kelpin pisze:Witam,
Odgrzebię trochę temat:)

Jak się sprawuje Buick jak go jeszcze masz?
Jakieś przygody miałeś? Uzywałeś go sporadycznie czy na co dzień?

Ja też odgrzebię temat
Buicka dalej mam, od ponad roku był nieużywany ze względów finansowych, w międzyczasie zgniły przewody hamulcowe i paliwowe, kolejne 2 tys zl włożone... Póki co jeździ, doprowadzam go do ładu bo zarósł syfem, pod maską miałem mnóstwo liści i źołędzi, w prawym lusterku gniazdo os Udało mi się dostać listwy na prawą stronę, chcę w końcu zamontować amerykańskie lampy na tył, przydało by się odrestaurować felgi... no i tyle

Witam ponownie forumowiczów. Gdyby ktoś był zainteresowany, wystawiłem na sprzedaż mojego Buicka http://otomoto.pl/buick-park-avenue-pil ... 67142.html" onclick="window.open(this.href);return false;.
Na hasło roadrunners duży rabat

Hej. Dlaczego sprzedajesz go za grosze?
jakbym nie miał swojego to bym myślał o tym, ale swojego za takie grosze nie oddałbym...

xKornik, myślę, że cena jest słuszna. Jest kilka rzeczy do poprawy a Park Avenue trudno sprzedać, więc jedyna szansa to nie przesadzona cena

cena jest wrecz zachęcajaca

Cena znakomita, pewnie szybko się sprzeda.

Jakbym szukał czegos na daily to w tej cenie brałbym go w ciemno.

I sprzedany :-)
Ja się cieszę, że w ogóle sprzedał się za ponad 3k , a nie poszedł na złom za kilkaset złotych. :-) Co prawda auto było jeżdżące, ale miało kilka większych i mniejszych mankamentów - żeby doprowadzić go do fajnego stanu (zadowalającego mnie) musiałbym włożyć z 10k. Dla mnie to nie miało już sensu, autem przejeździłem prawie 4 lata(z przerwami), a w planach mam zakup devilla :-)

Lucas, na własnej skórze sprawdziłem, że cena nie może odzwierciedlać nakładu kosztów. Ja chciałem sprzedać, ale sam widzę, że za te pieniądze nie ma szans, a za mniejsze nie oddam - bo to raczej prezent by był a nie handel.
Więc zostawiam go sobie, dopóki sytuacja finansowa nie zmusi mnie do drastycznych posunięć. A jeździ się nim super.

Nie wykorzystuje go jako "daily car" i chyba dobrze - Murano skasowałem przez przypadek podczas codziennej jazdy Dobrze że to nie był Buick

Pozdrawiam

Będę szukał takiego Buick'a, właśnie na daily, ale to w okolicach wiosny/lata, więc zwrócę się jeszcze o jakieś rady
Czemu nie używasz go na daily?

Już gdzieś to pisałem...
Szkoda mi go do tłuczenia na co dzień i na zimę.

Wiem, że nie jest to "klasyk" ale na razie tylko na takiego mnie stać.
Za dużo w niego włożyłem. Jak jakaś stłuczka mi się przytrafi to za duża robota i kłopoty.
Murano skasowałem i bez emocji zmieniłem. A tego szkoda by było.

Mam nadzieję że zamienię go na "prawdziwego klasyka""
na razie najchętniej Roadmaster Kombi (lub bliźniaki Chevroleta lub Oldsmobile)