Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Chevrolet
Awatar użytkownika

dżordż
Posty: 349
Rejestracja: 29 mar 2010, 18:33
Samochód: 1998 Crown Victoria
Skąd: opolskie
Kontakt:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: dżordż »

Powiedz mi tylko, tak z czystej ciekawości. Czy żeby zrzucić głowicę musiałeś wyciągać silnik z budy, czy dało się to zrobić na aucie ?


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Aby zdjąć głowice nie trzeba wyjmować silnika.
Ale oprócz dolotów i wydechów (co jest oczywiste), trzeba odkręcić alternator i napinacz paska osprzętu oraz częściowo odkręcić, a w zasadzie odsunąć sprężarkę klimatyzacji. Wszystko robi się od góry, ale sprężarkę i rurę wydechową trzeba od dołu. Ja miałem auto podniesione na kołki z braku kanału. Od dołu oczywiście spuszcza się też olej i płyn.
Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytania, pytajcie.


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Inne moje wątki związane z awarią wałka rozrządu:
http://forum.roadrunners.pl/dzia-techni ... t3567.html" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.roadrunners.pl/pontiac-f40 ... t3563.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Wyjąłem silnik i będę wyjmował pęknięty wałek.


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Okazuje się, że wałek rozrządu zatarł się na panewkach i pękł.
Ciekawe czy to było związane z awarią uszczelki pod głowicą. Podobno się te wałki przegrzewają, dlatego pękają.
Jeden zawór zgięty.

Nie wiem, czy kupić drugi silnik, czy dać blok i obie głowice do firmy, która się specjalizuje w tego typu naprawach?
Chcę zrobić porządnie, dla siebie, dalej jeździć.

Awatar użytkownika

lincoln1998
Posty: 2057
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Samochód: 1996 Lincoln Town Car 4.6 V8 spełnione marzenie :)
Skąd: Kalisz

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: lincoln1998 »

Jeśli chcesz zrobić to naprawdę porządnie to rób obecny silnik,będziesz wiedział co masz.Kupując używany silnik bierzesz wielką niewiadomą.
Obecnie:

2005 Cadillac SRX 3.6 V6
2003 Lincoln Town Car "L" 4.6 V8
2007 Chrysler 300C 5.7 V8 HEMI
1996 Lincoln Town Car 4.6 V8
1976 Lincoln Continental Mark IV 7.5 V8

Ex:

1991 Lincoln Town Car 5.0 V8
1993 Chevrolet G20 5.7 V8
1999 Chrysler Town & Country 3.8 V6
2000 Chrysler Sebring Conv. 2.5 V6
1997 Jeep Grand Cherokee 5.2 V8
1998 Chrysler Concorde 3.2 V6
1995 Chevrolet C1500 Pickup 4.3 V6
1998 Chrysler LHS 3.5 V6
1991 Chevrolet Caprice Classic 5.0 V8
1998 Lincoln Town Car 4.6 V8
2005 Chrysler Town&Country 3.8 V6
2005 Chrysler Sebring Conv. 2.4 R4
1999 Chrysler LHS 3.5 V6
2005 Chrysler Town&Country 3.8 V6
1992 Mercury Grand Marquis 4.6 V8
2001 Lincoln Town Car 4.6 V8
2002 Chevrolet Avalanche Z71 5.3 V8
2005 Chrysler 300C 3.5 V6
2001 Chrysler Town&Country 3.8 V6
2001 Chrysler LHS 3.5 V6
2002 Chrysler Grand Voyager 3.3 V6
2005 Cadillac SRX 3.6 V6
1999 Lincoln Town Car 4.6 V8
2003 Lincoln Town Car 4.6 V8
2005 Ford Crown Victoria 4.6 V8 - P71


zybel
Posty: 142
Rejestracja: 24 lut 2013, 16:40
Samochód: Ogór 91, GMC Vandura 87, GMC Vandura 1974
Skąd: Witowice
Kontakt:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: zybel »

dziak w mełgwi
Buick REW 1995
Chevrolet Caprice 1991
GMC Vandura 1987
Chevrolet Transsport 2000


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Na razie zawożę głowice do sprawdzenia i zrobienia. Będę wiedział ile zaworów do zamówienia.
Dół silnika też będę musiał do kogoś zawieźć, bo sam nie wymienię panewek wałka rozrządu. Potrzebne jest specjalne narzędzie.
- Czy ktoś może coś powiedzieć na temat wymiany panewek i tego narzędzia?

