Tempreatura na zewn ok -1, dystans przejechany ok. 60 km, temp. płynu na wskaźniku ok 25% (przy założeniu, że wskazówka "na pionowo" to 50%) temp. w aucie na całej trasie - ZIMNO!!! Nie "macałem" węży... Podejrzewam, że termostat nie zamyka dużego obiegu na zimnym silniku czyli w ogóle go nie zamyka. Gdzie szukać termostatu? Podobno pasuje od Jeepa Cherokee 4.0 sprzed 91 r... Ktoś coś podpowie? Bo marznę

Wskaźnik pokazuje nieraz dość orientacyjnie, więc lepiej pomacaj węże. Ja w jednym aucie mam tak, że wskaźnik prawie się nie podnosi w czasie jazdy (tylko w czasie postoju gdzieś w korku) ale ciepłem dmucha. Winna może być też nagrzewnica np. zapchana lub nie zamykające się przesłony od zimnego powietrza. Tyle z moich doświadczeń.

Charon pisze:Wskaźnik pokazuje nieraz dość orientacyjnie, więc lepiej pomacaj węże. Ja w jednym aucie mam tak, że wskaźnik prawie się nie podnosi w czasie jazdy (tylko w czasie postoju gdzieś w korku) ale ciepłem dmucha. Winna może być też nagrzewnica np. zapchana lub nie zamykające się przesłony od zimnego powietrza. Tyle z moich doświadczeń.

Dzięki za podpowiedzi. Biorę się za to od rana

W mojej Luminie wskaźnik temp stoi na 1/4 skali przy prawidłowej temp. Jak dojdzie do połowy odpala się wentylator. Przyznam, że Ford, a przynajmniej Crown Victoria P71 ma o wiele lepiej zestrojone zegary, które faktycznie obrazują jakieś konkretne fizyczne wartości, nie wspomnę już o kalibrowanym prędkościomierzu.

RadAg! pisze:W mojej Luminie wskaźnik temp stoi na 1/4 skali przy prawidłowej temp. Jak dojdzie do połowy odpala się wentylator. Przyznam, że Ford, a przynajmniej Crown Victoria P71 ma o wiele lepiej zestrojone zegary, które faktycznie obrazują jakieś konkretne fizyczne wartości, nie wspomnę już o kalibrowanym prędkościomierzu.

Nie zawracałbym głowy, gdybym nie zmarzł jak w igloo Wskaźnik pokazuje niską temp. i rzeczywiście silnik jest niedogrzany i wieje chłodem...

Nie wiem jak tam to w Capricie wygląda ale od kolektora ssącego do chłodnicy powinien iść wąż i tak gdzie ten wąż się zaczyna na kolektorze jest kolanko z termostatem. W pierwszej kolejności sprawdź płyn chłodzący, potem jeśli płyn jest ok to zajmij się termostatem. Możesz go wymontować ,wziąć do domu, powiesić na czymś sztywnym w garnku (tak, żeby nie dotykał dna i ścianek garnka) wlać wodę i zagotować, powinień się otworzyć przy ok 95*C. Oczywiście musisz mieć termometr co to zmierzy choć jak ci się otworzy krótko przed zagotowaniem się wody to znaczy że działa

RadAg! pisze:Nie wiem jak tam to w Capricie wygląda ale od kolektora ssącego do chłodnicy powinien iść wąż i tak gdzie ten wąż się zaczyna na kolektorze jest kolanko z termostatem. W pierwszej kolejności sprawdź płyn chłodzący, potem jeśli płyn jest ok to zajmij się termostatem. Możesz go wymontować ,wziąć do domu, powiesić na czymś sztywnym w garnku (tak, żeby nie dotykał dna i ścianek garnka) wlać wodę i zagotować, powinień się otworzyć przy ok 95*C. Oczywiście musisz mieć termometr co to zmierzy choć jak ci się otworzy krótko przed zagotowaniem się wody to znaczy że działa

A nie jest tak, że jeśli poziom płynu jest OK, a węże chłodne po dłuższej jeździe i na postoju temperatura wzrasta to wystarczy do diagnozy? Może nie trzeba gotować zupy z termostatu

No nie wiem, może tak jest Czyli zmień termostat i po sprawie

Teostat nie jest drogi , warto go i tak profilaktycznie wymienic i sprawdzic jakosc plynu.

jadaniel pisze:Teostat nie jest drogi , warto go i tak profilaktycznie wymienic i sprawdzic jakosc plynu.

