedan Caprice IV z silnikiem 5,7 l i mocy 264 KM był oferowany od 91 do 96 - cały okres produkcji.
A co się zmieniło we wnętrzu po 93 roku?
Przykładowo znalazłem egzemplarz za 5 tys $ na aukcji w USA, ile mnie będzie kosztował transport do Polski kontenerem, akcyza, podatek i rejestracja (wszystkie opłaty)?

[Continental]

Faktycznie zmiana jest dość duża po 93r.

Np. 91r.


i 94r.


Czyli mi chodziło o wnętrze po 93r.
W Caprice z 94r. w linku wyżej przede wszystkim mi sie podobają te skórzane fotele (wyglądają na bardzo wygodne, nawet lepsze od innych z koncernu GMC czy Forda/Lincolna) oraz cała deska rozdzielacza. Cyfrowy prędkościomierz też mi się podoba. Natomiast może być wersja przed liftingowa... ta długa listwa drewniana też jest ciekawa.
Moje zdanie jest takie, wnętrze Caprice IV jest idealne niezależnie od wersji...kwintesencja amerykańskiego wzornictwa w nowym wydaniu (stare wydanie to wielka kierownica czyli lata 80 czy 70)...jedyne co bym zmienił na miejscu GMC gdybym był w 91 roku odpowiedzialny za ten projekt to wstawiłbym 4 ramienną kierownicę z Cadillaca,
czyli: http://img02-otomoto.sogastatic.pl/C26514813_8.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
uważam, że nie ma ładniejszej kierownicy nawet we współczesnych autach...

[MichaŁ]

Przykładowo znalazłem egzemplarz za 5 tys $ na aukcji w USA, ile mnie będzie kosztował transport do Polski kontenerem, akcyza, podatek i rejestracja (wszystkie opłaty)?

Zacytuje świeżą wypowiedź chłopaka z Vanklubu, który pare miechów temu przytargał G20:
"- 4500 $ sam van
- 1500 $ shipping
- około 1500 PLN koszt transportu z portu do domu
- należności celne w moim przypadku wyszły około 2300 PLN z tym, że van nie wyglądał tak idealnie (...) więc nie ma się co łudzić, że będzie mniej!
Czyli 6000 $ x 3.15 = 18900 + 1500 + 2300 = 22700 PLN w najlepszym wypadku
Nie liczę kosztów rejestracji i ubezpieczenia, które wyniosą blisko kolejne 1500 PLN.

Krótko mówiąc, życie to nie je bajka "

[KARLone]

tak jak piszesz, 20 tysi po opłatach to na dzień dobry za obtłuka. Teraz jak chcesz nim bezstresowo jeździć, czyli ogarnąć węże, chłodnice, wszelkie uszczelki, zimeringi, hamulce, wydechy, oponki, amory, generalnie zawiecha, to trzeba dołożyć kolejną dyszkę a to tylko sama eksploatacja. Teraz chcesz mieć odnowioną tapicerkę, blacha, dach z materiału, kolejna dycha.

ale wracając do pytania Continetala ile kosztuje transport to od 1000 do 1500 zielonych trzeba pamiętać, że do opłat celnych wliczają koszty transportu.

[kecaj73]

dokładnie jak pisze Krol
odległość do portu w stanach też się liczy
uzbieraj dodatkowo w portfelu na opłaty portowe i rozładunek

[Continental]

Kolorowo nie jest ale tak strasznie też nie
Od biedy może się zdecyduje na silnik 5 l jeśli znajdę taki egzemplarz gdzieś w Polsce.
Teraz się wstrzymam i będę odkładał kasę ale nie zrezygnuje z tego modelu...będę musiał dłużej czekać

[RadAg!]

Osobiście uważam, że rynek aut amerykańskich w Europie jest mimo wszystko dość duży i ciekawy poza tym kryzys dyktuje atrakcyjne ceny. Jak się poczeka to się coś trafi. Lepiej zamiast bulić ogromne kwoty za cła i transport spróbować złowić jakieś auto w EU. Anglia, Holandia, Niemcy, podróż niedroga, a przy odrobinie szczęścia może nawet ktoś ze znajomych emigrantów obejrzy

[MichaŁ]

Ja myślę, że np. tego Roadmastera będzie można za pare tygodni za 20 wyrwać.
Oprócz takich jełopów jak my, nikt nie chce takich aut kupować
A przytarganie czegoś takiego z USA pewnie się w 20 klockach nie zamknie (włącznie z rejestracją i ubezpieczeniem)

Dużo zależy też od podejścia sprzedającego - jeśli chce definitywnie rozstać się z samochodem to z biegiem czasu cena będzie spadać, albo będzie otwarty na co raz większe negocjacje.
Jeśli natomiast to jest taki jednorazowy kaprys, to przez miesiąc nie pójdzie za wystawioną cenę i auto zniknie z ogłoszeń.

[bakupno]

Sedan Caprice IV z silnikiem 5,7 l i mocy 264 KM był oferowany od 91 do 96 - cały okres produkcji.
A co się zmieniło we wnętrzu po 93 roku?
?

hmm jeśli chcesz ciągnąc auto ze stanów to szukaj już Impali 94-96 rok, lepsze zawieszenie i prowadzenie już w serii...

[szajboos]

Jak chcesz wielkiego wygodnego sedana to Cadillac Fleetwood model 93-96. Mechanicznie to praktycznie to samo co Caprice IV, tylko dłuższy i inaczej opakowany

[Continental]

Lepiej zamiast bulić ogromne kwoty za cła i transport spróbować złowić jakieś auto w EU

Dobry pomysł Jesteśmy w UE więc cła nie płacimy.

Oprócz takich jełopów jak my, nikt nie chce takich aut kupować

Taaa...normalni ludzie kupują pudełka po butach typu Chevrolet Aveo

hmm jeśli chcesz ciągnąc auto ze stanów to szukaj już Impali 94-96 rok, lepsze zawieszenie i prowadzenie już w serii...

Pierwotnie chciałem Impalę ale obawiam sie że może nie być tak wygodna... chciałbym bezkompromisowy komfort w takim krążowniku.

Jak chcesz wielkiego wygodnego sedana to Cadillac Fleetwood model 93-96. Mechanicznie to praktycznie to samo co Caprice IV, tylko dłuższy i inaczej opakowany

W sumie ciekawe auto ale czegoś mi brakuje w Cadillacach Jakoś stylistyka zewnętrzna nie robi na mnie wrażenia. Recz gustu ale bardziej do mnie przemawia stylistka Lincolna.
Tak czy siak zdecydowałem sie na Caprice IV...no chyba że ta Impala jeśli bardzo wygodna mimo twardszego zawieszenia.

[grusiak]

Ładny złoty Caprice jest na alledrogo, drugi niebieski był i pewnie można jeszcze w archiwm go znaleźć. Po co ciągnąć auto z niewiadomo skąd, bez gwarancji ze jest ok. Na miejscu tez mozna ładne auto znaleźć.

[bakupno]

Ładny złoty Caprice jest na alledrogo, drugi niebieski był i pewnie można jeszcze w archiwm go znaleźć. Po co ciągnąć auto z niewiadomo skąd, bez gwarancji ze jest ok. Na miejscu tez mozna ładne auto znaleźć.

Dobrze mówisz

[RadAg!]

Dyskusja "nie na temat" przeniesiona tu: http://forum.roadrunners.pl/post38254.html#p38254" onclick="window.open(this.href);return false;

[hemi1]

albo to : http://oldsamericancars.otomoto.pl/chev ... 24648.html" onclick="window.open(this.href);return false;