Strona 4 z 4

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 16 maja 2017, 21:04
autor: iwanbezdomny
Zdziwiło mnie to bo przy wszystkich poprzednich rozeznaniach same superlatywy nt. silnika. Znajomy z GMT400 to mówi, że jego "wyliczony" jest na 1 mln mil. A tu w warsztacie wołają, że 350-400 tysięcy kłania się remont.
Na amerykańskiej grupie facebookowej dla miłośników Tahoe i Suburbanów regularnie pojawiają się egzemplarze z przebiegiem 300 tys. mil, albo i większym. Samochody nadal używane są na co dzień i jeszcze znajdują nowych właścicieli. Niemniej wiadomo, że jak samochód trafi na rzeźnika, to i 300 tys. kilometrów go położy.

Trzymam kciuki, żeby ten dziwny typ oleju był tylko jakąś pomyłką lub nadgorliwością, a nie zapowiedzią poważnych problemów :) Dawaj znać jak będzie coś wiadomo!

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 16 maja 2017, 22:45
autor: fxbartek
Jestem dobrej mysli. Byc moze przedstawili mi po prostu ryzyka czarnego scenariusza. Ewentualnie jakies drobniejsze odswiezenie elementow silnika po takim przebiegu. Natomiast tak jak sami piszecie. Przy Tahoe nie mialem obaw zakupu z takim przebiegiem. Jak zrobie co trzeba zamierzam nim jezdzic jeszcze dluzszy czas.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 17 maja 2017, 07:30
autor: tomito
Przeczesując zakątki internetu w poszukiwaniu informacji odnośnie LM7 skupiałem się i na tym aspekcie (zużycie oleju). Nie dostarłem jednak do żadnych danych wskazujących na typową bolączkę LM7 (czy pokrewnych Vortec'ów) za wyjątkiem tych wyposażonych w AFM. Silniki tej rodziny uchodzą za trwałe dodatkowo przy parametrach dla użytkowej grupy pojazdów jakimi są Tahoe, Suburbany czy Yukony. Gdyby ktoś katował Twój to pewnie dawno już skrzynia by się zmieliła jak i dyfer zapewne.... choć najpierw pewnie ten ktoś zbankrutowałby przez spalanie benzyny :] Swoja drogą Vortec chętnie tuningują dokładając kompresory czy turbosprężarki, tak więc nie jest to delikatny silnik jak większość europejskich konstrukcji (niestety).

Zapewne chłopaki wiedzą co robią, sprawdzą pod kątem wycieków, kompresję (co w sumie da dosyć dobry obraz). Samodzielnie można ocenić zużycie jednostki po kolorze dymu zaraz po ruruchomieniu (na zimnym) jak i w czasie jazdy (gdy wciskamy mocno pedał gazu). No i jeszcze na SKP można zweryfikować skład spalin czy węglowodory (HC) nie są podniesione.

Jako posiadacz podnobno problematycznego silnika Twin Spark 16v (to jest już niestety TwinSpark zmodyfikowany przez Fiata, co skutecznie odbiło się na opinii o nim) to o olejach, panewkach, tłokach jak i pierścieniach wiem wiele :D Kupiłem go z 114 tys. km przebiegu, zrobiłem nim 100 tys. km i śmigam dalej bez żadnego strachu w trasy po 800 km. Gdybym kupował Alfę 156 drugi raz to na pewno tylko z tym silnikiem albo V6 Busso (inna bajka). Co jest ważne w jego obsłudze? Olej. Sprawdziłem na własnym egzemplarzu od super-mega-magicznych-niby Millersów po Mobil1. Zużycie oleju wahało się diametralnie - najgorzej Millers 10W40 pełen syntetyk (tak, mieli taki) - piła go jak wodę, dalej od końca Shell, Mobil1 do najlepszych - Motul 10W40 oraz mój faworyt Petronas Synthium 10W40. Na ostrzejszą jazdę zalewałem 10W60, ale jakiejś super różnicy poza ceną nie było. Przy tych ostatnich zużycie oleju jest odkąd zakupiłem Alfę takie same (TS'y zużywają olej, problem pojawił się w wersjach CF3 - to jest Euro3, 3 kat, większe temperatury jak i najgłupsza rzecz zrobiona przez Fiata - zamienili pierścienie tłokowe na inne tzw. low friction, puszczają niestety, do tego dochodzi luźne spasowanie tychże silników). Ale jak popatrzeć na obecne konstrukcje innych producentów (silniki benzynowe z wtryskiem bezpośrednim, turbo) to taki TS 16v made in Fiat to na prawdę udany silnik.

