i filmik,

.... i dziekuje wszystkim za okazaną pomoc !

Genialny wóz. Gratulacje. Mam nadzieję że zobaczymy go na naszym przyszłorocznym zlocie?

omg piękny!

co mam powiedzieć...miód, malina

jest poprostu genialny i zajebisty

Piękny! Aż mi wstyd za mojego Skylarka...Jedno mnie tylko zastanawia, czemu taki cichutki?

pięknie odrestaurowane auto,
szczerze grauluję i do zobaczenia na zlocie

Ja cię kręcę, ale auto! Rewelacyjny jest! Tak jak Michał powiedział wcześniej - to jest dokładnie esencja musclecarowości Super! Piękny! I te paski! Ja niestety inżynier, nie poeta, więc nie potrafię słowami wyrazić jak bardzo mnie się podoba A no i widać, że Ci też sprawia dużo radości - nic dziwnego zresztą

O ku*waaaaaaaaaaaaa. Ale cudowna maszyna. Malowanie bardzo mi się podoba i ogólnie całość niszczy głowę. Oh za ile mój Chevelle bedzie tak wyglądał??? Nic tylko uchylić czoła!

dzieki za miłe opinie:)
mam niesamowita historie do niego z ostatnich dni:
mianowicie, piszę obecnie o nim małą historyjkę do Driver'a,(prawdopodobie dopiero w nastepnym roku sie ukaże) oni podsyłają standardowy zestaw pytan i jest tam jedno z nich na temat pierwszego włściciela...
oczywiscie nic o nim nie wiedziałem, auto kupiłem z Florydy a pochodzi z salonu z Evanstone koło Chicago... no ale poszperałem w necie, na facebooku i odnalazłęm vice prezesa jakiejs firmy o takim samym nazwisku jaki mam w title...
napisałem do niego i ...Koleś odpisał mi, wzruszony, z wielkimi podziekowaniami do mnie za wykonaną pracę, ze nie może uwierzyć ze sie do niego odezwałem...
to syn pierwszego własciciela, ojciec (niestety swietej pamieci) uczył go jezdzic tym autem,nazywali je Old Batsy ...
a najlepsze ze koleś chciałby je odkupic od mnie jeśli bym je sprzedawał kiedykolwiek!
niezłe co!!!?

Świetne są takie historię. Auto może być piękne, odrestaurowane, bijące chromami po oczach, ale jeśli wiąże się z nim jakaś prawdziwa, ciekawa historia, którą można opowiedzieć to jest to zaleta bijąca wszystkie wymienione przeze mnie wcześniej
Zagadaj z gościem, bo może ma jakies zdjęcia z wyjazdów tym autem w rodzinnym albumie.

Kurde super historia. Szczęście ze znalazles gościa, fajnie by bylo wypytać go o historię wozu, moze udałoby się ustalic jego całą historię? Tak czy siak masz juz klienta jakby co

super sprawa z tym kontaktem w USA , naprawde niezła historia

Ja szukałem na fejsie szeryfa od mojego wozu ale tylu ich jest... Musiałbym zadzwonić do USA ale jakoś nie mam odwagi