Witam wszystkich po małej przerwie.
W piątek zupełnie przypadkowo zostałem właścicielem tego wozidła 92r. 3.8 z LPG. Nie będę się do niego za bardzo przywiazywal. Jak zwykle po kupnie jest co robic, ale po woli wszystko się ogarnie

Uprzedziłeś mnie! Za takie pieniądze był, że po prostu byłem w stanie wsiąść w samochód i od razu po niego jechać No ale cóż, spóźniłem się Co jest do roboty?

Za jakie pieniądze, tak z ciekawości zapytam? Mnie Buick od początku jeździ po głowie

Fajny, identyczny jak mój

Na poczatek wymiana oleju w silniku i skrzyni, świece, kable, filtry i zobaczymy co jeszcze w praniu wyjdzie. W każdym razie odpala i jezdzi. Podobno stał 2 lata więc pewnie hamulce też do roboty. Środek ladny, kompletny. Buda bez rdzy, lakier ok. Elektryka sprawna, wszystko dziala. Brak akumulatora. Przegląd i oc aktualne.
Lucas grzech było po niego nie jechać tym bardziej że miałem do niego 15 km.

Zdejmij pompę hamulcową i zobacz czy się nie połączyła na stałe z serwem i popychaczem - ja tak miałem, dzięki czemu ścięło mi uszczelki w pompie. A mój nie stał dwóch lat...

Ok ale pierwsze zrobię porządek z silnikiem i skrzynią.