Lucas pisze:Cooo?? Sprzedałeś ogóra?! Jeden dzień mnie nie ma i takie rzeczy się dzieją
...i to bez wstępnego ogłoszenia sprzedaży na forum, żeby NASI mieli pierwszeństwo...
Pisałem kilka razy, że Caprice do sprzedania ale do działu sprzedam nie wrzuciłem, to fakt... szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szybkiej sprzedaży.
Damn. No cóż, close enough
Re: Chevy Caprice
: 28 sty 2015, 14:23
autor: kecaj73
Zmieniasz te fury zupełnie jak Michał nie idzie nadążyć za Wami.
Krzemień, kasa w remont kanciaka czy coś innego na oku ?
Re: Chevy Caprice
: 29 sty 2015, 09:34
autor: krzemien323
Kasa idzie na remont New Yorkera, ale kusi kilka ofert
Re: Chevy Caprice
: 03 lis 2018, 18:33
autor: Pan Arek
Cześć,
miło mi się pochwalić że dzięki refleksowi Michała który czujnie przegląda wszystkie ogłoszenia w godzinach późnonocnych (w tym wypadku na FB) udało mi się drogą kupna nabyć szefa tego tematu- Chevroleta Caprice .
Całość akcji bardzo expresowa- ogłoszenie, a bardziej wzmianka o sprzedaży o 22-23 i o 12:30 byliśmy już na miejscu w Bielawie go oglądać.
Emocji sporo bo Kapeć to Kapeć i morda mi się śmiała całą drogę mimo niesprzyjających warunków pogodowych.
Z rzeczy formalnych:
1990 rok. 5.0 + LPG
Bieda edyszyn
Szpera obecna więc zarzuca dupką jak trzeba
Obniżony (co mnie trochę irytuje przy progach zwalniających)
Wydech na glasspackach- świetnie brzmi, straszy dzieci i budzi zmarłych. Przy 100-120km/h i OD bardzo delikatny.
Przy powrocie przestał świecić prawy reflektor- mam zajęcie na jutrzejszy poranek Auto sprawne, pachnące po prostu JARAM SIĘ NA MAKSA
Re: Chevy Caprice
: 03 lis 2018, 18:34
autor: Pan Arek
Dziękuję również Michałowi nie tylko za dzisiejszą podróż ale za (jak zwykle) świetny materiał foto-video
Re: Chevy Caprice
: 03 lis 2018, 18:50
autor: MichaŁ
Ja dziękuję, że go kupiłeś
Spełniłeś sobie MOJE marzenie
Przjechalem nim tylko 30 km, ale jaram się jak zapałka do teraz
Auto jest naprawdę fajne.
Dzięki delikatnej glebie i tym kołom, wygląda ciekawiej niż zwykły kapeć, a to że wszystko łącznie z klimą w nim działa jest jeszcze fajniejsze
Jestem miło zaskoczony, że 305'tka tak chętnie stawia to auto bokiem
Żeby uściślić...
Od ostatniego posta w tym temacie, auto miało dwóch właścicieli na Dolnym Śląsku i wróciło do macierzy RR
20181103_140322.jpeg
Wysłane przez Tapatalk
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 03 lis 2018, 19:08
autor: cezar62
O, no coś takiego! Super proszę Pana Arka
Bulgocze niesamowicie fajnie. Też bym tak chciał mieć.
Osobiście bym chyba się starał zmienić koła na jakieś bardziej normalne, dziwnie wyglądają, ale może to trzeba zobaczyć na żywo
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 03 lis 2018, 19:11
autor: Pan Arek
Na żywo wyglądają dużo lepiej niż na zdjęciu, tez miałem wcześniej obawy
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 04 lis 2018, 09:30
autor: jadaniel
Moje gratulacje , Kapeć to Kapeć kazdy jest super .
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 04 lis 2018, 10:29
autor: Atropos
Mega !!!
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 04 lis 2018, 12:47
autor: RadAg!
Gratulacje
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 04 lis 2018, 14:07
autor: Pan Arek
IMG_1772.jpg
dzisiejszy spot oleśnicko-spontaniczny
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 04 lis 2018, 20:59
autor: Charon
Taki amcarowy powrót z przytupem. Gratulacje.
Re: 1990 Chevy Caprice - 305 cui
: 06 lis 2018, 16:56
autor: Pan Arek
IMG_1783.jpg
ślepota okazała się krótkotrwała, wszystko swieci jak należy