Przed Olesnem pojechaliśmy dziś na myjnię, zatankować, dopompować koła. Pod domem szybko przeleciałem auto quick detailerem. Kończyłem jak było ciemno więc jutro rano zobaczę ile smug narobiłem

Z rzeczy dla mnie nowych- umyłem dodatkowo z zewnątrz szyby (czego się nie robi dla lansu).
Z minusów, nie zdążyłem nawet poodkurzać w środku

Tak czy siak, jestem względnie gotowy na jutrzejsze Olesno.
(Trzymajcie kciuki żeby w nocy nie padało).
Pisząc ten przydługi post muszę wspomnieć że podczas jazdy gdzieś w siną dal poleciał jeden kołpaczek- urwał się jeden z zawiasów mocujących. Będę ogarniał nowy, nie martwcie się.
Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka