Buick Park Avenue
: 01 maja 2011, 11:14
Witam.
Niedawno, trochę przypadkiem, stałem się posiadaczem Buicka Park Avenue z 1995 roku, kolega zobaczył w internecie ofertę sprzedaży ciekawego samochodu, wiec pojechaliśmy go zobaczyć, żeby przekonać się jak się jeździ amerykańskim samochodem
Nie planowałem zmiany samochodu, miałem Citroena Xantię 3.0 V6 w automacie w najbogatszej wersji wyposażenia, generalnie nie narzekałem Jednak decyzja o sprzedaży Francuza zapadła dzień później po obejrzeniu Buicka O dziwo udało mi się go szybko sprzedać i to w cenie dużo przewyższającej średnią cenę rynkową no i kupiłem Buicka
tu zdjęcia z ogłoszenia:
Trochę o moim egzemplarzu...
Wg opisu miało to być auto "do jazdy bez nakładów" jednak wiedziałem, że będzie mnie czekać sporo napraw ...
generalnie wszystkie części pamiętają jeszcze swoją ojczyznę
chłodnica wspomagania: cena w polsce 1247zł ( czyli jak sprzedac towar z marżą 1000zł )
amortyzatory przednie:
amortyzatory tylne:
łącznik stabilizatora prawy przód:
w ostatnim czasie zdecydowałem się wyprać wykładzinę w samochodzie, po wyciągnięciu jej z auta okazało się, że filc pod nią jest cały przesiąknięty wodą winowajcą były te prostokątne uszczelki które się odkleiły i woda pięknie przedostawała się do środka
jeśli chodzi o rdzę to jest w miarę ok , jedynie nadkola z tyłu trochę zaatakowane i mocowanie prawego swiatła przeciwmgłowego przegnite
felgi- chyba nie myte od kilku lat.... tutaj na zdjęciu są i tak dużo czystsze niż na tym z ogłoszenia
aktualnie czekam na oclenie paczki z częściami z USA, w miarę postępu robót będę wrzucał nowe zdjęcia.
Czy ktoś na śląsku zna specjalistę od automatów?
Niedawno, trochę przypadkiem, stałem się posiadaczem Buicka Park Avenue z 1995 roku, kolega zobaczył w internecie ofertę sprzedaży ciekawego samochodu, wiec pojechaliśmy go zobaczyć, żeby przekonać się jak się jeździ amerykańskim samochodem
Nie planowałem zmiany samochodu, miałem Citroena Xantię 3.0 V6 w automacie w najbogatszej wersji wyposażenia, generalnie nie narzekałem Jednak decyzja o sprzedaży Francuza zapadła dzień później po obejrzeniu Buicka O dziwo udało mi się go szybko sprzedać i to w cenie dużo przewyższającej średnią cenę rynkową no i kupiłem Buicka
tu zdjęcia z ogłoszenia:
Trochę o moim egzemplarzu...
Wg opisu miało to być auto "do jazdy bez nakładów" jednak wiedziałem, że będzie mnie czekać sporo napraw ...
generalnie wszystkie części pamiętają jeszcze swoją ojczyznę
chłodnica wspomagania: cena w polsce 1247zł ( czyli jak sprzedac towar z marżą 1000zł )
amortyzatory przednie:
amortyzatory tylne:
łącznik stabilizatora prawy przód:
w ostatnim czasie zdecydowałem się wyprać wykładzinę w samochodzie, po wyciągnięciu jej z auta okazało się, że filc pod nią jest cały przesiąknięty wodą winowajcą były te prostokątne uszczelki które się odkleiły i woda pięknie przedostawała się do środka
jeśli chodzi o rdzę to jest w miarę ok , jedynie nadkola z tyłu trochę zaatakowane i mocowanie prawego swiatła przeciwmgłowego przegnite
felgi- chyba nie myte od kilku lat.... tutaj na zdjęciu są i tak dużo czystsze niż na tym z ogłoszenia
aktualnie czekam na oclenie paczki z częściami z USA, w miarę postępu robót będę wrzucał nowe zdjęcia.
Czy ktoś na śląsku zna specjalistę od automatów?