Leży także klima, więc Kaprys w środę trafia do warsztatu... Dziś jest po wstępnych oględzinach i raczej jest niedrożna nagrzewnica lub jakaś klapa nie zamyka wlotu zimnego powietrza. Krok po kroku przywracamy go do życia

KATZ pisze:A nie jest tak, że jeśli poziom płynu jest OK, a węże chłodne po dłuższej jeździe i na postoju temperatura wzrasta to wystarczy do diagnozy? Może nie trzeba gotować zupy z termostatu

jeśli na wskaźniku jest temperatura ok, a chłodnica mimo tego zimna to na 99% jest zacięty termostat w pozycji zamkniętej.
Wymień termostat.
Co do nawiewu, to w kapciu (jak w większości pewnie) klapy są starowane podciśnieniem. Możliwe, ze jest nieszczelność w układzie.
Czy przełączając na ciepłe lub zmieniasz nawiewy to słuchać syczenie?
Po prawej stronie ściany grodziowej masz dwa cienkie (około 4cm średnicy) przewody. Muszą być gorące.
Jeśli są zimne, to znaczy, ze płyn do nagrzewnicy nie dociera.
Aby się dostać do klap, trzeba pewnie demontować kawał deski rozdzielczej a to niemały koszt

grusiak pisze:

KATZ pisze:A nie jest tak, że jeśli poziom płynu jest OK, a węże chłodne po dłuższej jeździe i na postoju temperatura wzrasta to wystarczy do diagnozy? Może nie trzeba gotować zupy z termostatu

jeśli na wskaźniku jest temperatura ok, a chłodnica mimo tego zimna to na 99% jest zacięty termostat w pozycji zamkniętej.
Wymień termostat.
Co do nawiewu, to w kapciu (jak w większości pewnie) klapy są starowane podciśnieniem. Możliwe, ze jest nieszczelność w układzie.
Czy przełączając na ciepłe lub zmieniasz nawiewy to słuchać syczenie?
Po prawej stronie ściany grodziowej masz dwa cienkie (około 4cm średnicy) przewody. Muszą być gorące.
Jeśli są zimne, to znaczy, ze płyn do nagrzewnicy nie dociera.
Aby się dostać do klap, trzeba pewnie demontować kawał deski rozdzielczej a to niemały koszt

Dzięki za kolejne podpowiedzi Jestem o kolejny krok dalej... Syczenie słychać i jest wyraźna zmiana w przepływie powietrza. Klapy chyba są ok. Za te z tych dwóch węży jeden ciepły drugi chłodny. Nagrzewnica chyba ledwie puszcza Termostat i chłodnica raczej jednak w porządku, ale pojutrze Chłopaki od klimy zajrzą do tego gruntownie. Dziś ustaliliśmy tylko, że klima jest pusta, ale na normalny czynnik B 134 bo było podejrzenie, że na B 12...

R134a a stary R12

To zacznij od czyszczenia układu chłodzącego. Demontaż deski bym został na koniec jako ostateczność

Możesz mieć zaklejoną nagrzewnicę i padnięty termostat jednocześnie. Nagrzewnicę niby można samemu płukać cale hoć jest w tych autach piękny dostęp to moim zdaniem warto udać się do profesjonalnego zakładu który się tym zajmuje. Mój też słabo grzał ale temp na wskaźniku miał ok. W Wawie mam przetestowany warsztat, który w godzinkę załatwia porządną płukankę nagrzewnicy po której auto parzy mi w łapy. Dosłownie nie da się utrzymać rąk przy nawiewach jak ustawie na ciepłe co prawda przyjemność kosztuje 3 stówki...