Noszę się powoli z zamiarem sprzedania Kapcia. Piszę "powoli" bo cokolwiek w tym kierunku zacznę robić w drugiej połowie maja.
Jeśli ktoś zna kogoś kto na Kapcia choruje i poluje- polecam się. Cena dla kogoś normalnego 21, na otomoto rzucę za 23-24 tysiące, żeby marudy mogły ponegocjować.
Sama sprzedaż nie jest właściwie niczym podyktowana, po prostu chyba nadszedł czas na zmianę dupowozu, pojeździłbym czymś innym. Grunt mi się nie pali pod nogami, więc nie zależy mi żeby sprzedać go tanio i szybko. Jak się nie sprzeda to będę sobie dalej nim śmigał.
Zaraz na dniach jadę na przegląd, wymienić filtry i oleje, więc przyszły kupujący ma to z głowy. Benzyna i LPG zatankowane na full. . OC chyba jest do 19 maja, wiec pewnie w międzyczasie wykupię.
Z bolączek: połamany przycisk od regulacji lusterek i klameczka od schowka, zaklejony jest znaczek z tyłu więc bagażnik otwiera się od środka tylko, trzeba przerobić kable pod oryginalne radio, bo kupiłem i nigdy nie podłączyłem (mogę dorzucić gówniane SONY, bo leży), antena się nie wysuwa (dorzucam drugą antenę) i lakier jest wypłowiały, więc esteta może malować albo jeździć skurwysynkiem takim jakim jest. Więcej grzechów nie pamiętam.
Poza tym, niepognity, niepoobijany jeździ, skręca, hamuje, trąbi, nowe opony, świeża oliwa, nowy akumulator, zregenerowany rozrusznik, nowe klocki hamulcowe , dwa komplety kluczyków, ważne opłaty, zimą w garażu, klima działa.
Przebiegu nie pamiętam, coś koło 270-280 tysięcy km chyba.
Podsumowując, gdyby ktoś chciał auto głośne i zwracające na siebie uwagę to jest właściwy adres.
Na facebookach nic nie będę wrzucał, jak już to ogłoszenie poleci na otomoto w swoim czasie.
Edit. Mogę dorzucić buteleczkę płynu do dezynfekcji z Orlenu gdyby ktoś się bał coronavirusa
.