Aktualizuję temat: samochód się nie sprzedał, zainteresowanie generalnie było zerowe, co przekonało mnie, że wcześniejszy impuls był debilizmem.
Z bonusów smutnych- w Kapciu utleniły się przewody hamulcowe, które już zostały wymienione na miedziane i zalane świeżutkim płynem.
Wymienione też filtry i oleje.
Czekam na paczkę z rockauto z amortyzatorami tył i końcówkami drążka- zamówione wczoraj, zobaczymy czy będzie szybciej niż aliexpress.
Jak wszystko będzie dobrze, chciałbym przed zimą jeszcze polakierować maskę i dach, żeby była ładniutko. W głowie mam jeszcze wizytę u jakiegoś gazownika, bo chuj wie kiedy ktoś tam coś wymieniał.
Generalnie jest ok, zostajemy ze sobą na dłużej