Świeżo po powrocie z trasy. Na zachętę daję delikatną próbkę możliwości dedykowanego wydechu.
Kiedy znajdę chwilę szerzej opiszę auto.

Domyślam się, że to taki sam skowron co mój. Dawaj dużo zdjęć bom ciekaw

W ogłoszeniu było napisane "dużo części zamiennych". Nie masz może kołpaka 13stki do Buicka?

Oj ładnie na wolnych obrotach brzmi! No i ten pas z tyłu Zdjęcia koniecznie. W ogóle to przed sobotą będzie trzeba chyba zatankować Cadillaca, bo do Legionowa jadę, to może wreszcie jakiegoś spota byśmy potem ogarnęli

krzemien323 niestety nie posiadam takowych kołpaków.

No ale do rzeczy, z braku czasu auto będę przedstawiać Wam etapami

Part I

Przedstawienie czas zacząć.

Wszystko zaczęło się jakiś miesiąc temu, kiedy wspólnie z tatą rozważaliśmy oddanie Taurusa do blacharza. Taurus de facto był naszą wspólną własnością, więc uzgodniliśmy, że poszukam auta, które na czas remontu Rysika będzie wspólne, a po jego odnowieniu już tylko moje. Na całe szczęście szanowna reszta mojej rodziny nie zrealizowała planu zakupu dla mnie BMW 3 Compact z gazem na 18. urodziny...uff...Przeglądałem otomoto w markach amerykańskich z kryteriami cena do 2000 zł, co najmniej 3.0 i do 1990 roku. Ups, nic nie było, jak widać wszystkie Taurusy się sprzedały Podwyższyłem limit do 4000 i jest! Wśród kilku aut Buick urzekł mnie najbardziej. Od razu wykonałem telefon do właściciela, uzgodniliśmy pewne rzeczy. Kiedy usłyszał, że mam 18 lat, nie chciał go oddać, ale w końcu dał się przekonać. Po wpłaceniu 1500 zł zaliczki nastąpił długi okres oczekiwania...

A teraz poczekajcie na drugą część. Na zachętę zdjęcie z aukcji



Ponadto w opisie była wzmianka o dużej ilości części zamiennych...ale o tym później ;]

Ha bardzo ładny Więcej fot chcemy
Moja mama sprzedawała Sable'a 95 poniżej 2 tys. latem ale poszedł do znajomego z forum - MarDana

Radek, miał być do 1990, nie od

71Corvette454 pisze:Radek, miał być do 1990, nie od

No tak ale w przypadku takiego Sable'a to chyba by kitt zrobił wyjątek

Pewnie bym się zastanowił, wszak amerykany są dla mnie "tru" do 1995 roku mniej więcej Ale Sable jakoś mnie nigdy nie kusiły, IMO są brzydsze od Taurusów, a elektroniczne konsole mnie odrzucają.

Jak si uda, dziś kolejna część opowieści o tym jak stałem się posiadaczem Buick'a

Tak na szybko trochę więcej informacji, kopiowane z innego forum więc część raczej nie będzie zaskoczeniem

No dobra, prawidłowo:

Marka: Buick
Model: Skylark
Seria: 6
Wersja wyposażenia: Custom
Rok produkcji: 1990
Wersja nadwozia: 4-drzwiowy sedan
Długość: 4572 mm
Szerokość: 1694 mm
Rozstaw osi: 2626 mm
Rozstaw kół przód/tył: 1412 mm/1402
Masa własna: 1231 kg

Oznaczenie silnika: L G7
Rodzaj Paliwa: bezołowiowa 95
Typ silnika: 4-suwowy, wtrysk wielopunktowy
Ilość cylindrów / układ: 6/widlasty
Ilość zaworów: 12
Ułożenie silnika: poprzecznie z przodu
Pojemność silnika: 3340 cm3
Moc silnika: ponoć 186 KM
Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm
Stosunek mocy do masy: 0,15 KM/kg

Zalety: piękny dźwięk, ponadczasowa linia nadwozia i stylistyka, jazda to sama frajda i komfort, ludzie się za nim oglądają

Wady: mniejszy niż Taurus, trochę pali

Modyfikacje: autoalarm, audio Clarion (głośniki, wyjmowany panel ARX 9170R, wzmacniacz i zmieniarka na 5 płyt), wszystkie światła oprócz reflektorów i przednich pozycyjnych wykonane w technice LED, podwójny wydech firmy Ulter, felgi BBS na lato

Plany na przyszłość: poprawki blacharskie, przelotówka

3.3 ma 160KM

Owszem, ale coś było przy nim dłubane.

