Witajcie,
pod namową KARLone postanowiłem troszeczkę przybliżyć Wam moja sytuację w barwnym świecie amerykańskiej motoryzacji.
Cała historia zakupu która swoją drogą była dla mnie największą życiową przygodą oraz nieliczne zdjęcia które powstały kiedy jeszcze "Burek" bo tak ochrzcili go wszyscy znajomi, mozna zobaczyć na stronie http://www.romek.nuxi.pl/buick/index.html Jak się pewnie domyślacie pracy przede mną jeszcze sporo ale dzielnie walcze z przeciwnościami ( wiele zawdzięczam tu szwagrowi który nie wahał się dzwonić w sprawie głupiego łożyska do GM w Detroit)
Wierzę również że dzięki Waszym rada bedzie mi łatwiej szybciej taniej

Pytanie numer 1. Czy nie ma przypadkiem ktoś z Was przednich reflektorów od Pontiaca Trans Sporta (i chodzi mi tu o takie)
nie wiem w których latach one występowały ale nie raz widziałem Trans Sporta z tymi właśnie lampami, a poprzedni wlaściciel umieścił je w regalu którego posiadam...i przyznam ze efekt jest całkiem fajny

edycja moderatora: uzupełniono tytuł wątku o rok i model auta. Dzięki temu ułatwiamy odnalezienie tematu w wyszukiwarkach.

te reflektory są wysoce pożądane sam szukałem. Polecam jednak wcześniej lekturę naszego artykułu o przywracaniu blasku starym lampionom -> http://www.roadrunners.pl/artykuly/234- ... -lamp.html
To stosunkowo niedrogie metody i łatwo dostępne. Daj znać jak czy coś z tych porad ci przypasuje. Zawsze możesz bez skrępowania pytać

doczytałem historyjkę auta. Niezłe wariactwo Auto ma potencjał, mam nadzieję, że nie zabraknie zapału, choć widać, że jak ktoś już robi stronkę o samochodzie to musi być na jego punkcie nieźle zakręcony. Paulinedi zapraszam do okresowego updatetu wątku. Ja tam lubię poczytać jak ludziska dłubią w samochodach. Z tego co wiem inni też z chęcią czytają o postępach. Będzie niezła bryczka.

ps. na oko pasują mi w to miejsce reflektory z wesemu, na stronie internetowej jest karta katalogowa z wymiarami -> http://sklep.wesem.pl/3/6678/Reflektory ... _typu_PES1 , sprawdź czy pasują. Zaletą lamp wesem jest niska cena, żeby nie powiedzieć śmieszna.

W ogóle nie brzmi jak 2.8 Wydech mocno dłubnięty ?

Wydech...tak żekł bym ze bardzo mocno dłubnięty... poprzedni właściciel, a własciwie z tego co mi wiadomo ktoś jeszcze wcześniej wywalił z niego wszystkie tłumiki... zostawił tylko jeden a dalej leci rura od kolektora po prawie sam tylny zderzak, wraca spowrotem do prawego przedniego nadkola i znów leci do tyłu progiem pasażera taki bajer, brzmi nieźle

koniecznie zróbcie jakiś lepszy filmik brzmi bardzo interesująco. Jak by się dało to koniecznie foty wydechu, jak to jest zrobione.

Kurde, ja mam dłubnięty od kolektora po końcówki. Z tego co pamiętam to też został tylko jeden tłumol, a reszta to rura z rozejściem na dwa wydechy ale dźwięk mam bardziej w taki głęboki bas

A w ogóle to skrobnij coś więcej o tym aucie technicznie, bo ja wizualnie je znam, ale technicznie nie mam pojęcia co to.
Chodzi mi właśnie o motor, skrzynie, napęd, wyposażenie itp.

Swoją drogą chyba trzeba będzie zmontować jakiegoś spota w granicach Festung Breslau jak się trochę ociepli

więcej zdjęć wrzucę za jakiś czas kiedy to samochód dzięki uprzejmości Kurczaka wpadnie w jego łapska i zacznie sie konkretny remont dlatego też foty min. wydechu będą później.
Co mogę powiedzieć o Burku... silnik jak ktoś wcześniej słusznie zauważył 2.8 oczywiście V6 bardzo przyjemny silniczek. Skrzynia 4 biegowa 4t-440 (4t60), napęd stety a może i niestety na przednią oś... i chyba z tego co się orientuję wszystkie kolejne generacje Regali miały juz napęd na przód. W wyposażeniu chyba w standardzie brak poduch, klima, el. fotel tylko kierowcy, el. szyby i lusterka. Zakochałem się natomiast w smaczkach takich jak spryskiwacze w wycieraczkach lub też pracy samych wycieraczek które rozchodzą się od środka na boki Na wyposażeniu jest też z racji wersji CUSTOM (Concert Sound II) bardzo dobre nagłośnienie które naprawde szokuje jak na rocznik '88. A i nie można pominąć gałki skrzyni która znajduje się w kierownicy
Do zrobienia jest niestety jeszcze mnóstwo, ale na szczescie już wiem że mogę liczyć na Wasze podpowiedzi, rady, a czasem i pomocną dłoń. Do zrobienia są jeszcze tylne hamulce które wymienić należy całkowicie od linek po tarcze i klocki, muszę znaleźć nadkola których brak, znaleźć odpowiednie koła bo niestety posiadam tylko zimówki w których autko pływa na wszystkie strony, trzeba bedzie sprawdzić chłodnicę bo troszkę się gotowało zanim padła skrzynia choć bardzo prawdopodobnie wynikiem tego była padająca skrzynia. Jak już wspomniałem padła skrzynia którą z racji samodzielnego poszukiwania części znamy ze szwagrem chyba już na pamięć. Do wymiany przednia szyba bo niestety pęknięta, chociaż na razie pewnie bedzie zaklejona naklejką i kto wie czy nie wrzuce sobie napisu "www.roadrunners.pl". A na sam koniec bedzie malowanie ewentualnie oklejanie bo niestety któryś z poprzednich wlaścicieli potraktował go wałkiem i farbą młoteczkową