Przepraszam za alfoski offtop - reasumując zatem - ważne są regularne interwały wymian oleju jak i jego jakość, trzymając się tego raczej bez problemu osiągnie się 300-400 tys. mil Vortekiem.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 17 maja 2017, 10:50
autor: fxbartek
Ok dostałem telefon z dobrym niusem. Silnik zdrowy i niewyżyłowany. Sprawdzili kompresję i jest bardzo dobrze. Do wymiany jedynie świece i teraz sprawdzą podwozie bo być może amortyzatory też już się zużywają. Gaz do wyregulowania bo to przez niego na postoju gubi lekko obroty. Dodatkowo ogarną teraz elektrykę.

Trochę nie ogarnięci w tym Chester bo zostawiłem listę co jest do zrobienia i musiałem im przypomnieć o tym :) Ale ogólnie humor poprawiony i mam teraz pewność, że silnik jest w bardzo dobrej kondycji.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 18 maja 2017, 16:27
autor: Krzysiek_01
Fajny, taki duzy "tonka toy" :)

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 29 maja 2017, 16:34
autor: fxbartek
Dzień dobry!
Tahoe już do mnie wrócił i jest lepiej niż myślałem. Silnik w super stanie i chłopaki podsumowali, że bardzo udany zakup zrobiłem :) Cylindry sprawdzone, nowe świece i parę drobiazgów.

Teraz mam umówionego gazownika do sprawdzenia i wyregulowania. A sam chcę się zająć wymianą lusterka i ogarnąć panele szyb i napędów - do kupienia na rockauto.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 29 maja 2017, 21:12
autor: iwanbezdomny
Kupujesz lusterko z chromem? Ciekawy jestem jak zamiennik będzie wypadał jakościowo.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 29 maja 2017, 22:45
autor: fxbartek
Myslalem aby kupic jakies standardowe a sam chrom wymienic ale zdaje sie ze tu roznicy nie ma jak kupie odrazu w wersji jaka mam. Juz znalazlem na rockauto wszystko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 12 cze 2017, 17:06
autor: fxbartek
Dzień dobry!
Czas na małą aktualizację co się działo ostatnimi czasy z moim Tahoe.

- Po serwisie mechanicznym zrobiłem gruntowny przegląd instalacji gazowej. Wszystko działa bez zarzutów jednak okazało się, że dziwny dźwięk przy przyspieszaniu jest winą wady fabrycznej nowego reduktora KME. Ponoć co trzeci egzemplarz tak ma i powinno skończyć się prostym procesem naprawczym już jutro.

- Klima chłodzi aż miło. Napełniłem czynnik w Norauto, wyszło 1,3 kg. Sprawdzili cały układ klimy, ciekawe czy to norma, że schodzi tak mocno płynu. Panowie nie znaleźli żadnych ubytków więc muszę obserwować.

- Dołożyłem kamerę cofania w tablicy rejestracyjnej + mały wyświetlacz nad wstecznym lusterkiem. Nie powiem, że jakoś mocno pomaga w cofaniu, ale daje dobry pogląd na przeszkody i ułatwia doparkowanie na centymetry :)

- Dostałem pierwszą przesyłkę z rockauto i w końcu wymieniłem te okropne lusterko na nowiutkie. Nie wiedziałem jednak, że lusterko jest już z wkładem więc o jedno za dużo zamówiłem. Natomiast w lewym wymieniłem sam wkład bo poprzednie miało pęknięcia. Na filmikach wyglądało na naprawdę prostą robotę, ale przyznam, że mocno się namęczyłem aby zdjąć dotychczasowe lusterko.

Co dalej: czekam na kolejną dostawę z paroma drobiazgami i 2x nowe panele napędów i sterowaniem szyb. Czeka mnie też wymiana amortyzatorów no i zacznę rozglądać się za oponami. Aha i upolować w końcu brakujące zagłówki ;)

Dodatkowo chciałbym usunąć stuki w drzwiach przy otwieraniu i docelowo wymienić wydech, ale to już na sam koniec jak zrealizuje priorytety.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 16 sie 2017, 10:10
autor: fxbartek
Cześć, kolejny update z życia mojego Tahoe.

- Panele napędów i sterowania szybami wymienione. Wszystko działa bez zarzutów.
- Nowe opony, jeszcze do zrobienia geometria.
- Wymienione wszystkie płyny tj. olej 5W30, olej skrzyni biegów, płyn hamulcowy, klocki. Przy wymianie klocków pękły zaciski więc trzeba było zregenerować.
- Amatorsko odświeżyłem przedni zderzak i tylną belkę. Może na kilka miesięcy to wystarczy, ale w wyglądzie robi różnice.

Niestety nadal borykam się z klimatyzacją. Po 2 miesiącach jednak ubyło połowę czynnika. Jest jakiś drobny przeciek więc trudno będzie zlokalizować. W piątek jadę to ogarnąć.

Re: fxbartek's Chevy Tahoe

: 16 sie 2017, 12:49
autor: BartekV8
Jeśli nigdzie nie widać po przewodach pod maską przecieku to może winny jest parownik schowany w całym heater unit pod deską rozdzielczą.