Dopóki nie masz jakiegoś potwierdzenia, co było dłubane, ew. potwierdzenie wykresem z hamowni - to z całym szacunkiem nie ma co szastać wartościami - bo ich po prostu nie znasz.

A Skylark bardzo ładny - podoba mi się tak samo mocno jak Krzemieniowy

Tak było napisane na aukcji. Ale zajrzałem w dowód i wychodzi 160

Jakoś mnie to w sumie nie interesowało, stety czy niestety, przecież to nie auto sportowe, tylko "limuzyna". A kopa i tak ma, tyle że portfel chudnie szybciej

Jeszcze go dobrze nie zaprezentowałem a już mam pytania. Czasem, gdy jest zimny, po przekręceniu stacyjki w pozycję rozruch, zamiast dźwięku rozrusznika słyszę dziwne bzyczenie. Ponadto przyuważyłem zapalającą się wtedy kontrolkę hamulca (zawsze odpalam z wciśniętym). Kiedy spróbowałem odpalić bez hamulca, zaskrzeczał jak należy. Ale zawsze palił normalnie z wciśniętym hamulcem. Czy to ma coś wspólnego czy to tylko moje widzimisię? Jaka może być przyczyna tego zjawiska?

Ponadto kiedy otwieram drzwi kierowcy nie zapala się światło w samochodzie, w przypadku pozostałych drzwi wszystko działa jak należy. Jakieś pomysły czym to może być spowodowane?

I jeszcze jedno. Bawiłem się potencjometrem od przyciemniania kokpitu i zapalania wszystkich świateł wewnętrznych. Kiedy przesunąłem go w tę ostatnią pozycję, światło zapaliło się, przygasło, rozjaśniało, przygasło aż w końcu padło i nie działa TYLKO gdy używam potencjometru. Bezpiecznik?

To ja powiem ci tak :
Po 1. Fajny dźwięk to ma V8
Po 2. Ten silnik nie ma kopa jest mułowaty jak jasna cholera
Po 3. To nie działające różne różności są na porządku dziennym zwłaszcza elektronika i to będzie się nagminnie psuło wymienisz kabelki wtyczki bezpieczniki a i tak działać nie będzie ale nie ma się tym co przejmować fajny autko

Natas pisze:To ja powiem ci tak :
Po 1. Fajny dźwięk to ma V8

Na ósemkę mnie jeszcze nie stać sam dźwięk silnika jest nijaki, ale robotę robi wydech - parę osób już mnie pytało czy to nie V8 niestety wszelka próba nagrania strasznie paskudzi to co się z wydechu wydobywa - mam tylko miernej jakości telefon z kamerą w przyszłości chcę się przesiąść na V8, ale z tego jestem zadowolony. I dla mnie BRZMI FAJNIE

Po 2. Ten silnik nie ma kopa jest mułowaty jak jasna cholera

Nie zgodzę się. Kiedy jadę sam bardzo fajnie się zbiera, może to kwesta przesiadki z Taurusa Wiadomo, że opon nie zmieli, przecież to nie F-body

Po 3. To nie działające różne różności są na porządku dziennym zwłaszcza elektronika i to będzie się nagminnie psuło wymienisz kabelki wtyczki bezpieczniki a i tak działać nie będzie

[/quote]

Co nie zmienia faktu, że będę starać się doprowadzić to do porządku

Ale ogółem cieszę się, że autko się podoba. Mi jazda i obcowanie z nim sprawiają niesamowitą frajdę. Każdy ma taką zabawkę na jaką zasługuję i na jaką go stać.