Podoba mi sie twoj zapal i milosc do tego auta co wyrazasz chocby zwracajac uwage na takie smaczki jak te wycieraczki.
O malowanie sie nie martw, byle nie korodowal, a pomalujesz porzadnie jak odlozysz troche grosza.

Jaki zwiazek moze miec padajaca skrzynia z przegrzaniem sie silnika?
No moze taki ze silnik pracowal na zbyt wysokich obrotach bo skrzynie nie zmieniala na wyzsze biegi...
Ale to sie stalo za twojej kadencji czy u poprzedniego wlasciciela?

Ano szkopół w tym że chłodnica silnika i oleju jest tą samą...choć duże prawdopodobieństwo padnięcia skrzyni może wynikać ze złego oleju w skrzyni...a jaki był któż to teraz sprawdzi skoro zwędził się jak sos pieczeniowy... Skrzynia pała za mojej kadencji wracając z Krakowa do Wrocka autostradą w którymś momencie straciłem 4 bieg (zaniepokoiło mnie to więc zwolniłem i na pierwszej stacji benzynowej postój i rzut okiem pod maske...okazało się że juz jest nieciekawie bo dymi się spod bagnegu od skrzyni ba okazało się ze skrzynia się poci i wywala delikatnie spalony olej) po odczekaniu i cześciowym ochłodzeniu skrzyni po jakimś czasie padł 3 bieg wiec całkicie przerwałem dalszą jazdę i w sumie od tamtego czasu czyli od sierpnia autko stoi.
Przy okazji wspomnę że na drugi dzień po całym zdażeniu autko trafiło do serwisu na ul. Rakowej we Wrocławiu niestety do dnia dzisiejszego Panowie nie kiwnęli palcem w sprawie mojego samochodu dlatego też odradzam i niepolecam!

Tylko nie Rakowa !!! Zabierz go stamtąd.
Już lepiej do ASU na Buczacką postaw.

Ci goście na Rakowej mają różne "ciekawe" patenty typu: nawiercimy dziurkę w reflektorze bo paruje , gdzie nawet nikt ich o to nie prosił.

no prosze nie tylko ja mam z nimi nieprzyjemne doświadczenia...
na szczęście kurczak do mnie napisał i po krótkiej wizycie u niego zdecydowałem że autko trafi w jego ręce

MichaŁ pisze:Ci goście na Rakowej mają różne "ciekawe" patenty typu: nawiercimy dziurkę w reflektorze bo paruje , gdzie nawet nikt ich o to nie prosił.

A co złego jest w tej metodzie? Przecież skuteczna? Kiedyś jak pracowałem dla importera pewnej hiszpańskiej marki samochodów, to ta medota była oficjalną rekomendowaną przez dział techniczny !

Co do skrzyni, to mogły usmażyć się tarczki niestety
Czy stan oleju w skrzyni był/jest prawidłowy? Przepraszam, jesli zadaje głupie pytanie (ale już wiele razy okazywało się, ze dobrze) wiesz jak sprawdza się olej w skrzyni automatycznej? I jeszcze jedno pytanie, jak mocno dałeś w palnik autu na autostradzie? Automaty amerykanerskie w popularnych autach nie przepadają za wysokimi prędkosciami i obciążeniami

no cóż stan oleju był w normie wahał się między min. a max. także tutaj mam sumienie czyste natomiast jeśli chodzi o sama jazdę po autostradzie no cóż był załadowany po uszy a prędkość nie przekraczała 120km/h nie wiem czy jest to już przesada czy nie chociaż przyznam szczerze że w dzień zakupu wracałem nim z Rzeszowa i nic się po drodze nie działo...

paulinedi pisze:no cóż stan oleju był w normie wahał się między min. a max.

Nie wkurzaj się na mnie, że pytam, ale sprawdzany na pracującym silniku?

Ten dym mógłbyś spowodowany spalaniem się cieknącego oleju, wiec moze to nie kwestia "palącej" się skrzyni.
Olej warto zmienić filtr również, ale nie ma pewności, że się uda. Jak olej stary/czarny, to w konwerterze też by się przydało wymienić.

Oczywiście że na pracującej skrzyni...
Wszystko i tak jest juz jasne bo skrzynie jest już w częściach i wiadomo że spaleniu poza olejem uległo łożysko igiełkowe na wałku a przez co padło łożysko jednokierunkowe no i oczywiście sprzęgła i tarczki.