Blok chcę również wymyć od środka, aby nie było, że jakiś kanalik wodny lub olejowy się zapcha.
- Nie wiem, czy czynność tą również warto powierzyć specjalistom, czy wystarczy myjka ciśnieniowa i sprężone powietrze?


zybel
Posty: 142
Rejestracja: 24 lut 2013, 16:40
Samochód: Ogór 91, GMC Vandura 87, GMC Vandura 1974
Skąd: Witowice
Kontakt:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: zybel »

jedź do dziaka w janowicach kolo mełgwi
Buick REW 1995
Chevrolet Caprice 1991
GMC Vandura 1987
Chevrolet Transsport 2000


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Obejrzałem dzisiaj popychacze i kilka lasek jest delikatnie krzywa a niektóre szklanki się nie uginają. Czyli wygląda na to, że muszę wymienić również komplet popychaczy.


piotrekzet

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: piotrekzet »

Jak masz rozebrany silnik to możesz go sam umyć - ropa, woda, powietrze. Jeśli masz kompresor, to umyj go pistoletem do ropowania - dodają gratis do każdego komresora, zazwyczaj czerwony baniaczek podczepiany pod prawie zwykły pistolet do przedmuchiwania, ale wcześniej wypędzluj ile dasz radę - jak sama nazwa wskazuje, pędzlem. Są środki do mycia silnika w sprayu, ale lista ostrzeżeń jest tak długa, że nigdy jej nie czytałem. Na koniec po wydmuchaniu powietrzem postaw blok na słońcu, albo wygrzej opalarką/suszarką.
Dopiero teraz przeczytałem cały wątek - ta wtyczka to nie jest przypadkiem od światła pod maską?


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Z zewnątrz już blok wypędzlowałem. Miskę również od środka. Tłoki wyczyściłem szczotką na wiertarce. Podobnie powierzchnie pod uszczelki. Pozostały kanały wodne i olejowe, korby i smok.
Wymyłem również komorę silnika i cały osprzęt. Będę składał wszystko czyste.

Awatar użytkownika

saint benji
Posty: 655
Rejestracja: 10 lut 2015, 12:39
Samochód: Ford Crown Victoria
Skąd: Warszawa

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: saint benji »

Mój kolega czyścił silnik płynem do mycia kostki brukowej. Wypalało mu dziury w gumowych rękawiczkach, ale za to silnik wygląda jak nowy, nawet widoczne są fabryczne oznaczenia na tłokach.


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Niektóre popychacze nie dały się wcisnąć. Dopiero imadło pomogło. Gotowałem je również w oleju, ale niewiele to pomogło. Ostatecznie rozebrałem wszystkie popychacze i wymyłem je od środka. Wszystkie teraz uginają się jednakowo.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Głowice już wróciły od fachowca. Tylko jeden zawór do wymiany. Wszystkie zostały dotarte i założone zostały nowe uszczelniacze.


Topic author
elelolo
Posty: 46
Rejestracja: 01 sty 2015, 02:59
Skąd:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: elelolo »

Blok już rozebrany. Na wymianę panewek wałka pojedzie do firmy Dziak.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika

dżordż
Posty: 349
Rejestracja: 29 mar 2010, 18:33
Samochód: 1998 Crown Victoria
Skąd: opolskie
Kontakt:

Re: Mój Chevrolet Trans Sport '98 i jego historia.

Post autor: dżordż »

Krąży teoria, że to co stało się tobie jest skutkiem puszczających uszczelek pod dolnym kolektorem. Płyn chłodniczy dostaje się na wałek i ten się przyciera.
Dlatego warto zainwestować w uszczelki metalowe FEL PRO. (Ale ile w tym wszystkim jest prawdy tego do końca nie wiem :D)

ODPOWIEDZ